są góry, i dojazd do posiadłości będzie odśnieżany, chyba z 2km drogi szutrowej trzeba będzie odśnieżać, a teren zróżnicowany, ciasno, droga kręta, małe góreczki - pojedynczy napęd - może być czasem smutno. Pracy w lesie nie ma dużo, tyle co dla siebie 3 wozy traktorowe (c360) do roku. W samym lesie do tej pory 60tką dawałem radę, może troszkę mokrawo ale na płaskim tylko sam wyjazd jest tragiczny bo i pod górkę i z górki (wolę pod niż z górki..) i droga rozjeżdżona przez ciągniki leśne typu Lkt. Stąd chodzi o ciągnik 4x4, fajnie gdyby był tur bo ma firmę budowlaną, zawsze lżej. Może nie doprecyzowałem, chodzi mi o to, żebyście koledzy podpowiedzieli co za taką kasę można kupić, co polecacie, a jest mało awaryjne ( w miarę oczywiście). Bo ja to mam pojęcie o c330 i c360...i motocyklach