pakulson

Czołem! Mam około 40 sztuk kur starych (3 letnie), 150 sztuk messy ok. 40 tygodniowej i 200 sztuk rossy w 16-20 tyg, powoli zaczynają się nieść. W maju, gdy te 150 zaczęło się nieść, miałem łącznie z nimi i ze starymi kurami po 100 jaj dziennie. Całkiem fajnie. Ale od jakiegoś miesiąca jest to 30-40 jaj. Jaj od młodych nie wliczam, bo jest ich mało i są obecnie bardzo małe. Interesuje mnie dlaczego te 150 sztuk messy znosi teraz tak mało jaj? Niosły się jakieś 5 miesięcy, więc to chyba mało żeby już robić przerwę? Miałem niedawno problem z mykoplazmą, ale ją zaleczyłem, więc ogólnie to raczej nie wina tej choroby. Poza tym kury wyglądają bardzo dobrze, biegają całe dnie po wybiegu, a zaledwie garstka siedzi w gniazdach... Mają wybieg hektarowy, sporo zielonki, a poza tym ciągły dostęp do paszy własnej, tj przede wszystkim pszenica, kukurydza, soja, koncentrat, kreda i jakieś tam małe dodatki w postaci grochu, owsa, siemienia, wszystko razem lekko zmielone, wodę dostają z witaminami. Doświetlam im kurnik do 20. Więc obecnie jak na 200 kur po 40 jaj to niefajnie... zwłaszcza że od cholery żrą Myślałem, że sytuacja się unormuje w przeciągu 2-3 tyg, ale w zasadzie nie ulega to poprawie. Rozumiem, że mogło zrobić się chłodniej, jesień przyszła, inny klimat, ale ile to będzie trwało? Macie jakieś pomysły co się dzieje?