A po co nam elektrownie atomowe?W sumie nie potrzebne byly by tez obecne elektrownie weglowe a takze elektrownie wiatrowe.Pod naszymi nogami znajduje sie jedna wielka elektownia-zloza goracej wody.Takie zloza zaspokoily by 4 krotnie zapotrzebowanie energetyczne Polski.Na glebokosci od 100 metrow w glab znajduja sie zloza wody o temperaturze ok 150 stopni.Raczej mozna to nazwac para wodna.Energia ekologiczna i prawie darmowa wiec czego nam wiecej potrzeba?Smrodzacych kominow albo radioaktywnych odpadow?