
Szczepan1123
Użytkownik-
Posts
15 -
Joined
-
Last visited
Informacje o profilu
-
Województwo
świętokrzyskie
Szczepan1123's Achievements
Newbie (1/14)
0
Reputation
-
Są chyba w sprzedaży jakieś polskie odmiany przynajmniej brzmią po polsku.
-
Serio ma być jakaś różnica w cenie ? W miejscowym sklepie ogrodniczym ceny są raczej stałe. Nie widziałem żeby się jakoś zmieniały. Chyba, że nie zauważyłem zmian ?
-
Wszystko będzie w gruncie nie pod osłonami a z tego co czytam honeymoon zaleca się pod osłony
-
czyli warto spróbować i ocenić rynek ?
-
Jedyną opcją jest aby produkować własne nasiona. Uczą w szkole że owoc tudzież nasienie nigdy nie ma takiego samego kodu genetycznego jak roślina mateczna, czyli nasiona pozyskiwane z własnej uprawy po kilku latach są nową odmianą. Przynajmniej tak wynika z teorii. A mam zasadnicze pytanie: czy może mi Pan udzielić jakiejś rady co do kupna konkretnej/nych odmiany/an nasion pomidorów ?
-
Mentalność ludzi się zmieniła do mojego dziadka przyjeżdżają ludzie z Krakowa po wyroby typu kiełbasa, kaszanka, boczek. Oni są w stanie zapłacić wielkie pieniądze za coś prawdziwego od rolnika i dlatego uważam, że mój pomysł z warzywami może się udać a zbyt na warzywa jest przecież zawsze. Choć wiem że to nie wyroby mojego dziadka, ale takiego pomidora pachnącego z kilku metrów(choc chyba przesadzam) mało kto nie kupi
-
Zasadniczo nie znam klasy ziemi, ale mogę powiedzieć, że jest to ziemia na podłożu glinianym. Jak jest sucho nie robi się skorupa, ale jak mokro trzyma wodę tak jak buta gdy się wejdzie. Plonuje chyba dobrze bo pokrzywy rosną gęsto i wysoko(rosną na gnojówkę). Uprawiane były warzywa niejednokrotnie i rosły, Ostatnio rosły ziemniaki i wyszły dorodne.Co do miasta mieszkam obok Małogoszcza, ale mam też Kielce. Oczywiście podlewanie jest przewidziane zaopatrzyłem się w zbiornik 1000 i 800 litrów
-
Wiem, że to będzie męczyć glebę, ale mam zamiar uprawiać wraz ze ściółką ze słomy i zaaplikować dżdżownice i tak powstanie cykl nawożenia naturalnego . Przynajmniej tak mi się wydaje. A co do zbytu myślę sprzedawać do warzywniaków jak mi nie zejdzie na targu
-
Dzięki za motywację. Zasadniczo mam pewne plany. Sprawdzałem i weszły zmiany od stycznia i można sprzedawać do sklepów, restauracji itd. Na początek tak jak pisałem warzywa. Zbyt myślę, że będzie bo raz w tygodniu na targu sprzedają ludzie warzywa (co prawda pewnie z hurtowni), ale schodzi im towar nie cały, ale schodzi. Ja chce postawić na smak bo nic tak nie smakuje jak naturalne jedzonko takie nowalijki świetna sprawa, młodziutka marchewka chrupiąca, słodka, krucha, szczypiorek, koperek, botwina, sałata, rzodkiewka potem ogórki, pomidory, cukinia, fasola szparagowa. Ogólnie taki płodozmian w jednym sezonie.
-
Witam panowie, panie ! Mam zasadnicze pytanie dotyczące tematu. Czy warto rozpocząć tę działalność ? Sam planuję sprzedawać na lokalnym targu warzywa z własnej ekologicznej uprawy i ciekawą opcją jest wejść w to dla mnie bo zarobić 40 tyś zł bez płacenia podatku to ciekawa oferta. Również wiem, że z tego co chcę robić nie dorobię się kokosów, ale zawsze jest to jakaś kwota pieniędzy. Już zacząłem przygotowywać rozsady. I jak myślicie czy warto ?
-
Dlatego utworzyłem temat aby dowiedzieć czegoś ciekawego, bo mój dziadek znudził się. Szkoda żeby ta ziemia leżała odłogiem a raczej da się ją zmienić aby jednak dawała pokaźne. Rozumiem że trzeba na początek zainwestować i mieć starty aby potem przynosiło zyski. I wracając do łubinu gorzkiego, to zwierzęta go nie zjedzą bo jest gorzki ? A jeżeli można zapytać jak i kiedy stosować te pożyteczne mikroorganizmy ? Wiem że jest na internecie o tym ale chciałbym dowiedzieć się od kogoś kto już stosował.
-
W zasadzie jak powiedziałeś o tym łubinie i przejrzałem z czym to się je, to widzę w tym potencjał. A co Pan sądzi o tym, aby zasiać owies na przedplon a potem własnie łubin gorzki ?
-
Chciałem zastosować odrobinę permakultury na tej ziemi. Czyli wszystko wraca do gleby
-
Ale jeśli zwiększymy ilość próchnicy w glebie to przecież będzie akumulowana większa ilość wody jak i składników odżywczych. Dzięki próchnicy przecież nie będą też wypłukiwane tak szybko skł. odżywcze. A żeby zwiększyć poziom próchnicy potrzebna jest materia roślinna bądź obornik. Wyczytałem w internecie, że koniczyna daje spora ilość nawozu zielonego i szybko rośnie bo akumuluje azot w glebie. A chciałem zasiać koniczynę zaraz na wiosnę aby szybko urosła, opryskać pożytecznymi mikroorganizmami, zaorać, a następnie posiać żyto, po zbiorach zaorać słomę i posiać owies na poplon, opryskać owies pozytecznymi mikroorganizmami zaorać i pozostawić do wiosny.
-
Witam! Byłem już kilka razy na tym forum, a jako że mój dziadek ma kawałek ziemi postanowiłem się odezwać z zapytaniem jak ulepszyć ziemię (tytułowe piaski) aby nie trzeba było rozsiewać nawozów w dużych ilościach. A taka mała historia mój dziadek wydzierżawił większość swojej ziemi młodemu rolnikowi bo dziadkowi nie chce się już uprawiać. Zostało 36 arów ziemi, której ten rolnik nie chciał. Leży ta ziemia odłogiem już ponad 3 lata. Mam na nią pomysł, aby tuż po roztopach dobrze kultywatorem obrobić, następnie zasiać gęsto koniczyny i jak urośnie zaorać i posiać żyto. Po zebraniu żyta zaorać słomę i posiać owies na poplon. Aby dzięki tym zabiegom zwiększyć poziom próchnicy w glebie. Czy macie państwo jakieś porady dla młodej osoby ? Dodam jeszcze, że mam kilka świń, kury i króliki więc pewna ilość obornika jest.