Jump to content

Recommended Posts

Posted

Sam nie wiem co o tym myśleć. Uniemożliwić parkowanie na chodnikach to jedno, drugą sprawą, jaką miałaby wprowadzić nowelizacja przepisów, jest umożliwienie odholowania nieprawidłowo zaparkowanych pojazdów przez służby.  Z jednej strony faktycznie wielu kierowców parkuje źle, z drugiej strony dzieje się tak bo nie ma odpowiedniej ilości parkingów. Na tę chwilę przepisy tego zabraniają, a odholować można wyłącznie samochód stojący na zakazie, czy utrudniający ruch. Obecnie możliwosci będą większe bo będzie mozna odholować jak ktoś stanie na chodniku. 

Czy nie lepiej jest zastosować takie barierki? http://tioman.pl/pl/podkategorie/bariery-u-12a-typ-a

  • 1 month later...
Posted

Chodnik chodnikowi nie równy, są takie gdzie jak zaparkujesz auto jest jeszcze dużo miejsca dla pieszych ale są i takie że trzeba parkować dwoma kołami a i tak miejsca dla pieszych później mało. Na tych szerokich chodnikach, gdzie jest dużo miejsca niech sobie parkują, ale na tych wąskich zakaz bym wprowadził. 

Posted

Takie teraz czasy że każdy posiada dwa auta, jest ich coraz więcej i nie ma miejsc. TO nie to co kiedyś że na rodzinę było jedno auto góra dwa... 

U mnie na wsi (mieszkam na osiedlu), ludzie porobili sobie bramy równo z granicą posesji i stawają auta na wąskiej drodze nobo po co otwierać bramę i wjeżdzać mimo że większośc  ma już automatyczne bramy... Na dodatek ostatnio auto z piachem z dostawą do mnie dojeżdzało do posesji prawie godzinę, trzeba było się prosić każdego żeby odjechał autem żeby mogło wjechać. I tak kierowca był wyrozumiały bo normalnie mógłby piach wysypać i powiedzieć że nie miał dojazdu...

Natomiast na głównej drodze wsi ludzie również zajeżdzają chodniki, niedosyć że chodnik wąski może z 1 m to jeszcze jak go zajadą to nie da rady przejść, trzeba wejść na drogę i go obejść. Ale tą sprawą na szczęscie zajęła się policja i wali mandaty ;) W końcu chodnik jest do pieszych a nie do aut, tym bardziej że człowiek nie ma jak nim przejść...

Posted

kolego, wieś, małe miasteczko, duże miazto to 3 różne problemy. Na wsi jest miejsce a w miastach gorzej jeszcze jak były budowane w czasach transportu konnego.

Znajomy ma jedno auto, ma podwórko z wjazdem i ma 2 m chodnika za którego w zimie odpowiada ale parkować nie może. wewnatrz rządzi konserwator a na zewnątrz miasto a on ma o wszystko dbać. teraz nawet miasto pozakładało barierki to parkują njeraz pomiędzy i blokują tramwaj a MPK srogo karze.

U mnie też mają podwurka na wsi a parkują na drodze, ja mam podjazd na góre pod dom więc parkuje u siebie , a na przeciwko do sąsiada potrafi zwalić rodzina 5 aut i sie zabierają do lasu np.

Raz mi sie zdażyło wziąć dłużyce do osobówki 8 m. i postawiłem po swojej stronie - wyjazd miałem za pare godzin a te matoły przyjechały później i jakby nigdy nic zablokowali droge - Ludzie chcieli ich tam lać, ale nic nie pomogło, kiedyś jechałem kombajnem i nie przejechałem i zostawiłem go ot i już. Pojechałem po córke do przedszkola , podobno było ciekawie :) Poodjeżdżali.

Ale na serio z takimi inaczej sie nieda, im sie wydaje że pół drogi ich, a jak coś grabią to na moją strone, a co - przyszli z gminy ze strażakami miejskimi że u mnie syf , a ja im fotki - i znowu było ciekawie - oj, sprzątali...

Posted

Widzę kolego że niezłe kompllikacje z sąsiadami i ich parkowaniem... U mnie nie jest tak źle ale denerwuje mnie ponieważ mam mostek, jest dość długi ma 15 metrów, reszta sąsiadów oczywiście bramy równo z płotami i stoją na drodze ale na dodatek tego wjeżdzają na mój wjazd i sobie zawracają, nie byłby to problem ale w miejscu skręcania kół trawy brak no i dziury.... Muszę się wziąć za to i postawić nowy płot z bramą, która będzie oczywiście wysunięta bliżej 

Posted
mogą ci przepisy nie pozwolić na płotek, ale metoda szwedów mi się podoba , kamienie po pół tony i większe możesz poukładać co metr i nikt nie wjedzie, mi w pole wjeżdżali na odcinku 200 metrów to po roku połowe skaĺ potukli i zabrali to poorałem tak do samej drogi źe bruzdy z ostatniego korpusa są jak groble i przestali wjeżdżać
Posted

Mi w pole też wjeżdzali i parkowali po kilka aut, to taki kawałek pola niezagospodarowany rosła na nim łąka, ale potrafili nawet wykosik sobie kosiarką kawałek na wjazd autami, do tego stopnia.

W końcu się za to wziąłem i też właśnie zaorałem ale nadal wjeżdzali... raz jak spadł śnieg po oraniu to kochany sąsiad wpadł busem i już nie wyjechał na własnych kołach :D 

Posted
cza było mu zaoferować pomoc za 500 :) lata temu mi wneżdżali drogą z 700 m i na końcu kółko w zbożu i spowrotem, a kiedyś po kółku zaparkowali i poszli 150 m przez zboże a po pół godziny dym, to już przebrało miarke poszedłem kilometr i pospuszczałem im powietrze z 2 kół ?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...