Otrzymałem dopłaty 25 stycznia, po dwóch tygodniach od otrzymanej decyzji o podwyżce 1,6 złotego do ha. Radość z tej dopłaty żadna bo świnie sprzedałem prawie za darmo. Hodowla świńska pożarła wszystkie zboże tak, że na nawozy i materiał siewny nie ma kasy, jak to niektórzy pisali. Dno i jeszcze raz dno sięga polska gospodarka prowadzona przez obecnych polityków. Rolnik jest nadal chłopem pańszczyźnianym, którego rozum nie dosięga żadnej grupie społecznej bo nawet w czas nie może zawetować złej polityki rolnej. Górnicy, lekarze czy nauczyciele, nigdy nie otrzymali płacy o 40% niższej jak w rolnictwie. Rolnik nie potrafi wcześniej zapobiegać spadkom cen, dopiero się budzi jak jest już na samym dnie.