Strzała138

Witam Pana Jeżeli temat jeszcze aktualny to Panu napiszę swoje zdanie. Pierwsza sprawa to to że roku 1969 jako pierwszy w kraju wykonałem i zastosowałem w ciągniku rolniczym taki sam hydrostatyczny układ kierowniczy jakie są produkowane teraz .Jako młody chłopak zgłosiłem ten wzór użytkowy do fabryki ciągników Ursus, pomysł nie został przyjęty nie podano dlaczego, myślę że dlatego że nie byłem inżynierem bo takie były czasy. Na zgłoszenie tego do urzędu patentowego nie było mnie stać, wykupienie prawa ochronnego na 10 lat kosztowało bardzo dużo. Ja napęd pompy zrobiłem z wału korbowego ale radzę Panu kupić układ z napędem z wałka napędu pompy wtryskowej. W tym wypadku pompa zębata nie przekracza swoich max obrotów i nie nagrzewa oleju do wysokiej temperatury a wydajność jej jest dopasowana do zapotrzebowania cylindra skrętu i nie ma obawy aby ciężko się kierowało. Pozdrawiam. Z. Gocko.

Miałem już kilka takich przypadków w C 330. Przy nadmiernym luzie dzwigni na frezowym wale podnośnika dzwignia przeskoczy o ileś tam frezów i w takiej pozycji się zablokuje, podnośnik będzie podnosił ale nie do max wysokości. To jest jedna z przyczyn.

Witam. Zużycie paliwa w starych wyeksploatowanych C 360 w granicach 6 do 7 litry jest rzeczą normalną i nie należy się tego czepiać. Dla większości silników można zmniejszyć zużycie paliwa ale silnik straci na mocy tak że coś kosztem czegoś. Jeżeli silnik dobrze odpala i dobrze ciągnie to w tym wypadku nie należy ingerować w aparaturę paliwową. Wskazane jest co jakiś czas sprawdzić wtryskiwacze i cieszyć się tym jak już ktoś wcześniej napisał że pali tylko tyle.

Tak, mam takie wałki starego i nowego typu.