Sylwester-zt

ursus c 4011 tani zapas mocy masz a to sprzęt nie do zarżnięcia.

Ja jeździłem trochę taką renówką tylko troszkę większy model ale to to samo. I powiem tak jak dla mnie robić dłużej tym traktorem w polu to męka kierownica wysoko ułożona (niczym w władymircu) jak jest wyrobiony regulacja to lata to na wszystkie strony sprzęgło strasznie ciężko chodzi i od dłuższego wciskania boli noga dźwignie od rozdzielacza za bardzo z przodu. Od womu są dwie jedna taka mała co załączasz cały napęd womu jest z lewej strony siedzenia bardzo nisko także żeby to włączyć trzeba się bardzo schylić druga od sprzęgła womu taka jak od ręcznego hamulca dostęp lepszy ale też ciężko chodzi trzeba fest pociągnąć. Na minus także hamulce w tym egzemplarzu co jeździłem były bardzo słabe. Skrzynia biegów chodzi ok ale jak są uszkodzone synchronizatory to biegi bardzo zgrzytają.To co mi się podobało w tym traktorze to jedynie zwrotność. Ale proszę się nie sugerować tym bo to tylko moja osobista opinia z wrażeń jeżdżenia tylko jednym modelem i egzemplarzem renault.

wał do szlifu lub wymiany.

ja prawie 40 (bez łąk) obrabiam dwoma 100 konnymi i 60 tką ale teraz mam w planach kupno jakiegoś nowego traktora w granicach 80 koni bo do niektórych prac 60tka za mała a fortschritt 100 konny za duży.

jak robiliśmy płytę obornikową 7 lat temu to zbiorniki kupowaliśmy w Radomiu. mam wpuszczone 3 każdy po 15 tysięcy litrów pokrywy najazdowe o wytrzymałości 30 ton i z tego co pamiętam płaciliśmy za jeden chyba 6 tysięcy w tedy. No i oczywiście zbiorniki z odpowiednim atestem.

ja bym podróbki nie zakładał. Osobiście do ursusa zakładam zawsze oryginalne części choć droższe to na lata.