Też dobry sposób. U mnie w trawniku mam kreta, chyba nawet dwa. Nie chcą się wyprowadzić za żadne skarby. Odkryłem dlaczego. Wyszło, że mam w ziemi turkucie podjadki, w których moje krety się rozsmakowały... A że turkuci nie lubię bardziej niż kretów, to zostawiłem je w spokoju.