Jump to content

Recommended Posts

Posted

Powiem ci że jest jedna w polsce fabryka która jeszcze robi dobre łożyska ale nie pamiętam która.

Ja jak ide kupować łożyska to mam oferte min. 3 producentów z podpowiedzią co do wytrzymałości, kiedyś wziąłem na zwrotnice pare ruskich i pare japońskich na prawą, lewą strone i te japońskie po chyba 8 sezonach wywaliłem a ruskie zostały bo były o.k. Polskie dawno temu były dobre a teraz robią byle co

Różnica w cenie to kilka złotych...

Posted

Łożyska nie dzielą się na polskie, ruskie czy japońskie tylko mają swoje parametry i ze względu na te parametry się dzielą. I nie o wymiar tu chodzi. Kolega z całą pewnością potrzebuje łożysko o zwiększonej nośności osiowej. Patrząc na cenę to łożysko raczej nie było kupowane z uwzględnieniem tego parametru. Ale chyba ta nośność nie jest problemem bo przecież zawsze jak się rozleci łożysko można powiedzieć że kiepskie było. Nie ma potrzeby przyznawać się że źle dobrał łożysko. Pozdrawiam!

Posted

o.k. podział powiedzmy książkowy, ale my rolnicy jak i "składacz" tego pronara patrzymy inaczej tzn. my rolnicy chcemy wytrzymałe łożyska i chodźby miaĺy przeżyć ciągnik a ktoś kto montował tego pronara patrzył zaoszczędzić 5 zł na łożysku i żeby tylko gwarancję obskoczyły.

Jakby policzyć robotę wymiany tego łożyska to koszt zamykałby się w wartości kilkudziesięciu takich łożysk.

Kolega kupił co było, a sprzedawcy nie posługują się parametrami tylko określeniem lepsze gorsze.

Posted

A co mamy powiedzieć my rolnicy? Ja jako rolnik chcę łożysko o określonych parametrach co do obrotów, nośności, zabezpieczenia, a przeważnie w sklepie mi tłumaczą że pasuje i to wystarczy. Mam w okolicy jeden sklep co zawsze dopytują do czego to łożysko i jakie ma mieć parametry poza wymiarami. Pozdrawiam!

Posted

Kolego DG jesteś precyzyjny i znasz się na materiałach, ale czasy się "skundliły"

Teraz wystarczy jak sprzedający powie że będzie o.k. I przeważnie sam nie wie więcej.

Można znaleźć jeszcze profesjonalistów ale to rzadkość - gatunek na wymarciu.

Posted

Tydzień temu zmarł mój mechanik. Wiedział chyba wszystko o mechanice. Zawsze wszystko mi wyjaśnił. Części bardzo często dorabiał lub przerabiał albo np. hartował jeżeli uznał że te ze sklepu nie nadają się. Nie znam drugiego takiego.  Często cytowałem na forum to co od niego się nauczyłem. Wcześniej straciłem fachowca od hydrauliki i teraz od mechaniki.

Masz rację Kolego! Czasy się "skundliły" i te czasy próbują "skundlić" nas. Kto teraz umie rozpoznać chwasty, choroby czy szkodniki roślin? Kto umie rozpoznać niedobory składników pokarmowych na podstawie objawów? Teraz są programy nawozowe, programy ochrony i chemię stosuje się nie wtedy gdy jest potrzebna tylko wg programu ochrony. Pozdrawiam!

Posted

chwasty i szkodniki to jeszcze nie jest taki problem jak choroby a już prawdziwe tabu to niedobory makro i mikro elementów, antagonizmy. Ludzie na potęgę nie szanują ziemi, wierzchniej warstwy - gleby. Na potęge zasypują dolinki badziewiem z wykopów nie mając pojęcia jak bezcenna jest to warstwa pełna życia, na odbudowe której trzeba nawet tysięcy lat.

Zawsze mówiłem że rolnictwa nieda się zamknąć w szablonach bo każdy rok jest inny a sytuacja wymaga podjęcia decyzji na już z uwzględnieniem czynników których nie jesteśmy w stanie przewidzieć.

Wydaje się że niema drugiej dziedziny tak złożonej i nieprzewidywalnej jak rolnictwo a przez co trudnej i zarazem najbardziej niedocenianej. Jak szybko zacznie brakować rzywności na świecie tak rolnicy zaczną być doceniani.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...