Jump to content

DEP7O

Użytkownik
  • Posts

    5
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by DEP7O

  1. Dziękuję wszystkim za zainteresowanie moją sprawą. Zdaję sobie sprawę, że na początku będę płacić frycowe za brak znajomości tematu. Nie wyobrażam sobie mieszkać na wsi i nie posiadać własnych warzyw, ziół , owoców oraz drobiu. Moim zdaniem wszystko zależy od podejścia i chęci danej osoby. Sama mam koleżanki, które posiadają ogródki przydomowe i nie mają nawet grządki szczypiorku, bo im się to nie opłaca. Ja wychodzę z innego założenia. Chcę mieć wpływ na to co konsumuje. Chcę aby to było ekologiczne i własne. Z pracy zawodowej na razie nie zamierzam rezygnować, wiec małe gospodarstwo, które mam w planie to hobby i trochę dorobienie do domowego budżetu. Tylko to pole orne spędza mi sen z powiek. Spróbować samemu czy dzierżawić dalej a zboże kupić? Ekojaja napisał, że pobieranie dotacji jest w takim przypadku nie zgodne. To prawda ale wszyscy tak robią więc dlaczego ja mam być wyjątkiem?
  2. Szału nie ma pole to sama 4 klasa. Dzierżawca ją uprawia więc jest w dobrej kulturze. Wydaje mnie się, że wyjdę na tym dużo bardziej korzystniej jeśli będę sama uprawiała niż dzierżawiła. Jutro będę na moich włościach to popytam sąsiadów ile by ta " pomoc sąsiedzka'' mnie kosztowała. Zboża nie zamierzam sprzedawać tylko mieć dla siebie. Zastanawiałam się może warto kupić takiego ciapka na własny użytek i pogonić męża do roboty:)) Co do krowy to pomysł bardzo ciekawy. Faktycznie może być lepsza od kozy a nadmiar mleka można sprzedać.
  3. Dzień dobry wszystkim. Jestem kobietą, mam 43 lata i mieszkam w województwie dolnośląskim. Kilka miesięcy temu odziedziczyłam po cioci gospodarstwo rolne o powierzchni 3,20h z czego 1,40h pola uprawnego. Właśnie zaczynamy remont domu, który jest w opłakanym stanie. Zawsze marzyłam o mieszkaniu na wsi, uprawie własnych roślin i warzyw i hodowli drobnej zwierzyny. Mam w planie hodować na własne potrzeby króliki, kaczki, posiadać kozę mleczną oraz wybudować kurnik na 200 niosek aby dorobić trochę na dojazdy do pracy. Do miasta mam około 40km więc około 1h dojazdu. Dojazdy będą męczące ale jestem zdecydowana podjąć to wyzwanie. Mam do Was prośbę koleżanki i koledzy, mianowicie proszę Was o radę co się bardziej opłaci dla mnie: Mianowicie chciałabym posiać pszenicę ozimą na polu aby mieć czym karmić inwentarz i mieć słomę. Zadne gotowe pasze nie wchodzą w rachubę. Dodam , że nie posiadam żadnych maszyn i musiałabym za wszystkie prace polowe zapłacić rolnikowi. Niestety nie znam cen ale jak się wczytuję w temat ile kosztują nawozy, materiał siewny to włosy mi się jeżą na głowie Smile)) Druga opcja jest taka, że dalej dzierżawię rolnikowi za darmo pole, on uprawia i pisze mi oświadczenie, że nie będzie się ubiegał o dopłaty. Ja opłacam podatek i pobieram dopłatę, która wynosi bodajże około 1000Pl. Za tą dopłatę kupuję pszenicę i słomę. Bardzo proszę o radę w mojej sprawie ponieważ nie mam pojęcia ile będzie mi potrzeba słomy i zboża. Z góry dziękuję i pozdrawiam wszystkich.
  4. Wink Dzień Dobry Dzień dobry wszystkim. Jestem kobietą, mam 43 lata i mieszkam w województwie dolnośląskim. Kilka miesięcy temu odziedziczyłam po cioci gospodarstwo rolne o powierzchni 3,20h z czego 1,40h pola uprawnego. Właśnie zaczynamy remont domu, który jest w opłakanym stanie. Zawsze marzyłam o mieszkaniu na wsi, uprawie własnych roślin i warzyw i hodowli drobnej zwierzyny. Mam w planie hodować na własne potrzeby króliki, kaczki, posiadać kozę mleczną oraz wybudować kurnik na 200 niosek aby dorobić trochę na dojazdy do pracy. Do miasta mam około 40km więc około 1h dojazdu. Dojazdy będą męczące ale jestem zdecydowana podjąć to wyzwanie. Mam do Was prośbę koleżanki i koledzy, mianowicie proszę Was o radę co się bardziej opłaci dla mnie: Mianowicie chciałabym posiać pszenicę ozimą na polu aby mieć czym karmić inwentarz i mieć słomę. Zadne gotowe pasze nie wchodzą w rachubę. Dodam , że nie posiadam żadnych maszyn i musiałabym za wszystkie prace polowe zapłacić rolnikowi. Niestety nie znam cen ale jak się wczytuję w temat ile kosztują nawozy, materiał siewny to włosy mi się jeżą na głowie Smile)) Druga opcja jest taka, że dalej dzierżawię rolnikowi za darmo pole, on uprawia i pisze mi oświadczenie, że nie będzie się ubiegał o dopłaty. Ja opłacam podatek i pobieram dopłatę, która wynosi bodajże około 1000Pl. Za tą dopłatę kupuję pszenicę i słomę. Bardzo proszę o radę w mojej sprawie ponieważ nie mam pojęcia ile będzie mi potrzeba słomy i zboża. Z góry dziękuję i pozdrawiam wszystkich.
×
×
  • Create New...