Mam żarówkę ok. 40 m od wyłącznika. Zasilanie do niej idzie jednym kablem wraz z zasilaniem innych urządzeń. Po wyłączeniu żarówka się żarzyła i migała. Po wyłączeniu długi przewód do wyłącznika działał jak kondensator. Założyłem filtr RC ale nie wiele dawał. Co trzy miesiące wymiana żarówki. Bez filtra co dwa tygodnie. Problem rozwiązałem w następujący sposób. Do wyłącznika doprowadziłem przewód neutralny N i wymieniłem wyłącznik na przełącznik schodowy. Teraz przełącznik albo załącza napięcie L i wtedy świeci żarówka, albo N. Jeżeli żarówka nie świeci to oba przewody żarówki są podpięte do przewodu neutralnego N. Jak na razie jest w porządku. Mam zamiar także zabezpieczyć w ten sposób inne żarówki gdzie może się generować napięcie po wyłączeniu żarówki. Co o tym sądzicie bo elektrykiem nie jestem?