Pawcio

Tak, domki są nasze . Zapodaj swój kurnik. Ludki często szukają inspiracji do wykonania swoich zagród. A i ja jestem ciekawy

Tyle że sorgo na niemalże na piachu wyrośnie, a pszenica potrzebuje ciutkę lepszej ziemi. U nas ziemia niczym budyń

Hej Ja mam zakupione sorgo do zasiewu próbnego na 0,5 ha. Zobaczymy, co z tego wyrośnie.

W wątku cicho ale w terenie coś się dzieje cały czas U nas przybyły zielononóżki. Przybył też inkubator i od tygodnia wygrzewają się kaczuszki. A i nowe woliery kończą się budować i będą czekały na nowych mieszkańców. Tak przy okazji.. są wśród nas osoby, które hodują tragopany czerwonolice?

Niestety nie mam, ale w sieci znajdziesz strony na których znajdują się wzory tychże wniosków http://www.darmowe-wzory-pism.pl/rolnictwo/wzor-wniosku-zbywcy-nieruchomosci-rolnej/ Ale jak sprawę załatwia się na poważnie najprościej chyba jednak wykonać telefon do ANRu

Wniosek kieruje się do agencji właściwej dla miejsca położenia nieruchomości. Kto robi to personalnie trzeba dowiedzieć się w konkretnym oddziale. Inna osoba będzie w Wawie, inna we Wrocku.

Zgodę wyraża ANR.

Witaj DuzyGrzegorzu, prośba o udostępnienie możliwości wysłania Ci wiadomości. Przez forum jakoś nie mogę

DuzyGrzegorzu możesz rozwinąć myśl o tym, iż plan musi być? Jest zatwierdzone studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, jednak sam plan zagospodarowania przestrzennego nie został uchwalony W naszym przypadku sprzedaje rolnik i rolnik (prowadzący również działalność gospodarczą) kupuje.. choć obaj jesteśmy z innej gminy niż przedmiotowa nieruchomość.

No własnie.. nieruchomość jest ujęta w studium, jednak gmina nie przewiduje w najbliższym czasie uchwalenia planu zagospodarowania przestrzennego dla tego rejonu.

Witam i proszę o pomoc koleżeństwo. Czy istnieje rozsądny 'sposób' sprzedaży ziemi rolnej (w rejestrze gruntów figuruje jako ziemia orna) przez rolnika osobie, która jest również rolnikiem, jednak jest z poza danej i sąsiedniej gminy? Problem polega na tym, iż nabywca chce kupić ziemię i przeznaczyć ją po zakupie na cele inne niż rolne. Z informacji uzyskanej w kancelarii notarialnej wynika, iż nabywca musi uzyskać zgodę Agencji Nieruchomości Rolnych /co nie jest przeszkodą/. Agencja z dużym prawdopodobieństwem wyrazi zgodę na transakcję, jednak pod warunkiem iż nabywca będzie użytkował rolniczo zakupioną nieruchomość przez 10 lat /i tutaj jest właśnie problem/ Proszę w miarę możliwości o poradę.

Hej! Wracając do tematu mleka prosto od krowy - prze pewien czas w warszawskich marketach Selgros a raczej przed nimi stała lodówka z butelkowanym mlekiem prosto od krowy. Kupić można było jak coca-colę - wrzucałeś monetę i buteleczka hyc do Ciebie leciała. Niestety taka forma sprzedaży się nie przyjęła - automaty zniknęły. Podejrzewam, iż cena była zaporowa - z tego co pamiętam wynosiła 5 zł/l . Nawet artykulik się został -> http://tustolica.pl/mleko-prosto-od-krowy-przy-selgrosie_63882

Hej wiara. U nas już po kurzej rewolucji (choć przez cały temat 'Porozmawiajmy o hodowli drobiu' jeszcze się przekopać nie zdołałem ). Po miesiącu z dwóch jajek dziennie na początku dzisiaj jest dwanaście. Nawet mieszkające w kurniku kaczki zaczęły codziennie swoje jajo dokładać

Monk, a jakiego rodzaju budynek stawiasz? Podejrzewam, że murowany .. jednak jeśli drewniany/szkieletowy to mogę Ci wykonawcę polecić.

Dzięki za odzew. Robercie, generalnie na tapecie w gospodarstwie mamy temat drobiu. Pomyka w zagrodzie kilkanaście sztuk kurek i od końca lata powoli przestawały się nieść. W ostatnim czasie dwa jajka dziennie to sukces. Do tego zaczęły wydziobywać sobie same pióra. Więc postanowiłem albo prowadzić to towarzystwo porządnie albo wcale. Do tej pory dostawały co popadnie. Resztki ze stołu, jak była pasza to paszę, jak owies to owies. Czasem kukurydzę. W tym roku po żniwach mamy dużo żyta, więc dostawały żyto. I tu doczytałem się iż żytko to był błąd.. i faktycznie coraz gorzej zaczęły się nieść odkąd zaczęły je wcinać. Więc w kurniku rewolucja. Na przyszły tydzień zaplanowane malowanie, dostaną nowe grzędy oraz gniazda i oczywiście nowe menu. I tak jako laik kopię kurze tematy (a jest w czym kopać na forum jeśli chodzi o kurzy wątek) co by uniknąć błędów. Jeśli macie ciekawe koncepcje dotyczące kur, kurnika i diety chętnie poczytam .

Dzień dobry, cześć i czołem. Trafiłem do Was szukając informacji o drobiu.. przekopuję się właśnie przez temacik 'Porozmawiajmy o hodowli drobiu' w czasie którego postanowiłem się zarejestrować . Szacun dla osób w nim dyskutujących za zacięcie do klupania. Ponad 13 tysięcy postów My prowadzimy gospodarstwo agroturystyczne i przy tej okazji niewielką hodowlę 'żyjątek'. Pozdrawiam