kriss_222

Te kamienie wyglądają mniej więcej tak, jak za zdjęciach. Może powiesz mi powiedzieć ile jest wart

No tak, wiem że z upływem lat wartość zrośnie. Z tego co piszesz Grzegorz to jest wiele rodzaji tych kamieni, tego że to jest czysty kamień bez betonu to wiem, bo mi koles który chciał to kupić. w tej chwili te kamienie sobie spoczywaja na polu , muszę je wydobyc i dokładnie dowiedzieć sie co i jak.

Eh właśnie nawet bez szukania znalazł sie delikwęt co chce kupić, tyle kłopot tkwi w tym że, on nie chce powiedziec swojej ceny, pyta mnie abym powiedzial swoją, ja niemam zielonego pojęcia ile, nie chcem stracić, ale też nie chce wyjść na idiote, co walnie cene z kosmosu , Koleś się zna na takich sprawach, ale na jego szczerą opinię nie ma co liczyć.

Witam, może któryś z kolegów się orientuje w temacie kamieni młynarskich. Chodzi o takie okrągłe kamienie, które służyły do mielenia mąki w młynach. Mam kilka takich ,,kamyczków" pochodzą z poniemieckiego młyna napędzanego siłą wiatru. Kamienie są z okresu II wojny światowej. Nie znam się na takich sprawach. Może ktoś z użytkowników forum miał z czymś takim do czynienia ? Interesuje ile mogę za takie kamienie zawołać od ewentualnego kupca.

Tak dla ludzi co mają do czynienia z podobna sytuacją. Poszłem do urzędasa i powiedział mi że moge rozbierać na tamten nakaz.

krede kupisz tam gdzie sprzedają nawozy w Twojej okolicy, taka kreda kosztuje około 300 zł. za tone. skład takiej kredy to caco 3 - 92,0 %... zawartość wapnia min. 36,9 % ... wilgoć max. 2,0%. zwracając uwagę za zawartość wapienia nie powinno sie za dużo tego stosować, i z tego co słyszałem krede podaje sie raz na jakiś czas do pokarmu. Dokładnie musisz poczytać o tej kredzie na necie, albo spytaj sprzedwacy.

MOże ktoś się jeszcze wypowie kto miał do czynienia z tym nieszczestnym forschnitem nad którym tak sie wacham. jeśli chodi o napęd biore pod uwagę tylko 4x4. Nie wiem co z tym dylematem zrobić, cholera dumam od chyba 2 tyg. co by tu kupic alby stracic mało kasy, ale być zadowolonym. Oczywiście mówiąc zadowolonym nie chodi mi o komfort jaki jest w maszynach za 50 000. tylko aby to było w miae wygodne, i zrobiło robote.. no i nie psuło się co godinę.

Mikruss, może Ty wyrazisz swoja opinię o tym 323

Wiem jak jest z tym paliwem, te forschnity nie pala za wiele, tym bardziej przy lekkich pracach, ile spali taki forschnit jak bedzie śmigał z opryskiwaczem, czy tam lejkiem. Kurde ciężka sprawa z takim wyborem, jestem dosyc młodym człowiekiem, rolnictwem zajmuje sie pierwszy rok, puki co stale dokładam do interesu, dla tego wacham sie z ciągnikiem, nie chce wypieprzyć znów 25 tys na starego ursusa, czy deutz,a bo za jakies 13 mam forschnita co prawda też stary, ale młodszy. zawsze z biegiem lat wiadomo że moge zmienić na cos lepszego. ale znów nie chce sie tłuc c-360 puki co nią obrabiam.. i jest dylemat forschnit i płóg, czy droższy ciągnik i bede na niego patrzał, bać jeździł się ,, przejechać" bo na płóg nie bede miał kasy.. o kredytach nawet niechcem słyszeć, więc mszę sprawe rozwiązać w zakresie własnych możliwości finasnowych.... z tymi forschnitami jest tak dóżo osób nażeka, jeszcze więcej chwali i bąć tu mądry, w cenie forschnita jeszcz emugłbym wyrwac mtz, podobno dobre maszyny, ale bardzo niekomfortowe..

Nieznam się, ale kreda to pewnie wapno do prawidłowego rozwoju kości. chodzi tu o krede pastwena zapewne, niektuzi rozlicy odkwaszają nią ziemię.

Wiem, na 10 ha, jest za wielki, ale zwracając uwagę że całe te 10 ha, jest w 2 kawałkach z czego jeden to 7 reszta w drugim kawałku.. Nie mam tak że tu 1 ha tam 2, a gdzie indziej 0,5. Dodatkowo mam w myśli powięksyć liczbę ha, o ile to jeszcze sam nie wiem zależy jak bedzie z dostępnością ziemi. Najpierw chcem trochę szprzet skompletować, tak w razie aby było czym obrabiać.

Na allegro stoi z 1975 r. za 22,500 zł. i ma 80 koni ( starczyło by mi w sumie ), za to mam forschnita 323 za około 15 000 zł, nawet za 12 tys można kupic, forsznit ma ( róznie podają : 100, 120 koni ) i z 1990 roku. Naprawy podobno nie są drogie, i mało pala podobno.

Dobra trzeba zakończyć tą dyskusję. Więc tak, moja decyzja jest to, iż na sam początek starczy mi ciagnik tani, nie bede sie obciążał wydatkiem kilkadziesiąt tys, bo wiadomo na początku jest wiele innych wydatków, więc tyle co obrobic, no i z baku oby za dużo nieubywało ,. Zawsze za jakis czas moge kupic cos lepszego. Powiedcie mi jeszcze tylko czy.. Kupie coś lepszego niż wspomniany forschnit 323. oczywiście oby miał podobne parametry, chodzi tu o 4x4, wyjścia hydrałliczne, i ogólnie komfort. Z tego co sie wyczytałem to nie, ale ja sie dowiaduje, a niektuźi z was są obcykani w tym temacie wiec prosze o opinie.

Witam, w tym roku przejąłem wraz z żoną gospodarstwo po teściu, trochę ziemi oraz zabudowania. Mam takie pytanie odnośnie zabudowań, bo pisząc prosto z mostu to w większości ruiny. jak wygląda sprawa rozbiórki, na myśli mam póki co jeden chlew który chciał bym rozebrać do wysokości parteru, budynek moim zdaniem zagraża ludziom bo ledwie się trzyma ( jest w bardzo fatalnym stanie). dodatkowo znalazłem w papierach stary nakaz rozbiórki wydanego przez powiatowego inspektora powiatowego nadzoru budowlanego, tyle że to jest z 1999 r. i na teścia, bo on był wtedy właścicielem. Czy mogę śmiało rozebrać czy musze pisać do gminy o zgodę na rozbiórkę, i czy mogę rozebrać do połowy i położyć dach.

Co by koledzy rolnicy powiedzieli na temat Deutz-Fahr 80 mam okazje dosyć tanio ( tak mi sie wydaje ) kupić. On ma 80 koni, czy pociągnie pług 4 skiby obracany, i w jakiej cenie sie trzymaja taie 10 letnie .

Co do tego 323 to mój tata mi odradza, ale on w sumie nie jest rolnikiem, tylko od znajomego wie który ma że lepiej nie kupować. powiedzcie mi jeszcze jak jest z fiatem agri, i case 885. wiem że to wyższa cena, ale czy nie lepiej pozbierać ? jak jest z spalaniem, awaryjnością i częściami zamiennymi ?

Najbardziej mi własnie ten model po głowie' date=' Powiem Ci że nie są one drogie, bez ładowacza, można za okolo 15 tys kupić. sporo sie dowiadywałem o nich też, są bardzo dobre ale mało zwrotne i to jedyna chyba ich wada z tego co czytałem o nich. forschnity 323 mają od 120 km. Tlko tak prawde mówiąc mam ogromny dylemat bo..niby dobre, mało palą, duże.. To czemu tak nisko stoją cenowo, że spotyka się droższe c-360. Z tego co czytałem o tej marce bardzo splidna i wytrzymała.

Kwota nie zadurza, początkowo miałem na myśli do 15 ale z tego nic chyba dobrego nie będzie muszę mieć ponad 20 tys. na coś w miarę dobrego ale chętnie zobaczę Wasze propozycje. A co do areału nie mam dużo w sumie tylko 10 ha, ale nie chcę czegoś typu c-360, chcę coś mocnego, co pociągnie co najmniej 4 skiby, i uradzi agregat. Poza tym, 4x4, mało awaryjny, ewentułalnie łatwo dostępne części i niedrogie. I aby nie palił jak smok.

Witam, mam takie pytanie odnośnie ciągnika, otóż zamierzam kupić ciągnik, jestem początkującym rolnikiem więc piszę w nadziei że otrzymam tu parę cennych rad. Jak wiadomo na początku każdy ma ciężki i musi zaczynać od zera więc ciągnik tez nie może być za drogi. po głowie mi chodzi kupno forschnita 323 lub deutz 6206, jaki waszym zdaniem jest lepszy. Pisząc lepszy mam na myśli mniej awaryjny, ewentualnie tańszy w częściach w razie awarii. Może jakieś propozycje z Waszej strony, nie mam za dużych wymagań tylko tyle że ma być 4x4 i z kabiną oczywiście.

Już nie ma co się zastanawiać, ziarno ma juz kiełki, więc zostaje tak jak jest. MOże jakaś rada z Waszej strony co dobrego dac pod korzeń ?.

wszystkiego 10,10 ornej prawie 8 ha, więc nie za wielki ze mnie gospodarz

W sumie pierwszy raz sieje ozime bo pierwszy rok jestem posiadaczem ziemi, zarazie przed siewem sypnąłem kredę, aby odkwasić bo wiem, że ta ziemia nie widziała wapna od jakiś 10 lat jak nie więcej. Myślę o jakimś nawozie magnezowo-potasowym przed zima.I dopiero wczesna wiosna jakąś saletrę

Dzięki, martwi mnie to czy nie wymrozi, ale chyba tak będzie że zostawię, w sumie to nie jest kwestia przypilnowania, tylko siewnika. To stary poznaniak. Nie ma docisku więc sieje jak sieje.

Witam wszystkich. Mam do Was pytanie. więc tak we wtorek czyli 18 września posiałem żyto ozime na glebach klasy IV jestem początkującym rolnikiem więc muszę zasięgnąć rady bardziej doświadczonych użytkowników. Pytanie dotyczy tego czy po siewie zabronować, ponieważ siewnik nie przykrył większości ziaren. Nie chce robić w ciemno aby sobie nie pogorszyć.