Witam, proszę o radę, może ktoś miał taką sytuację. Zgłaszałam już to w ARiR, ale widocznie maja pieniędzy unijnych w brud i nic z tym nie robią. Otóż, jestem współwłascicielką ziemi z byłym mężem, ja ani on jej nie uprawiamy. Dopłatę bierze mój były. Z sąsiadem nie maja umowy. Moje pytanie brzmi; czy czasami jak to się skończy -lewe pobieranie pieniędzy przez byłego męża, nie będę odpowiadała dodatkowo jeszcze JA. Nie mam nic wspólnego z tym precedensem, ale jak wiadomo, mogą i mnie obciążyć odpowiedzialnością. Co powinnam zrobić, jeśli ARiMR nie reaguje na moje zgłoszenie.