Marcin okropne co piszesz ale głowa do góry, odkazisz kurnik i jeszcze dochowasz się kur. Przecież nie wytrzymasz bez stada A te kupne jak się mają? No niestety myko jest cholernie trudne do opanowania. Aniu no powiem Ci, że codzień przed pracą jem śniadanie w kotłowni, żeby na maluchy popatrzeć one każdemu się podobają i wszyscy o nie dbamy, nawet tata, który już kilka razy zabronił odchowywania drobiu w domu, chodzi ogląda, karmi i się cieszy, ze takie żywe, kolorowe, duże