kolejarz Posted January 16, 2019 Report Posted January 16, 2019 Upadek polskich świń.Gderanie o braku zbytu i sprzedaży świń jest zwykłą paplaniną niezdającą egzaminu w jej propagowaniu. Rolnik sprowadza świnie duńskie, kupuje warchlaki z zagranicy i się z tego śmieje, że potrafi być dobrym hodowcą. Polski klient zamiast kupować polskie wyroby kieruje się do supermarketów po wędliny zagraniczne bo ładniej wyglądają. Mała masarnia która zaczęła produkcję wyrobów z polskich półtusz, zaczyna bankrutować bo klienci idą do supermarketów, bo tańsze i ładnie zapakowane. Ta miejscowa mała masarnia która zaczynała produkować wyroby z polskich mięs droższych i jakościowo lepszych, przerzuciła się na zagraniczne, tańsze bo by całkowicie upadła. Tak dzieje się w każdej gałęzi rolniczej i przetwórczej, gdzie ludzie sobie niszczą własny towar, własny rynek. Zwalanie na ministrów, że polski przemysł rolny i rolnictwo jest eliminowane z konkurencyjności to bzdura. Polskie wyroby żeby gdziekolwiek sprzedać trzeba szukać zagranicznego pośrednika bo tu nikt nie ma zielonego pojęcia. Jedyna możliwa droga do udanego eksportu, wrzucić towar do morza, powrotem przywlec jakieś dziadostwo i udawać, że handel wzrasta i jest na dobrym poziomie. Quote
Vademecum Posted January 16, 2019 Report Posted January 16, 2019 i co myślisz że ci unia w uni da handlować ? wystarczy że będziesz musiał spęłnić narzucone warunki.to co piszesz to też nie tak jest. Jest nadprodukcja nie tylko w uni, większy może taniej i ma możliwości do technologi by oszukiwać.Znam gościa ze świętokrzyskiego który produkował tylko konserwy z wieprzowiny, mielił wszystko łącznie ze skórą - bez kości i do puszek a po puszke przyjeżdżała ukraina i rosja i tak jak opłacalność hodowli hodowli tak i jego olłacalność b poszła w las razem z rynkiem wschodnim. Gość miał 120 m kwadratowych razy dwa bo piwnica, zatrudniał nawet 20 osób z ukrainy i puszkował tygodniowo 4 tiry. Mówìł że jak by miał kotłownie i pare to przerobiłby nawet 10 tirów tygodniowo i sprzedał. Po wojence kaczyńskich ze wschodem zawiną interes tak jak ja zawinąłem hodowle. I nie mów że jeśli dostajesz za żywiec nawet 6.50 zł a po tygodniu oferuje ci gość 2.80 a w porywach daje 3 to jest pora w zabawe w przetwórstwo. i sprzedaż. Gro ludzi idzie do biedronki i kupuje podłe wędliny z oszczędności a oszczędność z biedy.Nie mów tylko że hipermarkety handlują i mają sie dobrze bo jest tam drożej niż w sklepikach na wsi, a te francuskie molochy pomału pakują biznes z polski. jedynie jakoś prosperune auchan.Ja wiem gdzie kupić i jak spojrzeć na wędline by wiedzieć co to jest a reszte mam gdzieś.Nikt nie doceni twoich starań. Powiem jeszcze tak, Czy wiesz ile jest wędlin z 1 świni ? Weź i przerób i sprzedaj 10 tygodniowo, będziesz wielki !! I jeszcze to uchowaj...Mój ojciec kilka dziesiąt lat przerabiał 2 szt. tygodniowo a na mięso pod zamówienia nawet do 10 szt tygodniowo. I co ? po 20 h na dobe paprać się w zimnej wodzie w zimnym mięsie ? Jak zapłacił rzeźnikowi to ludzie wrócili kiełbase bo nie jego, dlaczego ? bo wycinał wszystkie żyłki, ścięgna , krwiaki z mięsa... Powiem ci tak, ja za 3 miesiace tułania sie po europie zarobie wiecej niż na chodowli za rok i mam tą kase a nie że jest i za chwile wetnie.To konsument ma szukać dobrego, smacznego, i nie skażonego - nie odwrotnie a u nas jest odwrotnie. Quote
czesiek888 Posted January 17, 2019 Report Posted January 17, 2019 Niestety dużą większość społeczeństwa nie stać na kupowanie Polskich wyrobów które są niestety dużo droższe, taka prawda. Więc nie ma co winić nas, ponieważ nie nasza wina że wynagrodzenia są jakie są niestety... Quote
Vademecum Posted January 17, 2019 Report Posted January 17, 2019 i niech to zostanie problem rządu a nie nasz Quote
Darkowe1 Posted January 18, 2019 Report Posted January 18, 2019 Ale to jest nasz problem... Mam trochę swiniakow waga ok 110-120 kg i każą czekać 6 tygodni żeby kupić ... :/ Quote
Vademecum Posted January 18, 2019 Report Posted January 18, 2019 kolego, przed chwilą napisaĺem w twoją strone w pewnym sęsie bo niezrozumiałeś odpowiedzi jak i wątku. Teraz jest tosamo, nie nasz problem jest że polskie społeczeństwo jest biedne i szuka taniej żywności oszczędzając na tym, a w przyszłości popadnie w choroby. To problem plityków którego napewno nie rozwiążą.Problem ze zbytem tuczników to już nie jest nasz problem bo ja go rozwiązałem definitywnie.Masz problem ze zbytem i mogę ci współczóć, ale hodując świnie nie rozwiążesz go.Przestań hować świnie i niech wszyscy w PL przestaną to będzie problem rządu i polityków.Wiem nie przestaniesz i wielu też nie. Dlatego tkwimy w maraźmie.U mnie jest infrastruktóra na ponad 20 macior i 600 tuczników rocznie, puki nic sie nie zmieni będzie tam hulać wiatr. Quote
DuzyGrzegorz Posted January 18, 2019 Report Posted January 18, 2019 Polacy zjadają 1,5 kg mięsa wołowego na głowę rocznie, a produkujemy 10 kg na głowę rocznie. Średnia unijna spożycia razem z Polską to 13 kg. Może powinny być dopłaty do zdrowego mięsa wołowego? PROW takowe pozwala wprowadzić. Właśnie, co lepiej, czy dopłacać do zakupu traktorów czy dopłacać do produkcji aby rolnik prowadzący produkcję mógł nabyć traktor z dochodów z produkcji? A może warto wprowadzić dopłaty do ochrony środowiska np. za produkowanie kiełbasy z mięsa które nigdy nie było zamrożone? Do mrożenia potrzebna jest energia, a energia to dwutlenek węgla, a dwutlenek węgla to ... Zakład będzie musiał nabywać towar u lokalnych rolników i nie powie że sprowadzi z zagranicy bo straci dotacje. Jak będzie sprowadzał żywe to ograniczamy transport do np. czterech godzin. Transport to paliwo, a paliwo to dwutlenek węgla, więc też ze względu na ochronę środowiska. Pozdrawiam! Quote
Vademecum Posted January 18, 2019 Report Posted January 18, 2019 i jestem za wprowadzeniem dopłat do produktu gotowego, sprzedanego na fakture a nie do ha uprawianego albo nie. Pomysł mi sie podoba nawet jeśli ograniczyłem produkcje do uprawy. Quote
kolejarz Posted January 18, 2019 Author Report Posted January 18, 2019 Darkowe masz rację, że jest to problem pewnej części ludzi którzy nie chcą jeść byle czego. Żony głowią się co włożyć w torbę mężowi do jedzenia w pracy. W sklepach duża ilość klientów przebiera w pieczywie, wędlinach- bo jak coś nie śmierdzi to jakością i smakiem nadaje się jedynie dla piesków. Są tacy co im jest wszystko jedno, że kij to też drewno. Quote
rafaello3 Posted January 19, 2019 Report Posted January 19, 2019 Polacy zjadają 1,5 kg mięsa wołowego na głowę rocznie, a produkujemy 10 kg na głowę rocznie. Średnia unijna spożycia razem z Polską to 13 kg. Może powinny być dopłaty do zdrowego mięsa wołowego? PROW takowe pozwala wprowadzić. Właśnie, co lepiej, czy dopłacać do zakupu traktorów czy dopłacać do produkcji aby rolnik prowadzący produkcję mógł nabyć traktor z dochodów z produkcji? A może warto wprowadzić dopłaty do ochrony środowiska np. za produkowanie kiełbasy z mięsa które nigdy nie było zamrożone? Do mrożenia potrzebna jest energia, a energia to dwutlenek węgla, a dwutlenek węgla to ... Zakład będzie musiał nabywać towar u lokalnych rolników i nie powie że sprowadzi z zagranicy bo straci dotacje. Jak będzie sprowadzał żywe to ograniczamy transport do np. czterech godzin. Transport to paliwo, a paliwo to dwutlenek węgla, więc też ze względu na ochronę środowiska. Pozdrawiam!Można tak zrobić .Lecz równie dobrze może wystąpić choroba niebieskiego języka i będzie pozamiatane .Ludzie będą brać ,co popadnie w sklepie ,byle coś było w garnku .Już dziś w Niemczech wykryto 26 chorych zwierząt .Ta choroba jest bardzo zaraźliwa i bardzo szybko uśmierca zwierzęta . Quote
ali Posted January 19, 2019 Report Posted January 19, 2019 za mało spożywamy wołowiny bo jest zbyt droga lub za mało zarabiamy Quote
kolejarz Posted January 21, 2019 Author Report Posted January 21, 2019 Wołowina mięso chude na łoju, dobre dla osób o silnym zdrowiu i ciężko pracujących. Już się mówi o mięsach wieprzowych, że jest zbyt chude i rzadkie z którego trudno coś zrobić w miarę dobrego. Europejczycy powinni konsumować mięsa wieprzowe i z drobiu wodnego. Wpychać ludziom do gardeł mięso jadane przez ludy zachodnich krajów pozbawi nas tradycyjności i kultury w spożywaniu rodzimych mięs. Quote
Vademecum Posted January 22, 2019 Report Posted January 22, 2019 ale jednak to wieprzowina z wszystkich mięs największe piętno odciska na naszym zdrowiu. drób z hodowli przemysłowych jest obciążony min. azotanami. Wołowina ciężkie mięso ale wskazane w naszej diecie, drogie. Quote
kolejarz Posted January 23, 2019 Author Report Posted January 23, 2019 Od jedzenia wołowiny lud krajów słowiańskich będzie się nadawał tylko do łopaty. Im więcej się je wołowiny tym gorszego rozumu się dostaje. Quote
Vademecum Posted January 23, 2019 Report Posted January 23, 2019 nie wiem co gorsze, słabszy rozum czy problemy z układem krążenia, i inne. Quote
ali Posted January 24, 2019 Report Posted January 24, 2019 naważniejszy stan umysłu, reszta sie dostosuje Quote
DuzyGrzegorz Posted January 24, 2019 Report Posted January 24, 2019 Żydzi to około 0.25% ludności świata, a są posiadaczami 27% nagród Nobla w naukach ścisłych, a nawet 28% w dziedzinie medycyny. Pozdrawiam! Quote
kolejarz Posted January 29, 2019 Author Report Posted January 29, 2019 Bynajmniej u nas smaczna wieprzowina zanika. Na patelni smażone z świeżego mięsa wieprzowego szpyry i klopsy aż zapach się rozchodzi po wsi. Ci co chcą jeść wołowinę, trzymają aż skruszeje i zmiękną żylaste włókna a łój się zrobi szpetnie żółty. Dobre dla ludzi dzikich i wilków których jest coraz więcej. Wyrób kiełbas jest niesmaczny, twardy i zbity jak kauczuk. Duży niesmak w sklepowych gablotach wywołuje ciemne mięso pomieszane i innymi. Quote
Vademecum Posted January 29, 2019 Report Posted January 29, 2019 teraz nowa afera z ubojem leżaków, jeśli chodzi o wołowine. Quote
kolejarz Posted January 30, 2019 Author Report Posted January 30, 2019 Teraz na żywca mięso leży i kruszeje lepszy smak ma ... ha ha Quote
Wyrolowani Posted January 30, 2019 Report Posted January 30, 2019 i co panowie przechodzicie na ser i sałatę? Quote
simson54 Posted February 6, 2019 Report Posted February 6, 2019 Ale to jest nasz problem... Mam trochę swiniakow waga ok 110-120 kg i każą czekać 6 tygodni żeby kupić ... :/nie przejmuj się w mojej okolicy kolejki już do początku marca są Quote
simson54 Posted February 6, 2019 Report Posted February 6, 2019 a z leżakami wcześniej też zabijali nikt nie miał pretensji dopiero jak ujawnili w superwizjerze ..... wszyscy wszystko jedli i bylo dobre Quote
Vademecum Posted February 6, 2019 Report Posted February 6, 2019 jest tak cieńka granica wagi tucznika względem przyrostu a zużycia paszy (koszt), że świnia na rzeź powinna iść z dokładnością jednego dnia. a terminy dają nawet kilku miesięczne. powyżej 105 - 115 kg świnia więcej zjada niż przyrasta przeliczając na złote. Świnia żre więcej, wolniej przyrasta a później dają drugą klase. Taka hodowla pozbawiona jest sęsu. na kilku czy kilkunastu sztukach to słabo widać, ale jak u mnie 60 sztuk na 15 grudnia miało wage ubojową a przetwórca odebrał dopiero końcem stycznia to zeżarły prawie 10 ton zboża, uwalił na wadze i uwalił na cenie - PORAŻKA !!!Jak nie będą mieli surowca to sami będą stać w kolejce po tucznika Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.