Myślałem że to nie istotne, martwe kury które znajdowałem były obskubane z piór, i miały jakieś małe rany. Myślałem że reszta kur obdziobała je po śmierci. Mam kolejne pytanie, niektóre kury są grubsze a niektóre wychudzone, przeważnie te wychudzone padają. Jaki to może mieć związek??
Wczoraj wieczorem znów znalazłem martwą kurę, obskubana tak jak poprzednie. Wydaje mi się że to faktycznie z powodu mrozu. Miałem pomysł żeby wstawić grzejnik elektryczny, co o tym myślicie?
Wkurzyłem się bo musiałem wyjść i zostawiłem kurnik pod opieką współ lokatorów którzy wypuścili je na zewnątrz. Znowu pomarzną i dupa. Może macie na przyszłość jakieś swoje sposoby jak zaganiać je spowrotem??
O k.... ;/ Dzięki za odpowiedź, to chyba był jeden z moich większych błedów Kolego po co to przekleństwo jesteśmy kulturalni albo przynajmniej starajmy sie takimi być. Jeszcze raz taki wystrzał i zaliczysz ostrzeżenie! pzdr Miki
Znaczy nie wiem co znaczy pełno porcjowa, sypie troche do wiaderka z tym co mam i mieszam. Jeszcze mam pytanie czy koniecznie musze wypuszczac je na dwór. Zastanawiałem się czy nie wnieść korytek na wode i jedzenie do kurnika i trzymać je w zamknięciu.
Dziś zrobiłem generalkę kurnika, pobiałkowałem "obsrane" miejsca Wkręcę mocniejszą żarówkę i zostawie światło dłużej wedle rad, a co sądzicie na temat tego jak je karmie???
Kury karmie przeważnie gotowanymi obierkami, kapustą, czasem makaronem, ciastemitp poprostu tym co mam. Mieszam te rzeczy z paszą. Do picia woda z witaminami. karmie o 6.00, 9.00, 12.00, i poło 18. Nie zawsze na czas, raz wcześniej raz z opóźnieniem. Nie cytuj poprzedniego posta. Miki
Od niedawna zajmuje się małą hodowlą kur niosek(ok.50) Czy to normalne że przez okres zimowy znoszą po kilka jajek lub wcale?? Druga sprawa polega na tym że ostatnio jednego dnia padły 2 kury, kilka dni później kogut. Czym może to być spowodowane? Dawno nie wynosiłem słomy z kurnika ostatnio z 2 tyg temu, ponieważ ktoś polecił mi to zrobić dopiero na wiosne. Czy to może być spowodowane bakteriami??