Witam wszystkim. Parę dni temu dowiedziałem się ze dostane od dziadka jego male gospodarstwo, a mianowicie 5ha pola IV klasy ziemi. Dziadek jak to dziadkowie maja siał tam żyto owies dla 2 krów i nic z tego nie miał, ja natomiast chcę tą ziemie jakoś tak zagospodarować zeby mieć z tego jakiś dochód, rozmawiałem z paroma rolnikami i oni radzili mi zagłębić się w ziemniaki, maszyny które mam to ursus c360 3p, pług 3 skibowy, sadzarka, opryskiwacz, brony itp. z kombajnem tez nie byłoby problemów, bo teść mieszka niedaleko i ma taki kombajn to na sezon lub dwa mógłbym go pozyczyc juz z nim o tym rozmawiałem. no i teraz pytanie kieruje do was, czy to ma wgl sens? zagłębiać się w ziemniaki? jak tak to jakie? przemysłowe czy jadalne na sklepiki lub do jakiś restauracji, dodam ze przemysłowe bardziej by mi odpowiadały bo nie mam zadnego garazu zeby to gdzieś przechowywać, a zeby to posortować to tez potrzeba ludzi. W skrócie, pchać się w to czy nie? jak tak to jakie ziemniaki wybrać? z góry dziękuje za odpowiedzi. pozdrawiam