Witam wszystkich użytkowników forum. Mam taki problem z ursusem jak w temacie, silnik jest po kapitalnym remoncie. wszystko nowe oprócz bloku i korbowodów. Problem polega na tym że zawory w głowicach nie trzymają szczelności, głowice są marki ursus. Od razu po zamontowaniu nowych głowic były nie szczelne zawory, dmuchało w filtr powietrza i mocno dymił. Ściągałem już je i docierałem zawory chyba z trzy razy i nic to nie daje. Po dotarciu nafta stoi na zaworach kilka godzin ale po zamontowaniu w silniku i po kilku godzinach pracy problem powraca. Zawory ustawiałem już nawet nie wiem ile razy. Dodam że na starych tłokach jak i na nowych od razu po remoncie były odbite zawory ssące, jak się okazało koło wałka rozrządu miało źle nacięty klin o pół zęba dlatego tłoki delikatnie sięgały zaworów. Rozrząd został wymieniony i problem zniknął. Czy takie stukanie tłoka w zawory mogło je jakoś zdeformować że nie trzymają szczelności? Dodam że przy docieraniu po całym obwodzie grzybka zaworu widać że ładnie przylegają do gniazda. A nawet jakby i były jakoś uszkodzone zawory ssące to czemu też nie trzymają szczelności zawory wydechowe, one nie miały kolizji z tłokami. A może te głowice ursusa to bubel bo w jednym sklepie odradzano mi je ze względu na cenę bo mieli o stówę tańsze korusa i mówili że na pewno nie są gorsze od tych ursusa, ale ja się uparłem na te. Dodam że mam zamontowana turbosprężarkę i to może ona jest wszystkiemu winna. Sam już nie wiem co z tym zrobić.