Aniu, ja tu siedzę i śledzę od rana do nocy tyle że nie mam o czym pisać. Moje zielononóżki rosną, przychodzą mi do nóg jakby prosiły żebym już je wypuścił na wybieg. Ale jeszcze kilka dni poczekają. Wybieg jest ogrodzony leśną siatką więc u dołu muszę doczepić siatkę nylonową o drobnych oczkach. I to wszystko, niewiele - prawda?