agrofil

racja, nie ma tu prostej reguły, ale w przypadku tych nawozów ludzie jednoznacznie podkreślają jakość, początkowo słyszałam, że podchodzili z rezerwą, bo to nie "nasze" itd, jak już kupowali to dlatego, że było tańsze i dostępne, a teraz podobno już konkretnie szukają nawozów Genezis, bo dobra granulacja itd.

no a ja słyszałam plotki, że puławy tylko brandują rosyjskie nawozy, a te Węgierskie to żaden no name, wybadałam firmę na necie, Nitrogen, ja bardzo chętnie daję zarobić rodzimym producentom, ale zdarza się, że nawozów azotowych po prostu brakuje, pamiętasz jak na wiosnę Tarnów stał? i było ciężko...

Witam, spotkałam się na stronie jednego z hurtowników z ofertą nawozów węgierskich, głównie saletrzak, saletra i mocznik, czy ktoś z Was słyszał? stosował? proszę o opinię. Sam hurtownik stwierdził, że jakościowo są świetne, no ale cóż miał mi innego powiedzieć cenowo nie odstają jakoś strasznie od krajowych producentów, napiszcie jeśli macie doświadczenie w tym temacie.