jasiek80

Bez skutecznych herbicydów jest bida z nędzą na polu, a raczej zdenerwowanie przy walce np. z miotłą. Na portalach rolniczych jest teraz wysyp artykułów, jak walczyć z chwaściorami. Stosując śor jak axial po prostu s e ułatwiasz życie, a nie utrudniasz

Axial moim zdaniem po prostu jest dużo bardziej funkcjonalny, można go stosować przy niższej temperaturze i w każdej fazie wzrostu rośliny. Rozmawiam z wieloma osobami i one wolą axial, czyli na rzeczy sporo jest.

Też odradzam mieszanie herbicydów. Kiedyś widziałem u kolegi, jak się miesza środki ochrony roślin + wodę. Pomijam już słabe działanie, ale widać, że ciecz robocza jest pełna jakiś farfocli, które potem zostają w glebie i na roślinach. Przy dobrych herbicydach (np. axial), ciecz jest jednolita.

To można zawsze przedstawicia spytać, czy wolno coś pomieszać. Jak np. axial 50 to ewentualnie wyłącznie z innym produktem tej samej marki, żeby dewastacji na polu nie było i w kieszeni

Nie wiem, jak wasze zdaniem, ale moje jest takie, że miotła to najwredniejszy chwast, bez dwóch zdań. Akurat axial sobie dobrze radzi, ale wcześniej stosowałm tolurex 500sc i poległ. Czy firmy nadążą? Moim zdaniem nie wszystkie,c o już widać.

tym bardziej, że nie znam nikogo, kto nie lubi bobu

Stary, to ja znam takich gości, co chcieli mieszać herbicydy z randapem J Magia normalnie, na szczęście udało się odwieźć ich od tego pomysłu. Raz przecież, że nie można mieszać, dwa randap pali wszystko po kolei. Taki np. axial50 czy nawet wcześniejsze jego seria działa na chwast, pozostawiając uprawy w spokoju. Vademecum dobrze mówi, niestetety sporo chwastów się uodparnia, no ale i na szczęście też nowe środki ochrony roślin są.

Trzeba przeliczyć opłacalność całej inwestycji w silosy zbożowe. Potrzebny jest projekt, wycena, a dopiero na ich podstawie można podejmować jakieś konkretne decyzje.

Pewnie tak, bo ptaki takie dość drogocenne są, więc lepiej się z nimi delikatnie odchodzić.

Właśnie fajne są takie siatki, bo mają różne oczka i można sobie dostosować do tego, co się ma w wolierze. Ale są też inne metody, np. pułapki na jastrzębie.

Kura dla jastrzębia to smakołyk. Dlatego woliera musi być i to porządnie zrobiona – z drewna, dobrych siatek.

Rzeczywiście to jest dość poważny i często spotykany problem. Niestety gospodarz musi bardzo mocno uważać, aby jastrzębiowi nie zrobić krzywdy przypadkiem.

Dzięki za pomoc. Od rana dziś walczę, coś tam idzie, ale jakoś chyba będę zmuszony właśnie poszukać fachowca – no chyba, że cudem się uda to uruchomić. Trzeba kombinować, nie ma co.

Dzięki za wszystkie podpowiedzi. Tak właśnie zamierzam się zając tym w tygodniu i sprawdzić wszystko krok po kroku, ale szukam też firmy, która się fachowo zna na tym.

A według mnie Korwin to jedyny rozsądny człowiek w tym kraju. Przynajmniej od 20 lat nie zmienia zdania. No i wprost mówi, że Polska każdrgo Polaka okrada.