Search the Community
Showing results for tags 'ekologia'.
-
Witam, jeżeli ktoś z Państwa z rejonu podkarpacia i pobliskich województw jest zainteresowany założeniem instalacji fotowoltaicznej na budynku gospodarczym i chciałby się dowiedzieć jak to wygląda, jakie są udogodnienia na tą chwile (dotacje, ulgi) i jakie my, jako posiadacze tej instalacji czerpiemy z tego korzyści to zapraszam do kontaktu prywatnego.
- 24 replies
-
- ekologia
- fotowoltaika
-
(and 2 more)
Tagged with:
-
W ofercie posiadamy wysokoprocentowe wapno nawozowe, granulowane. 90 % CaCO3 + magnez + mikroelementy. Skład: - wapno w postaci trójtlenku - 90% CaCO3, - tlenek wapnia - od 47% do 52% CaO, - magnez, żelazo, miedź, mangan, molibden, cynk, bor - do 12% Przebadane przez Okręgową Stację Rolniczą w Łodzi, nr. NW/8/14 Posiada ATEST Okręgowej Stacji Rolniczej w Łodzi. Posiadamy certyfikat dla gospodarstw ekologicznych ! Posiada pozytywne opinie: - Instytutu Nawozów Sztucznych w Puławach - Instytutu Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach Wysoka jakość w połączeniu z niską ceną sprawi, że na pewno się nie zawiedziesz ! Zapewniamy transport na terenie całego kraju oraz krajach Unii Europejskiej ! Wapno dostępne w workach 40 kg. lub big-bagach 600 kg. Zadzwoń i zapytaj na numer 603 328 407 ! Wszelkie informacje w kontakcie telefonicznym (w godzinach 7-22). W sprzedaży również wapno granulowane magnezowe oraz kreda granulowana !
- 3 replies
-
- wapno
- wapno granulowane
- (and 8 more)
-
Czy ktoś uprawia topinambur? Czy jest to opłacalne? Jeśli tak to przy jakim areale? Jakie ma wymagania? Jak go sadzić/zbierać ? (pytam jako amator)
- 5 replies
-
- topinambur
- ekologia
-
(and 1 more)
Tagged with:
-
Witam Wszystkich użytkowników forum! Po woli zaczynam tracić wiarę w cokolwiek i może znajdę u Was trochę zrozumienia a może i jakąś poradę. kilka lat temu przejąłem 8ha gospodarstwo po rodzicach. Początkowo zbytnio się tym nie zajmowałem bo rodzice jeszcze sobie radzili. Ja pracowałem i jakoś tak rok do roku sobie radziliśmy. 3 lata temu postanowiłem się nieco bardzie zaangażować i przeszedłem na gospodarstwo ekologiczne, początkowo niby fajnie można powiedzieć dopłaty x2, co roku uchowało się jakąś sztukę bydła i tyle. Aczkolwiek teraz troszkę się troszkę to skomplikowało. Ziemia zaczyna że tak powiem być mało wydajna, oczywiście byłem tego świadomy i nie mam o to zbytnich pretensji do nikogo, ale z kupnem już bydła zaczyna robić się problem. NIE wiem jak w innych rejonach kraju ale tu jak rok temu płaciłem jeszcze 1,5k za roczną jałówkę tak teraz chcą za 2-3 tygodniową!!! to jakaś parodia po woli się robi:( Ja też już mam dość pracy na etacie niby fajnie bo co miesiąc jest kasa ale człowiek nie jest już pracownikiem tylko niewolnikiem mam robić 9 godzin dziennie po 6 dni w tygodniu za 1500zł w czym cześć jest pod stołem i się jeszcze nie upominaj o wolne. Ludzie czy ja jestem głupi czy ze mnie robi się głupca? Czy pracodawca nie rozumie że pracownik ma też swoje życie? Do czego to doszło? Dobra mniejsza o to. Piszę na forum bo proszę Was o poradę może ktoś podpowie co można ta takim areale robić, bo ja tracę nadzieję Chodzą mi po głowie jak na razie dwa warianty i jeden z podpowiedzi rodziców. 1. uprawa ziół. Gleby jakie mam to IV i V klasa. Suwalszczyzna to dość chłodny region kraju;) ale obecnie na polu i łąkach to trochę "chwastów" mi rośnie, przede wszystkim to mniszek, pokrzywa, skrzyp. Wychodząc dalej z tego założenia to skoro rosną naturalnie to myślę że rosły by i na większą skalę. Oczywiście ni marzę o tym by od razu zakładać 4ha plantację na początek parę arów dla spróbowania co będzie. Ale tu pojawia się kolejny problem - ZBYT. Pisałem maile do firm kupujących zioła i nic, kompletnie nic tak jakby nie istniały, żadnej odpowiedzi. Dochodzę do wniosku że mają już swoich odbiorców i więcej już nie potrzebują albo mają nowych gdzieś... Jak do tego podejść jak to ugryźć z kim porozmawiać. Też nie chcę się rzucać z kijem na czołg, chciałbym z kimś o tym pogadać, z kimś kto by pokierował doradził ale wszędzie gdzie pukam to jak w skałę.. 2. hodowla danieli - coś zupełnie nowego jak dla mnie. tu problem jest na razie taki iż trzeba tak jak w ziołach znaleźć punkt odbioru. Z kupnem jeszcze nie ma takiej tragedii. Rozmawiałem z koleżanką z pracy która z mężem mają taką hodowlę i jak na razie są zadowoleni. Bardzo mały nakład pracy ale jak zapytałem o zbyt to mówią że na razie nie sprzedają bo powiększają hodowlę. Ciekawe jak to im się rozwinie... Tak jak w ziołach problem zbytu i wiedzy 3. bydło mięsne - z tym mam kontakt od maleńkości ale czy na 8 ha utrzymam z tego rodzinę i gospodarstwo przy obecnej koniunkturze kupna materiału? Jak tam patrzę to porażka. A że tak powiem na takim areale trzymać mamki i potem sprzedawać jałówki czy byki to tez szału nie będzie:( Nie wiem co robić, Powoli człowiek się załamuje. Najgorsze jeszcze jest to że nawet jak bym chciał przekwalifikować gospodarstwo na inną produkcję to problem będę miał jeszcze w starszyźnie że tak powiem bo co niektórych to ciężko jest przekonać do czegoś innego niż to co znają od urodzenia. Ciężkie jest życie, powiem więcej ono jest do d... Jeżeli znajdzie się osoba która by cokolwiek wniosła w moje rozważania (konkretnego) to z góry dziękuję z wszelkie podpowiedzi i ukierunkowania. Pozdrawiam