kolejarz Posted February 8, 2019 Author Report Posted February 8, 2019 W rolnictwie już tak zostanie, gdzie ceny spadają i powracają na swoją pozycję by wyeliminować malutkich. Rolnik wierzy we wszystko bo jest związany z kościołem od wieków. Liczy na lepsze jutro na poprawę opłacalności, chociaż od lat jest tym wybrakiem... bo nosi słomę w butach. Maciej Boryna, symbol chłopa-rolnika, który wierzył w kościół bo inaczej zostanie wyklęty, wierzył w króla bo inaczej będzie zwykłym banitą, wierzy w wójta bo inaczej nie otrzyma uwarunkowania przestrzennego, wierzy w psa i go utrzymuje bo liczy na szczekanie a kota bo mu myszy wypędzi... itd. Upadłość wiary w rolnictwo błyskawicznie zniszczy małe i średnie gospodarki rodzinne, a dominować będą duże nowoczesne z kapitałem zagranicznym. Liczyć na to, że ja potrafię, że polski magister najlepszy do szczotki... to się dyskutuje. Quote
simson54 Posted February 9, 2019 Report Posted February 9, 2019 ja już dawno zrezygnowałem z tego biznesu mam 5 h pola kiedyś trzymałem 4 maciory z 3 handlowałem prosientami od jednej trzymałem na tuczniki dwa razy mi się udało sprzedać świnie po 5,50 zł za kg teraz jak pytam co drugą osobe ze swojej wioski to mówi że już dawno zrezygnowali z tego każdy woli iść do pracy i ja tak samo pracuje sobie po 10 H weekend wolny zarobię te 3300 na czysto nie musze myśleć o świniach itd o tych wszystkich kosztach pasz jakie były pole obsiewam zboże sprzedaje i jakoś daje sobie radę Quote
kolejarz Posted February 10, 2019 Author Report Posted February 10, 2019 Udało się simson, ale nie wszystkich stać na taką zmianę bez wsparcia państwa. Dziś jak nie masz 100-300 ha ziemi, 100 sztuk bydła lub 5 tyś świń,to jesteś dziadem, chudym garbatym i złym na cały świat. Nigdy nie trzeba się poddawać namowom ojców by pozostać na gównianej 25 ha gospodarce albo i mniejszej, bo według nich jak można pozostawić ojcowiznę....itd. Rzucić dziadowanie o niepewne jutro i zająć się mniej nakładczym zawodem. Quote
Darkowe1 Posted February 10, 2019 Report Posted February 10, 2019 No tak ale nie każdy może iść do pracy chodzi mi o osoby starsze np całe życie świnie chował to najwyżej do ochrony za 5 zł za godzinę go wezmą ... Quote
Vademecum Posted February 10, 2019 Report Posted February 10, 2019 kolejarz, ziemi nie możemy się pozbywać - o to chodzi molochom. Trzeba czekać na jakieś wydarzenie które spowoduje upadek molochów i może to nie być aż tak długo.Czynników jest wiele . Uprawa ziemi nie jest aż tak czasochłonna. Quote
kolejarz Posted February 10, 2019 Author Report Posted February 10, 2019 A cóż pozostało mniejszym rolnikom? Trzymać ziemię i uprawiać "konnym sprzętem" gdzie już teraz są wymogi głębokiej orki z wałowaniem. Siew zbóż specjalnymi siewnikami, opryski też wymagają nowoczesności w ilościach stosowania środków. Mały rolnik zginie z tematu rolnego a zostanie uznany za balast w unowocześnianiu gospodarki rolnej. I co na to? Quote
Vademecum Posted February 10, 2019 Report Posted February 10, 2019 można to mocno uprościć, a z tymi wymogami to troche przesada. Jest jeszcze opcja agroturystyki. Quote
simson54 Posted February 10, 2019 Report Posted February 10, 2019 Udało się simson, ale nie wszystkich stać na taką zmianę bez wsparcia państwa. Dziś jak nie masz 100-300 ha ziemi, 100 sztuk bydła lub 5 tyś świń,to jesteś dziadem, chudym garbatym i złym na cały świat. Nigdy nie trzeba się poddawać namowom ojców by pozostać na gównianej 25 ha gospodarce albo i mniejszej, bo według nich jak można pozostawić ojcowiznę....itd. Rzucić dziadowanie o niepewne jutro i zająć się mniej nakładczym zawodem. zgadzam się z Tobą mały nigdy nie dorówna takiemu co ma 100 czy więcej hektarów ale swojej ziemi bym nigdy nikomu nie oddał DuzyGrzegorz 1 Quote
ali Posted February 10, 2019 Report Posted February 10, 2019 Udało się simson, ale nie wszystkich stać na taką zmianę bez wsparcia państwa. Dziś jak nie masz 100-300 ha ziemi, 100 sztuk bydła lub 5 tyś świń,to jesteś dziadem, chudym garbatym i złym na cały świat. Nigdy nie trzeba się poddawać namowom ojców by pozostać na gównianej 25 ha gospodarce albo i mniejszej, bo według nich jak można pozostawić ojcowiznę....itd. Rzucić dziadowanie o niepewne jutro i zająć się mniej nakładczym zawodem.bzdura, gówniana gospodarka jest jak ktoś nie umie rządzić , no chyba że piachy, albo nabrało się kredytu, a teraz się lamentuje , wielu ma mniej niż 25ha i żyje w miarę dostatnie DuzyGrzegorz 1 Quote
kolejarz Posted February 10, 2019 Author Report Posted February 10, 2019 Co to za życie praca w samotni z dala od ludzi. Wszystko na głowie bo brak pieniędzy nie pozwala na zatrudnienie robotnika. Są jeszcze uparci do rolniczej roboty ale i ci dostaną po dupie. Quote
Vademecum Posted February 10, 2019 Report Posted February 10, 2019 kolego, ja przy ponad 50 ornego, w polu w roku mam max 2 msc. roboty. Nikogo nie zamierzam zatrudniać a sprzęt ma 30 - 40 lat. W efektywnej pracy wskazana jest samotnia jak to piszesz.10 msc. w roku mam na co innego czas. Dlatego te 3 msc. w roku jeżdżę po europie zawodowo i z ciekawości i kasa dobra.W rolnictwie cza experymentować bo niema dwuch takich samych lat. Jeśli ktoś działa z roku na rok taksamo to z góry jest skazany na porażkę. Też kiedyś naciskałem na mase z pola, ale nie warto - miniony rok pokazał że z bierności lepsza kasa niż z intensywności. Quote
ali Posted February 10, 2019 Report Posted February 10, 2019 w tych czasach raczej nie warto wchodzić w jaką kolwiek chodowlę, bo nakład duży , przyszłość pod znakiem zapytania i ogromne uwiązanie nie ruszysz dupy nigdzie , lepiej w roślinną , o ile ziemia na to pozwoli , kolega vademecum dał Ci przepis jak wykorzystać wolny czas w rolnictwie i zarobić Quote
kolejarz Posted February 12, 2019 Author Report Posted February 12, 2019 Czy koledzy wiedzą czy coś dobrego wyszło z protestu zorganizowanego przez Kołodziejczaka? Minęło kilka dni i cicho na temat o dopłatach do świń. Może tak ma być, że nikogo więcej z rolników nie interesuje obecna sytuacja cenowa. Mamy telefony, internet przez który można zmobilizować masy niezadowolonego ludu a tu prawie zero uczestnictwa. Budżetówki będąc tylko na chorobowym od razu dostali ozdrowieni poprzez podwyżki i to płace które nigdy nie spadają. DuzyGrzegorz 1 Quote
simson54 Posted February 12, 2019 Report Posted February 12, 2019 dziś w mojej okolicy też był protest rolników domagają się normalnych cen trzody chlewnej to raczej już nie realne jest Quote
Vademecum Posted February 12, 2019 Report Posted February 12, 2019 to takie jak z siekierą na słońce. w europie jest zadużo a teraz z ukrainy zaczną pchać jeszcze taniej. Quote
DuzyGrzegorz Posted February 13, 2019 Report Posted February 13, 2019 Jak to Kolego jest z tym "za dużo"? Ja sobie policzyłem przepływ produktów surowych rolniczych na granicach UE. Wyszło mi że rocznie import takich produktów z UE przewyższa eksport z UE o 38 mld EURO (na podstawie Eurostatu). Więc jak to jest bo nie ogarniam. Dla porównania produkcja towarowa polskiego rolnictwa (rocznik statystyczny rolnictwa GUS 2017 r.) to 76546,2 mln zł, a co ciekawe eksport rolno-spożywczy to 803477,8 mln zł. Pozdrawiam! Quote
Vademecum Posted February 13, 2019 Report Posted February 13, 2019 nie posługuje sie danymi bo te to narzędzie w rękach analktyków, ale jeśli byłyby braki to cena pięłaby się w górę. Dla mnie sie liczy to ile zarobie na produkcji a póki co ciężko mówić o zarobku, dobrze jak sie nie straci Quote
DuzyGrzegorz Posted February 15, 2019 Report Posted February 15, 2019 Dzięki Kolego za wyjaśnienie! Nie miałem pojęcia że chłopu ze wsi nie wolno liczyć i analizować. Oczywiście zastosuję się. Pozdrawiam! Quote
Vademecum Posted February 15, 2019 Report Posted February 15, 2019 wcale nie twierdze, że niewolno liczyć. Fakty są takie że hodowla na skale polskiego rolnika to jedynie uwiązanie a nie biznes. Quote
Bogumil Posted March 28, 2019 Report Posted March 28, 2019 Każdy kalkuje, kto nie wychodzi ten nie hoduje dla biznesu. Na własne potrzeby może kupić sobie półtusze za 7,8 z głową . Quote
edek Posted March 28, 2019 Report Posted March 28, 2019 wcale nie twierdze, że niewolno liczyć. Fakty są takie że hodowla na skale polskiego rolnika to jedynie uwiązanie a nie biznes... można zrobić biznes na świniach; w ub. roku kupiłem prosięta w czerwcu a sprzedałem je jako tuczniki sierpień-wrzesień i była dobra cena, zarobiłem, teraz od rolnika mogę kupić po 160 zł za sztukę a mówią że sierpień wrzesień będą po 8zł. obecnie są po 6,70 w klasie E przy odstawie minimum 40 sztuk Quote
Vademecum Posted March 29, 2019 Report Posted March 29, 2019 kolego, ja hodowałem świnie ponad 30 lat, raz jest dobrze a pięć źle a niech coś padnie to już robisz darmo. Policz ile w roku musiałbyś odchować żeby żyć ., a poprzeczka idzie w góre.Też sprzedawałem po 6.80 aż ktoś wpadł na pomysł i sprowadził połuwki z dani które wyszły lepiej i przez pół roku żywiec spadł po 3.50. Quote
edek Posted April 7, 2019 Report Posted April 7, 2019 ... to nie tylko w ub. roku tak było że opłacało się kupić prosięta w czerwcu a sprzedać we wrześniuRobisz taki jeden rzut na rok w tym okresie (oczywiście duża ilość) i Cię głowa nie boli jak masz na sprzedaż od załóżmy października do kwietnia kiedy cena jest słabsza. Nie trzeba być filozofem Quote
Vademecum Posted April 7, 2019 Report Posted April 7, 2019 to kolego działaj, ja mam łatwienszy i czysty pieniądz. do hodowli nie wrócę.najtrudniej i najmniej jest prosiàt z zimy i to też nie filozofia kiedy jest mniej tucznika. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.