Jump to content

Recommended Posts

Posted

W rolnictwie już tak zostanie, gdzie ceny spadają i powracają na swoją pozycję by wyeliminować malutkich. Rolnik wierzy we wszystko bo jest związany z kościołem od wieków. Liczy na lepsze jutro na poprawę opłacalności, chociaż od lat jest tym wybrakiem...  bo nosi słomę w butach. Maciej Boryna, symbol chłopa-rolnika,  który wierzył w kościół bo inaczej zostanie wyklęty, wierzył w króla bo inaczej będzie zwykłym banitą, wierzy w wójta bo inaczej nie otrzyma uwarunkowania przestrzennego, wierzy w psa i go utrzymuje bo liczy na szczekanie a kota bo mu myszy wypędzi... itd.  Upadłość wiary w rolnictwo  błyskawicznie zniszczy małe i średnie gospodarki rodzinne, a  dominować będą duże nowoczesne z kapitałem zagranicznym. Liczyć na to, że ja potrafię, że polski magister najlepszy do szczotki... to się dyskutuje.

Posted

ja już dawno zrezygnowałem z tego biznesu mam 5 h pola kiedyś trzymałem 4 maciory z 3 handlowałem prosientami od jednej trzymałem na tuczniki dwa razy mi się udało sprzedać świnie po 5,50 zł za kg teraz jak pytam co drugą osobe ze swojej wioski to mówi że już dawno zrezygnowali z tego każdy woli iść do pracy i ja tak samo pracuje sobie po 10 H weekend wolny zarobię te 3300 na czysto nie musze myśleć o świniach itd o tych wszystkich kosztach pasz jakie były pole obsiewam zboże sprzedaje i jakoś daje sobie radę

Posted

Udało się simson, ale nie wszystkich stać na taką zmianę bez wsparcia państwa. Dziś jak nie masz 100-300 ha ziemi, 100 sztuk bydła lub 5 tyś świń,to jesteś dziadem, chudym garbatym i złym na cały świat. Nigdy nie trzeba się poddawać namowom ojców by pozostać na gównianej 25 ha gospodarce albo i mniejszej, bo według nich jak można pozostawić ojcowiznę....itd. Rzucić dziadowanie o niepewne jutro i zająć się mniej nakładczym zawodem.

Posted

kolejarz, ziemi nie możemy się pozbywać - o to chodzi molochom.

Trzeba czekać na jakieś wydarzenie które spowoduje upadek molochów i może to nie być aż tak długo.

Czynników jest wiele . Uprawa ziemi nie jest aż tak czasochłonna.

Posted

A cóż pozostało mniejszym rolnikom? Trzymać ziemię i uprawiać "konnym sprzętem" gdzie  już teraz są wymogi głębokiej orki z  wałowaniem. Siew zbóż specjalnymi siewnikami, opryski też wymagają nowoczesności w ilościach stosowania środków. Mały rolnik zginie z tematu rolnego a zostanie uznany za balast w unowocześnianiu gospodarki rolnej. I co na to?

Posted

Udało się simson, ale nie wszystkich stać na taką zmianę bez wsparcia państwa. Dziś jak nie masz 100-300 ha ziemi, 100 sztuk bydła lub 5 tyś świń,to jesteś dziadem, chudym garbatym i złym na cały świat. Nigdy nie trzeba się poddawać namowom ojców by pozostać na gównianej 25 ha gospodarce albo i mniejszej, bo według nich jak można pozostawić ojcowiznę....itd. Rzucić dziadowanie o niepewne jutro i zająć się mniej nakładczym zawodem.

 

zgadzam się z Tobą mały nigdy nie dorówna takiemu co ma 100 czy więcej hektarów ale swojej ziemi bym nigdy nikomu nie oddał 

Posted

Udało się simson, ale nie wszystkich stać na taką zmianę bez wsparcia państwa. Dziś jak nie masz 100-300 ha ziemi, 100 sztuk bydła lub 5 tyś świń,to jesteś dziadem, chudym garbatym i złym na cały świat. Nigdy nie trzeba się poddawać namowom ojców by pozostać na gównianej 25 ha gospodarce albo i mniejszej, bo według nich jak można pozostawić ojcowiznę....itd. Rzucić dziadowanie o niepewne jutro i zająć się mniej nakładczym zawodem.

bzdura, gówniana gospodarka jest jak ktoś nie umie rządzić , no chyba że piachy, albo nabrało się kredytu, a teraz się lamentuje , wielu ma mniej niż 25ha    i żyje w miarę dostatnie

Posted
Co to za życie praca w samotni z dala od ludzi. Wszystko na głowie bo brak pieniędzy nie pozwala na zatrudnienie robotnika. Są jeszcze uparci do rolniczej roboty ale i ci dostaną po dupie.
Posted

kolego, ja przy ponad 50 ornego, w polu w roku mam max 2 msc. roboty. Nikogo nie zamierzam zatrudniać a sprzęt ma 30 - 40 lat. W efektywnej pracy wskazana jest samotnia jak to piszesz.

10 msc. w roku mam na co innego czas. Dlatego te 3 msc. w roku jeżdżę po europie zawodowo i z ciekawości i kasa dobra.

W rolnictwie cza experymentować bo niema dwuch takich samych lat. Jeśli ktoś działa z roku na rok taksamo to z góry jest skazany na porażkę.

Też kiedyś naciskałem na mase z pola, ale nie warto - miniony rok pokazał że z bierności lepsza kasa niż z intensywności.

Posted

w tych czasach raczej nie warto wchodzić w jaką kolwiek chodowlę, bo nakład duży , przyszłość pod znakiem zapytania i ogromne uwiązanie nie ruszysz dupy nigdzie , lepiej w roślinną , o ile ziemia na to pozwoli ,   kolega vademecum dał Ci przepis jak wykorzystać wolny czas w rolnictwie i zarobić

Posted

Czy koledzy wiedzą czy coś dobrego wyszło z protestu zorganizowanego przez Kołodziejczaka? Minęło kilka dni i cicho na temat o dopłatach do świń.  Może tak ma być, że nikogo więcej z rolników nie interesuje obecna sytuacja cenowa. Mamy telefony, internet przez który można zmobilizować masy niezadowolonego ludu a tu prawie zero uczestnictwa. Budżetówki będąc tylko na chorobowym od razu dostali ozdrowieni poprzez podwyżki i to płace które nigdy nie spadają.

Posted

Jak to Kolego jest z tym "za dużo"? Ja sobie policzyłem przepływ produktów surowych rolniczych na granicach UE. Wyszło mi że rocznie import takich produktów z UE przewyższa eksport z UE o 38 mld EURO (na podstawie Eurostatu). Więc jak to jest bo nie ogarniam. Dla porównania produkcja towarowa polskiego rolnictwa (rocznik statystyczny rolnictwa GUS 2017 r.) to 76546,2 mln zł, a co ciekawe eksport rolno-spożywczy to 803477,8 mln zł. Pozdrawiam!

Posted
nie posługuje sie danymi bo te to narzędzie w rękach analktyków, ale jeśli byłyby braki to cena pięłaby się w górę. Dla mnie sie liczy to ile zarobie na produkcji a póki co ciężko mówić o zarobku, dobrze jak sie nie straci
  • 1 month later...
Posted

wcale nie twierdze, że niewolno liczyć. Fakty są takie że hodowla na skale polskiego rolnika to jedynie uwiązanie a nie biznes.

.. można zrobić biznes na świniach; w ub. roku kupiłem prosięta w czerwcu a sprzedałem je jako tuczniki sierpień-wrzesień i była dobra cena, zarobiłem, teraz od rolnika mogę kupić po 160 zł za sztukę a mówią że sierpień wrzesień będą po 8zł. obecnie są po 6,70 w klasie E przy odstawie minimum 40 sztuk 

Posted

kolego, ja hodowałem świnie ponad 30 lat, raz jest dobrze a pięć źle a niech coś padnie to już robisz darmo. Policz ile w roku musiałbyś odchować żeby żyć ., a poprzeczka idzie w góre.

Też sprzedawałem po 6.80 aż ktoś wpadł na pomysł i sprowadził połuwki z dani które wyszły lepiej i przez pół roku żywiec spadł po 3.50.

  • 2 weeks later...
Posted

... to nie tylko w ub. roku tak było że opłacało się kupić prosięta w czerwcu a sprzedać we wrześniu

Robisz taki jeden rzut na rok w tym okresie (oczywiście duża ilość) i Cię głowa nie boli jak masz na sprzedaż od załóżmy października do kwietnia kiedy cena jest słabsza. Nie trzeba być filozofem ;) 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...