Faktycznie. Można najpierw samemu pokombinować i postarać się ogarnąć temat. No chyba, że zupełnie nie idzie, to wtedy trzeba fachowca. Ale z tymi fachowcami też to trzeba uważać, bo dziś jest sporo takich, co by pewnie sprawili, że taśmociąg by w ogóle padł.