Jump to content

Recommended Posts

Posted

Ostatnio rozgorzała u nas dyskusja co bardziej się opłaca i co ma większą przyszłosć: świnie czy krowy, jeżeli krowy toczy mleczne czy bydło mięsne.

 

Ci co u nas w grudniu i styczniu odstawiali tuczniki to cieszyli się że wkońcu przyszła kolej na świnie, ale patrze że znowu cena skupów spada. Bydło bardziej trzyma cene.

 

Ale poza kwestią finansową jakie są wasze za i przeciw za jednym i za drugim chowem.

Posted

krowy mleczne tylko wtedy jak za litr mleka MINIMUM pół litry oleju napędowego, przy tych cenach bydło mięsne! ,świnie ? odpada! bez komentarza .

U mnie dużo użytków zielonych więc dlatego bydło.

Posted
Ze świniami jest ten plus że kase masz w miare na bieżąco ale cena lubi skakać, a w bydle mięsnym jest ten plus że jak go już wychodujesz to kasa jest spora. Co się tyczy bydła mlecznego to tak jak @mazi1 powiedział. I pamiętaj jeśli chcesz mieć stały zysk z bydła mięsnego to nam rolnikom z pomocą przybywa weterynaria i hormony.
Posted

Moim zdaniem to wszystko idzie w kierunku jak największej profesjonalizacji, czyli trzeba się zająć jedną gałęzią i tą gałąź rozwijać. Trzeba sobie zdać na początku sprawę jakie się ma możliwości. Jak nie masz zaplecza w postaci odpowiedniego areału ziemi to w bydło nie ma co iść. Świnie to jest mniejszy problem bo tak naprawdę nie musisz mieć w ogóle ziemi uprawnej. U nas większość to tuczarnie, w okolicy raptem jest kilku hodowców bydła, mleko i opasy. Widać po 20 latach że Ci rolnicy co się ukierunkowali się na jedną produkcję rozwijają się, wolniej albo szybciej ale cały czas idą do przodu.

 

Ci co skakali z kwiatka na kwiatek, raz świnie, jak sąsiadowi szło na mleku to przechodzili na mleko, jak świnie skoczyły to robili kojce i znowu świnie. Teraz już ich albo nie ma albo nic do przodu nie poszli.

Posted
Ja mam chów zarówno jednego jak i drugiego i nie narzekam. Tyle, że przy świniach jest mniej zachodu, a jeśli nie masz gdzie wypasać to z bydłem trochę kiepsko. Ceny zawsze będą skakać więc złotego środka się nigdy nie znajdzie.
Posted

Ja słyszałem że w tym roku ma być dochodowa hodowla świń, uprawa zbóż i kukurydzy na ziarno, tzn. że ceny będą zadowalające:) Jeśli chodzi o hodowlę świń to szybciej się obraca pieniędzmi... rosną szybciej niż byki. Może dobrą inwestycją była by hodowla świń -tzw. 'hotel dla świń'... :)

pozdrawiam

Posted
Zarobki wprost proporcjonalne co do pracy która się w to wkłada. Przy bydle mlecznym dużo pracy ale i zarobek większy. Świnie pracy mało ale zarobek różny -i tu jest ten minus. A bydło opasowe to mały obrót pieniędzmi ale za to zarobek po 2 latach odpasu konkretny. Sumując wg mnie 1 krowy mleczne 2 bydło mięsne 3 świnie .
Posted

Witam

Wszystko zależy od zmechanizowania gospodarstwa, od jego powierzchni.Moim zdaniem przy wszystkim jest dożo pracy, Tak jak się mówi "bez pracy nie ma kołaczy". Faktem jest że świnie na karmikach i poidłach nie wymagają tak dużej pracy jak praca przy bydle a zwłaszcza przy krowach mlecznych. Świniom zrobisz paszę i zasypiesz karmik i masz praktycznie z głowy, bydło natomiast potrzebuje więcej zadawania różnego rodzaju pokarmów i to miej więcej o tych sam porach.

A co do opłacalności to naprawdę nie widzę nic takiego co by mogło opłacać się w naszym pięknym kraju.Ceny na świnie czy na bydło skaczą raz w górę raz to tak w dół że głowa boli. Smutne to ale prawdziwe

Tak więc żyjemy jak na loterii :/

pozdrawiam

Posted
W naszym regionie są poszukiwane Jałówki cielne, tym tez można by było się zainteresować ceny są przyzwoite oczywiście za jałówkę o dobrym pochodzeniu z dokumentacją. Lecz na początku może być ciężko za mleko wypłaty są regularne. Żywienie także jest ważne i trzeba mieć własne zaplecze gospodarskie. W każdej dziedzinie rolnictwa istnieje ryzyko ale kto się tego nie boi i robi to z pasją to na pewno znajdzie sobie zajęcie.
Posted
Witam.Ja choduję świnie i opasy bo u nas w Mazowieckim łąk nie ma albo bardzov mało a na krowy bym nie przeszedł gdybym nawet miał warunki bo nie chciał bym być niewolnikem własnej pracy. Ja muszę mieć czas i na teatr i na spotkanie z przyjaciółmi nawet przy kelichu po prostu staram się żyć z sensem.
Posted

"Ja muszę mieć czas i na teatr i na spotkanie z przyjaciółmi nawet przy kelichu po prostu staram się żyć z sensem."

Muzyk muszę przyznać że jesteś zdolny:D majac czas na to co piszesz. Mamy też świnie i opasy ale z wolnym czasem jest naprawdę krucho :/ Jeśli możesz to zdradź nam -mi jak to robisz. Bo u nas jeśli jest czas wolny co rzadko naprawdę bywa to jesteśmy tak zmęczeni że siądziemy w domu i się chwile zrelaksujemy lub spotykamy jedynie z sąsiadami na szybką kawę:)

Jednym słowem zazdroszczę Ci tego wolnego czasu.:rolleyes:

Posted
Ja mam świnie, krowy i bydło opasowe. A właściwie to rodzice mają. Jakoś znajdują czas na wszystko czego wy nie możecie. Ja tez nie narzekam, wiec nie wiem nad czym się tak użalacie. Aha i obornik wszędzie usuwamy ręcznie ;D
Posted
Witam.Szanowna koleżanko BETI przede wszystkim to mam gospodarstwo prawie całkowicie zmechanizowane posiadam ok. 20 ha.Pracę mam zaplanowaną do miasta mam rzut kamieniem, szerokie grono przyjaciół oróżnych zainteresowaniach.Sam sobie zrobie wszystko w gospodarstwie,posiadam 6 zawodów.
Posted

Witam ponownie:blush:

Mogę się zgodzić jak masz prawie zmechanizowanie gospodarstwo to i czasu jest więcej :) My jeszcze mamy dużo do zrobienia.Fakt że przebudowaliśmy oborę i dobudowaliśmy jeszcze sporo, to jest jeszcze masę prac wykończeniowych. Tak jak Ty MUZYKU tak i mój mąż robi wszystko teraz praktycznie sam ja jestem tylko jako pomocnik majstra :shy: Na gospodarstwie pracujemy sami ,bo znaleźć pracownika jest ciężko. Ale jakoś idzie.

Tak więc hodujemy świnie i buhaje .)

Posted

obserwując w obejściu pracę sąsiadów i oczywiście pamiętając własną to hodowla jaka by niebyła żeby była dochodowa wszędzie gospodarz musi zajrzeć sam bo pracy najemnej nie można ufać

więc jest to bardzo pracochłonne

kiedyś byłem u kuzyna mieszczucha który kupił sobie działkę w pobliżu rolnika co ma bydło mleczne , w rozmowie ze mną stwierdził ten rolnik nic nie robi tylko cały dzień łazi :D:D

codo opłacalności to moje zdanie jest podobne mleko,opasy,świnie a praca w tej samej kolejności

 

  • 2 years later...
Posted
Robert, a może warto odświeżyć temat, bo akurat to pytanie tytułowe moim zdaniem może mieć inne odpowiedzi teraz niż te co miał prawie 3 lata temu. A temat będzie raczej cały czas aktualny.
Posted

Nasz kraj potrzebuje stabilnego rynku zbytu i wszystko będzie dobre do hodowania.

W gospodarstwie pracuję sam i nie narzekam na pracę i brak czasu.

Żona moja jest fizjoterapeutą i prowadzi swój biznes.

W zeszłym roku wyprodukowałem ponad 300 ton ziarna i około 70 ton żywca wieprzowego na swoich prosiętach. Bez szału mechanizacji w tym. Nikogo nie zatrudniam !!!! Kiedyś było tu 2 czasem 3 ukraińców

i 30% wydajności.... Mam czas wypadnąć gdziekolwiek zechcę z tym, że lata nie te i czsem wolę posiedzieć z córcią....

Najgorsze jest rozdrobnienie wszystkiego po trochę bo wtedy nigdy niema na nic czasu, a np. Jajka, mleko drób można kupić od sąsiada też często dostaje za frii..... Tzn. Rozwiązuje techniczne problemy u sąsiadów....

Trzeba tak zaplanować pracę by nie zmęczyć się i mieć czas na wszystko....

Posted
A słyszeliście na pewno o tym, że ruscy chcieliby się uniezależnić od importu bydła. Utworzyli stada liczące ponad 250tys sztuk z najlepszych ras z Australii czy Kanady. W ciągu dwóch lata chcą być potentatami na rynku. Ciekawe czy rzeczywiście tak jest czy tylko prężą muskuły na pokaz :D

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...