Jump to content

mora

Użytkownik
  • Posts

    298
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    2

mora last won the day on November 12 2016

mora had the most liked content!

Informacje o profilu

  • Województwo
    dolnośląskie

mora's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

4

Reputation

  1. Poproś go raz jeszcze, spytaj o rokowania. Doradzam Ci obracanie jej na drugi bok co parę godzin i wcieranie alkoholu (chociażby denaturat) w bok na którym leżała łącząc to z intensywnym masażem np. wiechciami słomy. Ma to na celu poprawę ukrwienia i zapobiegnięcie odleżynom. Może być, że kiedy wstanie to te odleżyny mogą spowodować zakażenie i wszystko co się z tym wiąże.
  2. Teraz to prawdopodobnie cielak padnie- możesz jedynie spróbować podawania mleka( najlepiej siary) od innej krowy.Obawiam się jednak,że już za późno...
  3. Notuję wycielenia i uwagi do każdej sztuki, odstawy mleka, obserwowane ruje i krycia, wyniki badań na cielność, wydatki, ilość siana z poszczególnych łąk, Zdarzenia dotyczące eksploatacji sprzętu. Co pożyczam i komu ( po tym jak nie mogę odszukać czegoś) Oczywiście wszelakie "przypominajki", bo mam dziury w głowie i jak nie zanotuję, to wylatują różności. Przydałyby się jakieś tabelki do porządkowania domowych wydatków.
  4. Dobry
  5. Ja od kilku lat używam pastucha Clos2005 firmy Lacme i polecam.Działa nawet na bizony.Drut, jeżeli dotyka drzewa, to wypala korę.Można grodzić kilkukilometrowe odcinki w trudnym terenie, bez zbędnej elektroniki.
  6. Jak byłam "łebkiem" to w miejscowym PGR do którego chodziłam po mleko był zimny wychów cieląt. Budki były drewniane i był w nich otwór przez który cielak wyglądał na świat i pił mleko z wiadra wstawianego w obejmę na zewnątrz. W oborze cielęta były wiązane na postronkach do czasu odpojenia siarą, a potem przeprowadzane były do tych budek. Stały tam nawet zimą. Stado było zdrowe. Wtedy to się sprawdzało. Oczywiście nikt nigdy nie jest zwolniony z nadzoru nad maluchami, ale to oczywiste.
  7. Zwykle zasada jest taka, że jeżeli rolnik zgłosi taki fakt zanim go złapią, to nie karzą. W Twojej sytuacji jesteś pozamiatany w myśl zasady,że nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności. Współczuję
  8. Poszło
  9. Zastanowiło mnie twierdzenie, że raz mięso po peklowaniu było dobre, a raz za słone. Jeżeli proporcje są zachowane, to problem musi tkwić w surowcu. Może mięso, które peklowałeś było niepostrzeżenie poddane jakiejś obróbce, która spowodowała taki efekt? Nie bez znaczenia jest też czas przebywania w zalewie. Mi się to nigdy nie zdarzyło, podpowiem, że dobrze jest,żeby mięso już po wyjęciu z peklowiny i zasznurowaniu lub włożeniu w siatki, powisiało kilka godzin, aby ściekł nadmiar solanki i obeschła nieco powierzchnia.Efekt wędzenia będzie lepszy.
  10. W skrócie to wyglądało tak: obornik( najlepiej słomiasty) sypało się za pomocą rozrzutnika na pryzmę( raczej wąską i wysoką) , po np. tygodniu czynność powtarzano, i jeszcze raz. Potem do pieczarkarni , W moim gospodarstwie nadwyżki obornika kompostuję w podobny sposób, tylko nie przerzucam wielokrotnie, a tylko dosypuję na koniec pryzmy.Po roku mam wspaniały humus pełen czerwonych robaków, porośnięty pokrzywami- można brać i sypać na łąki, czy do ogródków- zapach już nie przeszkadza nikomu.
  11. Czasem kupię chybił-trafił i trafiam kulą w płot.Więcej razy wygrałam stawiając na konie .
  12. W podobny sposób mój wuj przerabiał obornik spod koni robiąc we własnym zakresie podłoże pod pieczarki.
  13. Kwestia kosztów tej produkcji w Twoim przypadku. Opłacalność to indywidualne obliczenia w konkretnym gospodarstwie i oczywiście cena jaką odbiorca Ci zaoferuje.
×
×
  • Create New...