maciejo360

Nowy czy używany? Do jakiej kwoty? Do tura? Do jakich prac? Do jakiego sprzętu? Na ile hektarów? Będzie ciągnikiem głównym czy pomocniczym?

Jeśli miałbyś kogo posadzić np. na straganie z warzywami, to posiałbym tam wszystkiego po trochu, a jak nie to truskawki lub ziemniaki. Potem zbiór ręczny i sprzedawać po ludziach.

Moim zdanie lepiej jeździć na sezonowych oponach, ponieważ co to za opona która w zimę i w lato zachowuje te same właściwości? To tak jakby komuś miałoby być chłodno w lipcu w kurtce zimowej

Moim zdanie lepiej jeździć na sezonowych oponach, ponieważ co to za opona która w zimę i w lato zachowuje te same właściwości? To tak jakby komuś miałoby być chłodni w lipcu w kurtce zimowej

Nie opłaca się kupować marketowego badziewia, jak dla mnie. Dlaczego? Ano dlatego że mam porównanie: nowa wiertarka z biedronki vs. kilku miesięczna, oryginalna z wysokiej półki. Obie pracowały na budowie, biedronka zmarła po 2 tygodniach, gdzie ostanie 5 swoje dni chodziła bardzo słabo i miała 3 razy naprawiany włącznik. Ze względu że to był szmelc i wiedzieliśmy o tym, dlatego BARDZO ją oszczędzaliśmy. Markowa śmiga już kilka miesięcy, łamie wiertła i jest używana do przewiertów itp. ogólnie do ciężkiej roboty. Ceny: 70 zł biedronka, 1200 zł nasz oryginał. To samo tyczy się myjek, dla mnie najlepszy jest kaercher, model którym pracowałem dawał radę zmywać brud z plandek od naczep ciężarowych i miał regulowane ciśnienie w dyszy (poprostu się nią kręciło). Teraz nie pamięta czy to był jakiś marketowy szajs czy tani Bosch, ale nie dawał rady zmyć większej kupy gnoju z przyczepy po jednym dniu wożenia Wybór należy do Ciebie

Dużo tej łąki do koszenia?

Za tylny most do Ursusa 1224 zawołali 20 tysięcy, czyli stare Ursusy do najtańszych też nie należą... Nie patrz ogólnie po marce, tylko wybierz model jaki Cię interesuje, poczytaj opinie i sprawdź ceny części nowych/używanych do konkretnego modelu, bo seria serii nie równa modele z końca serii zazwyczaj są bardziej dopracowane, ale nie jest tak zawsze, bo czasem coś zmienią i zadziała to w druga stronę

Byłem w tamtym i w tym również, jak zwykle było na no popatrzeć Teraz jakoś na początku 2017 mają być targi w Ostródzie w Warmińsko-Mazurskim

Najlepiej będzie jak na taka fermę pojedziesz (najlepiej na kilka), porozmawiasz z pracownikami, wypytasz i wszystko obejrzysz

Jeśli tuz Ci się przyda, to śmiało bierz Tak, te nowe serie M i R jeżdżą na AdBlue.

Dobre jak ktoś używa ciągnika tylko do ciężkiej roboty jak np. orka. W transporcie po asfalcie raczej by się to nie spisało ze względu na szybkie zużywanie opon. Ktoś napisał, że kiedyś praktykowano tę metodę. Muszę się zgodzić, bo sam się z taka opinią spotkałem. Dętki napełniali wodą w ursusach bez przedniego napędu żeby zwiększyć dociążenie, a w sumie uciąg w pgr-ach, a gdzie by indziej Ponoć dało się odczuć różnice w pracach polowych, a w turze to nie wiem.

No dobra no to powiedzmy że chce znaleść jakiś ciągnik z przodkiem do 25000 zł tylko żeby był lepszy rocznik niż ten zetor co podałeś Jak do 25 000 zł to można już znaleźć c-385 z przodkiem i turem, a jeszcze trochę by zostało kasy. Przynajmniej w moich okolicach tak stoją

Temat rzeka... trzeba zadawać bardziej sprecyzowane pytania.

Pisząc o wytwarzaniu pasz z dodatkami we własnym zakresie miałem na myśli mieszalnik lub sypanie "z ręki" jak np. niektórzy robią z mocznikiem dla bydła, a nie uruchamianiu całej linii produkcyjnej Myślę że najważniejszymi czynnikami przy tworzeniu pasz są koszty jej wyprodukowania oraz zdolność wykorzystania tej dawki przez nasze bydło. Raczej nieopłacalne jest pakowanie wysokobiałkowej paszy w byki hf-y do opasu, czy staranie się podnieść wydajność mleczną krów poprzez samo karmienie nie patrząc na materiał genetyczny.

Naciągnięciu ścięgna tak?

Trudno to określić, zbyt dużo zmiennych, jak np. rodzaj i cena wyposażenia, bo mogą się różnic między firmami, konstrukcja dachu, a i jedna firma będzie chciała mniej/więcej niż druga. Najlepiej gdybyś podzwonił po takich firmach oraz porozmawiał z właścicielami takich obór.

Śruta rzepakowa, mocznik, witaminy, drożdże i bufory. Osobiście mam przekonanie że lepiej samemu ułożyć sobie skład paszy oraz zrobić ją we własnym zakresie.

Kiedyś czytałem jak małemu cielakowi, który złamał nogę usztywnili ją dwoma kawałkami drewna i mocno obwiązali bandażem. Niby po 3 tygodniach było dobrze, ale jak nabrał masy to zaczęły się jakieś kłopoty. Jak już pisałem, masz pewność że uraz powstał na skutek "mechaniczny", także spokojnie możesz czekać, żeby sprawdzić czy wyzdrowieje Jaka rasa i jaka była masa poporodwa?

Ja bym poczekał jeszcze z 3-4 dni, jak nie będzie się poprawiało to wezwał weta albo wymienił tego cialaka za innego. To może być złamanie lub zwichnięcie, weterynarz postawi diagnozę. Chociaż masz pewność że to nie jest zakażenie, także masz czas na podjęcie decyzji, ale doradzałbym zamianę tej sztuki, jeśli masz taką możliwość.

Kto będzie w tym roku?

Przedmówca dobrze pisze, że lepiej byczka obejrzeć, a następnie wycenić. Czasem lepiej trochę dopłacić za ładną sztukę niż dać np. 200-300 zł mniej za jakieś truchło.

Moim zdaniem możesz mieć z tego zysk. Może o stałych odbiorców będzie ciężko, ale sprzedając np. na targach, bezpośrednio ludziom da się zarobić. Wtedy też pomijasz sprzedaż za cenę jaka jest na skupie, ale mogę się mylić bo w tym nie siedzę Jeśli Twoja siostra odradza Ci uprawę malin, twierdząc że to nie opłacalne, a swoją plantacje chce powiększyć to... tylko ja widzę tu przysłowiowy "haczyk" ?

Ja pracowałem wkretarko-wiertarką marki DeWalt, koszt ok. 1000 zł i śmiało ją polecam. W zupełności zastąpi 2 inne urządzenia Tylko to już nie jest sprzęt dla domowych majsterkowiczów, więc swoje kosztuje. Coś tańszego to Metabo.

Przyjrzyj się cielakowi, czy nie jest tragiczne chudy, czy nie ma "przyklapniętych" uszu, czy normalnie chodzi po kojcu, zerknij pod ogon czy nie ma śladów po biegunce. Myślę że jak zobaczysz cialaka to będziesz w stanie ocenić czy wart jest zakupu

Daj ogłoszenie do lokalnej gazety, jakiś hodowca bydła na pewno się zgłosi