Radogost

No na tańszy prąd się nie zanosi Aczkolwiek też znam opinie i zadowolonych i niezadowolonych i chyba wydajność zależy od jakości użytych komponentów oraz fachowości montazystów'

Też dobry sposób. U mnie w trawniku mam kreta, chyba nawet dwa. Nie chcą się wyprowadzić za żadne skarby. Odkryłem dlaczego. Wyszło, że mam w ziemi turkucie podjadki, w których moje krety się rozsmakowały... A że turkuci nie lubię bardziej niż kretów, to zostawiłem je w spokoju.

Borówka amerykańska to wbrew pozorom dość wymagający krzaczek: - pH kwaśne - gleba wilgotna i przepuszczalna - żyzna - słoneczne stanowisko Innymi słowy jest bardzo dużo wymagań, jak się nie ma odpowiedniej gleby to ciężko.

Jeśli chodzi o dzieciaki to polecam sobie to posadzić w ogrodzie https://www.podkarpackiesady.pl/pl/p/Malinojezyna-TAYBERRY/751 Jedne z lepszych owocków jakie mam w ogrodzie. Tylko niestety, ale zimą trzeba przykrywać. Wystarczy belę słomy rozwinąć i położyć na krzaku. Wiosną służy ona za nawóz i chwasty nie rosną. Poza tym łatwo się ją rozmnaża. Aha, i trzeba ją prowadzić na podporach.

Nie ma u nas niestety dobrej infrastruktury, która się zajmuje właśnie pośrednictwem. Bo produkować i szukać dostawców to ciężko trochę z czasem ogarnąć nawet.

Owady też roznoszą zarazki.

Nadmiar wapnia hamuje niesienie się kur. Po drugie ciepło i światło. U mnie są promienniki podczerwieni w kurniku i dzień mają przedłużony. Wystarczy zamontować kilka ledów ciepłej barwy i powinno wrócić do normy.

Witam, zapraszam do uczestnictwa w konkursie organizowanym przez firmę Anvil S.A. Do wygrania jest bon paliwowy o wartości 500 zł. Jednym z warunków uczestnictwa jest zakup 5 t nawozu canvil. Więcej informacji na https://www.plonyibony.pl/

Chyba pastuch będzie najlepszy, akumulator ze starego bizona i powinien dać radę. Tylko raz na tydz trzeba kosiarką pod ogrodzeniem przejechać aby przebicia nie było do ziemi.

Też mam teriera niby york w połowie. Miał być kanapowy, a jest polowy. Woli z gospodarzem chodzić i doglądać wszystkiego niż w domu siedzieć. Taka miłość trochę to była jednostronna ale jak szczury zaczął przepędzać to już mi nie przeszkadza. Uważać tylko na to trzeba bo małe i nadepnąć łatwo można. Co do myszy to już niejedna w sąsieku złowił. Szczura tylko pogonił ale jakby go złapał to raczej by nie puścił. Te na filmiku wymiatają, ten mały widze najbardziej zajadliwy i nie popuszcza

Taką szczepionką szczególnie na dużo pozostałości roślin są drożdże. Można zrobić zaczyn i rozlac na pole z mocznikiem razem. Tylko temp powinna być powyżej 7 stopni C. Ja takie coś na kompost robię i po ściernisku. Podaję jeszcze jakby ktoś nabył już Canvil albo ma zamiar info o konkursie, można wygrac bon paliwowy na 500 zł. Więcej info tu https://www.plonyibony.pl/

Pies byle głośno szczekał, a nie tylko na kanapie leżał to poradzi sobie z lisem. Chociaz jak zdesperowany to i po siatce sie wepnie (na własne oczy widziałem). Poza tym to dobrze zabezpieczyć kurnik, siatkę wkopać na te 2 sztychy w ziemię

Po drugie można zrobić akcję w stylu zmylenia przeciwnika. Mój znajomy ma na około straszny bajzel i przez bramę główną jest normalna droga, że autem nawet w deszcz wyjedzie. Za to na innych podjazdach kilka razy się już złodzieje zakopali.

Sama kiszonka to za mało dolicz jeszcze paszę z siana, mój znajomy jeszcze wysłodki z buraków daje z cukrowni

Miałem kiedyś gęsi ale dla siebie i miejscowi kupowali tak do 50 sztuk. Na początku trzeba zapewnić lepsze warunki ale potem to już wiata i ogrodzony dobrze teren.

Zależy od rynku zbytu jaki masz w okolicy. Przejdź się najpierw po wszystkich potencjalnych odbiorcach popytaj o ceny, zapytaj też na jakich jajkach im bardziej zależy bo może się okazać, że jajka od kur z wolnego wybiegu karmione głównie własną paszą są w lepszej cenie. Sprawdź też konkurencję w okolicy. Zresztą jak potencjalni odbiorcy odprawią Cię z kwitkiem to już będziesz wiedział, że się nie opłaca. Jak ktoś znajomy lub ciotka ma jakiś sklepik spożywczy czy stragan w mieście pobliskim to się dogadaj i wtedy masz rynek zbytu jak marzenie.

Znalazłem konkurs dla tych co kupili nawozy firmy Anvil podaję namiar https://www.plonyibony.pl/

Ja też myślałem na początku ale tak jak mówią inni porozglądałem się za rynkami zbytu i blisko mam skup owoców miękkich oraz giełdę rolniczą. Zainwestowałem więc w warzywa i maliny. Myślałem też o truskawkach ale chyba za dużo roboty. Jednak to był dobry kurs bo, że tak określę schodzi wszystko praktycznie na pniu. Myślę o chłodni profesjonalnej jeszcze.

Jeśli stosowaliście nawozy Anvil to sprawdźcie tu https://www.plonyibony.pl/jest możliwość wygrania bonu. Ja się niestety nie łapię ale może ktoś akurat i uda mu się zgarnąć.

Na 7 arach nawet można mieć dobrą kwotę. Ja mam niecałe 20 i nieźle w tym roku wyszedłem. Miało być to tylko dla siebie i rodziny dalszej ale wyszło, że dzieciaki na tym sobie zarabiają kieszonkowe.

U mnie o dziwo chwastów na jesień nie ma tyle żeby się opłacało w pole jechać. Boję się czy na wiosnę nie ruszą ze zdwojona siłą.

U mnie jest to samo, dlatego zamiast trawnika mam koniczynę czerwoną, którą kosze dla królików. A drzewa owocowe sadze ile wlezie. Co do tych tui to masz całkowitą rację Vademecum. W mojej okolicy to istna plaga. Tylko stada komarów w nich siedzą, a sąsiedzi krzywią się, że plaga i pryskają całą działkę na insekty... Co do rolników to też święci nie są. Ja mam największy areał około 1,5 ha w całości, reszta w kawałkach obsadzona krzakami na bokach. Większość rolników wycięła wszystkie głogi, tarniny, śliwy i co tam jeszcze rosło. A miedze to zaoraliby nawet z moim kawałkiem gdyby nie te krzewy

Nawiązując do tematu z nawozami, jeśli ktoś zakupił z firmy Anvil (grupa orlen) nawóz Canvil to może wygrać bony. Wystarczy zgłosić się do konkursu na stronie https://www.plonyibony.pl/

Ja chcę mleko pod drzwi! Jak na razie to dostaję sok jabłkowy i jabłka pod drzwi kilka wsi dalej jest duży sad i cały czas sobie gospodarz rozwozi po firmach, instytucjach i domach. W zwykłych butelkach 5 l i jabłka ważone po 5 kg. Cena praktycznie jak w sklepie. Aha i sok świeży, niepasteryzowany. Powinniśmy to sobie w tradycję wpisać i mieć głęboko zasady ułe