Jump to content

bardzomalorolny

Użytkownik
  • Posts

    326
  • Joined

  • Last visited

Informacje o profilu

  • Województwo
    małopolskie

bardzomalorolny's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

1

Reputation

  1. jak Ci kolego się nie spieszy to wystaw i czekaj. Wszystko ma swojego kupca (tak zawsze mówił mój dziadek i to jest prawda). Miałem sama z silnikiem wsk125 i wystawiłem go za 2200zł, odstał 2 miesiące i przyjechali po niego i za 2000zł poszedł. Teraz mam s7 do sprzedania i wystawiłem za 3000zł i na razie sobie stoi. Jak się ktoś trafi i mi da tyle ile chcę to sprzedam, a jak nie to zawsze coś się nim zrobi. Gorzej jest jak Ci się bardzo spieszy, to wtedy musisz dać cenę niższą żeby kupili. Jakbyś go odszykował (malowanie, błotniki, elekryka i wizualnie poprawić) to by te 3000zł wziął. Sąsiad sprzedał s15 ale też sama rama i silnik to 1500zł ale jeszcze silnik był niesprawny. A to jest mój traktorek. http://olx.pl/oferta/ciagnik-sam-papaj-s7-sprzedam-lub-zamienie-konia-hucula-CID757-ID8o3fx.html#5ce41e09ce
  2. Ja zawsze bronuję pszenice koniem jak nawozy sieję, a sieję przeważnie I dawke dość późno bo końcem marca wiec w kwietniu bronuję. Bronowanie też odchwaszcza. Bronować też należy jeśli nie ma już przymrozków.
  3. 500zł to trochę mało. Trzeba liczyć że ceny ciągle rosną i opłaty również. Warzywa w kosztach to jest pikuś, ale np przyjdzie jakaś niespodziewana awaria i wtedy nie ma żadnego zabezpieczenia. Chciałbyś sobie kupić jakąś maszynę czy coś (nie mówię o jakiś drogich i skomplikowanych) i wtedy za co, jak masz wyliczone. A życie na wsi jest na pewno tańsze od życia w mieście, ale ta różnica jest niezbyt duża. Np w mieście jeśli mieszkasz w bloku nie musisz przygotować opału, a na wsi zawsze gdzieś piłę użyjesz i prąd albo paliwo zużyjesz. Opał raczej też coś tanio. Za 1200 to jest ok 1,5t samego węgla,a gdzie jeszcze drzewo. Jeśli by tak było że jedna osoba za 500zł miesięcznie wyżyje to Ci którzy pobierają emerytury z KRUSU powinni jeszcze sobie odłożyć. Znam jednego pana który właśnie ma taką rente, mieszka sam i jeszcze coś dla siebie uprawia to dobrze że ludzie mu drzewo dadzą i gmina podatek umorzy, a nie żyje rozrzutnie.
  4. tak jak mówił kolega Robert983 posadź wierzbę energetyczną to zawsze coś palenia będziesz miał swojego. Ja mam zasadzone 10a i tylko 1/3 rocznie z tego wycinam + jeszcze patyki z przycinania drzew owocowych i na takie przepalanie jesienią i wczesną wiosną (gdy nie trzeba cały czas mocno hajcować) jest idealne, bo wiadomo że jak chce się temperature dłużej utrzymać to trzeba czegoś grubszego.
  5. Jak w tytule. Stan jest naprawdę idealny. Dla członków rolnik-forum cena na pewno niższa. Mogę też zamienić za małą przyczepę samozbierającą. Sprzedaje tylko dla tego że kupiłem konia i teraz on mi nie będzie potrzebny. Więcej informacji na załączonej stronie. Pozdrawiam http://olx.pl/oferta/ciagnik-sam-esiok-papaj-s7-sprzedam-lub-zamienie-CID757-ID8o3fx.html#c25cb7c3b5
  6. Konie zimnokrwiste to moim zdaniem dobrze chować jak się nimi pracuje las, pole. Oczywiście są duże hodowle co mają po kilkadziesiąt i tylko na rzeź. U nas dużo chowają 1 czasem 2 klacze przeważnie zimnokrwistych. I za takiego źróbka rocznego już coś przyuczonego to nieraz 4 tysiące wezmą. Sam kupiłem klacz (gorącokrwista na razie niestety, bo na taką mnie było stać) i zobaczymy co z tego wyniknie, ale na pewno nie będę na minusie. Bo nawet jeśli nie będę miał pieniędzy ze źróbka to na pracy nią przy ziemniakach czy na grządkach po ludziach więcej zarobie a kiedyś może uda mi się jakiegoś zimnokrwistego kupić A kolega Zeus50 chyba nie wie ile koło koni jest roboty, nawet koło takiego zwykłego roboczego, a co dopiero czempiona. I kolego za 2 tys to ciężko jest kupić zimnokrwistego. Sam szukałem to wiem, że nie da się. Źróbki pół roczne poniżej 3tys nie schodzą.
  7. jak jest śnieg to kulig koniem, żeby się nie zastał a po za tym szkoła i oczywiście stajnia rano i wieczór
  8. Zdrowych, Radosnych Świąt Bożego Narodzenia, spędzonych w gronie rodziny, a przyszły rok 2015 aby był lepszy od 2014. Pozdrawiam
  9. Ja mam 1,5ha i zaczynałem od kóz. Teraz mam krowę, jałówkę, konia, kozy, króliki, kury i wszystkie potrzebne mi maszyny. Rodzice mi dużo pomogli, ale sam też robiłem. Także dla chcącego nic trudnego. Jeśli mieszkasz w terenie gdzie masz dużo nieużytków to z sianem nie będziesz miał problemu. Może nie idzie na tym kokosów zarobić i się utrzymać, ale mam swoje jedzenie, pole nie leży odłogiem co mnie bardzo cieszy, maszynami czy koniem jeszcze można czasem zarobić. A co zostaje to zawsze po sąsiadach sprzedam. Także z mleka i jajek ok 500zł miesięcznie mam. Dlatego nie rozumiem tych którzy odradzają. Do pracy może oprócz tego jeszcze iść, dokąd nie powiększy gospodarstwa. A na razie dla siebie jak najbardziej może chować
  10. Ja tam lubię wszystkie polskie filmy z lat 70 i 80, U Pana Boga również, ale to już jest nowszy. A z zagranicznych to westerny z lat 50 i 60.
  11. Wstaję o 5 , razem z mamą idę do stajni (teraz jest krowa, jałówka, ciele, 2 kozy, kury, króliki). Tak gdzieś schodzi do 6.15, później o 7 jadę do szkoły. Mama idzie gdzieś o 13 podgarnąć, przyjeżdżam o 16 idę do stajni pozadawać, a o 17.30 dojenie. Później chwile nauki, a wieczorem telewizor . A w soboty to koło domu zawsze coś jest do uporządkowania. Większych maszyn raczej w zimie nie naprawiam, bo nie mam gdzie, gdyż garaże mam nieogrzewane. Jedynie mniejsze maszyny w warsztacie (ale on jest mały). A u mnie w zimie to jeszcze wierzba energetyczna.
  12. A ja uważam że wszystko jedno czy komuna czy unia europejska. Za komuny byliśmy uzależnieni od ZSRR, a teraz od Brukseli i to w jeszcze większym stopniu. I to co wiem z opowiadań to wszystko się sprzedało i to w dobrej cenie. Robota też była. A teraz te zakłady pracy co dawały zatrudnienie praktycznie całemu powiatowi są likwidowane, a Ci ludzie co jeszcze pracują to dostają marne grosze. Na moim terenie przemysłu już praktycznie nie ma żadnego, kolej zlikwidowana, punktów skupu surowców rolniczych praktycznie nie ma, a jak jest do daleko. Ale to historyczna Galicja, zabór austriacki, w którym żadnego przemysłu nie było (za komuny przez kilkadziesiąt lat był), a teraz z powrotem wraca do sytuacji zaborczej.
  13. U mnie też węgiel, drzewo i zrąbki. Węgla idzie ok 3t rocznie, drzewo niestety trzeba kupować bo swojego lasu nie ma, a kupujemy różne, byleby tanie było bo i tak używa się go tylko do rozpalenia a później węgiel jedynie zrąbki są ze swojej wierzby energetycznej ale to 2 wozy rocznie więc za długo się tym nie popali
  14. U nas ludzie sami proszą żeby skosić, nieraz jeszcze pomogą przy sianie Dopłaty biorą właściciele i podatek też oni opłacają. Tak samo jest w ornym, ale to trzeba się z właścicielem dogadać. Dzierżawię 1ha ornego to dam z własnej woli 0,5m rocznie pszenicy dla kur i tyle. pozdrawiam
  15. ja mam samsunga c3530 ale mało używam, przeważnie leży w domu rozładowany bo nie lubię mieć telefonu przy sobie. Ale jak naładuję to ponad tydzień trzyma
×
×
  • Create New...