Witam. Mam mały problem związany z choroba mojego drobiu. Sprawa wygląda tak. Pewien czas temu zamknolem wszystkie koguty do celów spożywczych w zagrodzie aby czekały na "swoją kolej" ale dwa dni temu zauważyłem że jeden z kogutów stoi w koncie wybiegu z sinym grzebieniem i widać było że jest z nim coś nie tak. Po upływie może 5 godzin od momentu w którym to zauważyłem kogut już zdechł. Dzisiaj również zauważyłem że kolejny kogut ma takie same objawy czyli siny grzebień nastroszone pióra i śluz lejący się z dzioba. Kogut ten również po kilkunastu godzinach padł. Moje pytanie brzmi tak. Co może tu być nie tak i jak mam zapobiedz kolejnym zachorowaniom. Kury mają wybieg na zewnątrz i miejsce do spania w kurniku. Mają również jedzenie i wodę. Jeszcze nigdy czegoś takiego nie widziałem.