Hej wszystkim, Na wstępie pragnę zaznaczyć, że nie jestem rolnikiem, ale mam gospodarstwo /lekko ponad 4ha/, mam 21 lat i wydaje mi się, że już czas podjąć decyzję co z tym zrobić. Jak narazie ziemia jest dzierżawiona, a dom wynajmowany. Mimo wszystko wolałabym nie sprzedawać terenów, wpadł mi do głowy pomysł gospodarstwa ekologicznego, ale nie wiem czy to ma sens? Proszę, wypowiedzcie się,jeżeli warto w to iść to dajcie rady. Jakie maszyny są potrzebne w takim gospodarstwie, jak zdobywać chętnych na zakup produktów. Myślałam nad warzywami- rzodkiewki, sałaty i inne, no i może parę kurek, ale to już bardziej do własnego użytku na początku. Myślę że najszybciej zajęłabym się tym za 2 lub 3 lata, gdy już zrobię konkretne rozeznanie i dowiem się wszystkiego co potrzebne. Z góry dziękuję za odpowiedzi!