Czy koledzy wiedzą czy coś dobrego wyszło z protestu zorganizowanego przez Kołodziejczaka? Minęło kilka dni i cicho na temat o dopłatach do świń. Może tak ma być, że nikogo więcej z rolników nie interesuje obecna sytuacja cenowa. Mamy telefony, internet przez który można zmobilizować masy niezadowolonego ludu a tu prawie zero uczestnictwa. Budżetówki będąc tylko na chorobowym od razu dostali ozdrowieni poprzez podwyżki i to płace które nigdy nie spadają.