Całkowity odstrzał to jest po prostu niemożliwe. Bo nie uda się tego zrobić, dziki dobrze się kamuflują, szybko uciekają. Byłem na polowaniu chyba było z 50 strzelb, do nagonki chyba ze 100 osób, pędzone dziki uciekają przez zarośla 60km/h. Na tyle strzelb udało się ustrzelić chyba z 20 dzików reszta uciekła. Śmieszny jest ten minister że teraz się dopiero za problem bierze jak ludzie wkurzeni na ulice wyszli. Tyle czasu siedzieli i w stołki pierdzieili, a teraz na szybko będą odstrzał zupełny robić. Ciekawe kto to zrobi, jak i za ile?