danielo22

Ja mam juz połowę nawiezione, lecz niektóre kawałki gdzie było mokro, to nie udało sie jeszcze wjechać . A w ogóle to słyszałem, że od przyszłego tygodnia, albo jeszcze następnego mają mrozy wrócić nawet z opadami śniegu, więc można się jeszcze wstrzymać z nawożeniem.

Będzie dobrze, to na pewno przyzwyczajenie tylko już z tą nogą. Powoli przejdzie,z czasem będzie chodził prawidłowo. Gdy przyjdzie większa masa to już kości będą mocne poruszanie sprawne.

lepiej wymieniać opony, zimowe będą zużywały się dużo wolniej, a na typowo letnich będziesz jeździł z właściwymi parametrami. Ja mam komplety na zimę i lato i jestem zadowolony.

Witam, w łazience mam zamontowany sufit z K-G, nastawiona jest na wilgoć praktycznie cały czas i nic złego się nie dzieje. Są płyty odporne na wilgoć i śmiało możesz ich użyć w swoim przypadku.

Musisz się konkretnie określić jak dużo czasu planujesz poświęcić na taką uprawę i czy działka blisko domu? Jeśli ziemia będzie w miejscu zamieszkania, to oczywiście na korzyść, uprawę można stale doglądać.

Moi rodzice też kiedyś uprawiali nać pietruszki przeznaczoną na susz. Uprawa nie jest trudna, ważne żeby nie było chwastów, plon zbierasz parę razy w roku. Z tego co wiem, jeśli zakontraktujesz sobie w jakiejś firmie, to nawet przyjadą i zetną wszystko. Wszystko trzeba robić szybko, ponieważ nać pietruszki w dużej ilości po ścięciu bardzo szybko kiśnie.

Cześć. Szafran to jedna z najdroższych przypraw świata. Wiecie coś może na temat uprawy? Czy w Polsce da się wyhodować tę roślinkę?

Witam. Może spróbuj wystartować z choinkami. Wiem, że jest to inwestycja długoterminowa, ale jest to uprawa mało wymagająca na którą nie potrzeba wiele czasu. Trochę świerku, trochę jodły i za parę lat można sprzedawać na Boże Narodzenie:-D

Witam. Jak tam krowa? Mam nadzieję, że wszystko wróciło do normy. Daj znać co i jak, czy postępowałeś tak jak wyżej napisane, czy czegoś innego próbowałeś? Będziemy wiedzieć na przyszłość jak postępować w takich przypadkach.

Zgadzam się, produkt ma etykietę i instrukcję użytkowania. Postępuj tak jak napisano a wszystko będzie ok. Środek ten jest bezpieczny i sprawdzony, w końcu to jest artykuł związany ze spożywanictwem a takie środki są bardziej kontrolowane.

Jest to uprawa, gdzie na efekty i zysk musimy się troszkę na czekać. Trzeba rozważyć czas potrzeby i ewentualne ryzyko, że przez te lata może wiele rzeczy się plantacji przydarzyć. Aczkolwiek nie ma co gdybać, na pewno zajęcie gdy mamy mało czasu na inne rzeczy.

A w sumie racja. Więcej jeśli kury na powietrzu, to faktycznie nieco utrudnia sprawę, ale rozdzielenie stada siatką albo te osłonki to napewno też będzie dobrym rozwiązaniem. Ważne, żeby cel był osiągnięty :-)

Jeżeli dotarła fachowa pomoc, to już chyba wiedzial co robi. Myślę, że jeśli by było to coś poważnego, to by to stwierdził. Więcej raczej wszystko będzie dobrze.

Ciekawe jaki rodzaj przetworzenia jest najbardziej opłacalny? Skoro zastosowań jest wiele, to i perspektywy zarobkowe może też. Lepiej może w kierunku włókiennictwa czy przetwarzania chemicznego?

Dokładnie również polecam użyć wapno. Moja gleba też posiada niskie ph wiec wapnowanie jak najbardziej wskazane. I kukurydza na takiej ziemi wyrosła mi bez problemu. Bez wapna,napewno plon byłby słabszy gdyż zbyt kwaśna gleba chamuje rozwój.

Trochę pracowałem używając różnych sprzętów i doszedłem do wniosku, że lepiej jest poświęcić troszkę wiecej pieniążków na zakup znanych marek sprzetu. Są to napewno solidniejsze i wytrzymalsze urządzenia. Napewno dłużej popracujesz na takiej maszynce.

Dołaczam się do Pana JanuszJez. Szanujmy pszczoły,w końcu to bardzo ważna cegiełka w naszym ekosystemie. Jeżeli ma pomóc już samo przełożenie godziny opryskiwania, to nie widzę problemu żeby to zrobić.

Mam w swoim domku piec z podajnikiem na ekogroszek. Naprawdę polecam ze względu na wygodę i wydajność. Raz, że zaglądamy do pieca bardzo rzadko, dwa, że sterownikiem dostosowujemy parametry spalania do własnych potrzeb jak i wydajności. Jestem ogólnie zadowolony. Dodam, że piecem tym palę już dwa sezony.

Uważam, że osłonki na dzioby to zbyt czasochłonny sposób zwłaszcza przy większej ilosci drobiu. Najlepszy sposób to taki jak wspominali forumowicze czyli aklimatyzacja przy czerwonym świetle lub jego braku.

Nie jest to takie proste jak się mogłoby wydawać. Perspektywy przetwórstwa i zastosowań są szerokie,lecz nie każdy takie pozwolenie dostanie. Podejrzewam, że trzebaby mieć spory kawałek ziemi, żeby się opłacało i w ogóle aby móc się o to ubiegać.

Myślę, że społeczeństwo ma małe zaufanie do tzw. ekologicznej żywności, ponieważ w każdym markecie i na rynku czy targu kogo się nie zapytasz, to powie, że jego produkty są ekologiczne i nie pryskane. Mały popyt może wynikać właśnie z tego powodu, po prostu nie wiadomo komu wierzyć. Ja osobiście też wolę naturalne produkty bez chemii , tylko który sprzedawca mówi prawdę? Pozdrawiam.

Dokładnie zgadzam się. Przepisy zmieniły się na korzyść inwestorów w ten sposób,że zgłaszamy rozpoczęcie budowy i czekamy tylko na warunki zabudowy. Resztę dokumentów zbieramy sobie już w trakcie budowy, żeby dostać pozwolenie. Ma to na celu przyśpieszyć pracę, wiem, bo sam niedawno przechodziłem przez ten proces i naprawdę jest dużo szybciej.

Myślę, że przy większej powierzchni ziemi użytkowej można by robić niezły biznes. Roślina jest w miarę odporna na szkodniki, rośnie na naprawdę spore rozmiary i jest z niej sporo plonu. A wachlarz możliwości przetwórstwa też jest ogromny, tkaniny, papier, liny, materiały budowlane, oleje, farby, kosmetyki, lekarstwa. Muszę rozważyć ten biznes:-D

Poniżej trochę info o wysokości i wegetacji odmian: konopie północne - cienkie łodygi, drobne liście i nasiona, wysokość 50-80 cm, okres wegetacji do 75 dni, dają włókno grube, głównie typu powroźnego - konopie południowe - duże nasiona i liście, wysokość do 400 cm, okres wegetacji 140-160 dni, wysoki plon włókna dobrej jakości - konopie środkowoeuropejskie - wysokość 100-250 cm, okres wegetacji 80-120 dni, ciężar 1000 nasion 12-18 g. Gleby nie wymaga specjalnie żyznej, ale za to potrzebuje sporo wody. Z nasionami nie będzie problemu, gorzej z pozwoleniami na uprawę.

Wszystko fajnie, do momentu kiedy dowiadujemy się o właściwościach naszego terenu. Ten kto ma szczęście, to bedzie musial sie wkopywac na małą głębokość i wtedy koszty nie będą dramatyczne, lecz jesli gleba nie jest sprzyjajaca, to może być wtedy kosztowny interes. Kolega w tamtym roku miał pecha i kosztowało go to około 15-16 tyś PLN.