Jump to content

Recommended Posts

Posted

Z tego co widzę na mapce

 

http://static.twojapogoda.pl/2017/02/kleszcze3.jpg

 

To w zasadzie można spotkać je wszędzie. Sam miałem kiedyś kilka, ale to były larwy, mniejsze niż 1 milimetr - bardzo łatwo pomylić je z mieszkami włosowymi. Zastanawiam się, w jaki sposób można się przed nimi efektywnie chronić?

Posted
Mnie w szwecji dopadły , 7 na raz a niektóre były takie małe że wycinałem ze skórą, najgorzej jest wycisnąć takiego . Rumienia miałem wielkości 2 dłoni, skóra w tym miejscu jak dykta twarda, uczucie parzenia , gorączka - 2 tygodnie mnie tak trzymało. Po pół roku robiłem badanie na bolerioze i chwała że wynik negatywny.
Posted

Można też takiego wyciągniętego kleszcza wysłać do badania. W Puławach w Państwowym Instytucje Weterynaryjnym robią takie badania. Podobnie jak większość wojewódzkich inspektoratów weterynaryjnych.

 

Tutaj przykład tego jak działa permetryna na kleszcze

 

 

Do kupienia za dosłownie kilka zł.

Posted

Można też takiego wyciągniętego kleszcza wysłać do badania. W Puławach w Państwowym Instytucje Weterynaryjnym robią takie badania. Podobnie jak większość wojewódzkich inspektoratów weterynaryjnych.

 

Tutaj przykład tego jak działa permetryna na kleszcze

 

 

Do kupienia za dosłownie kilka zł.

 

Permetryna - a jak z toksycznością? Jest to bezpieczny środek?

 

 

Ciekawe, skąd te kleszcze tak agresywne się wzięły. Kiedyś o tym się nie było słychać. Albo zima i mróz je wycinały w pień. 

Kiedyś chyba wypalało się więcej traw.

Posted
Jeśli jest rumień po ukąszeniu to borelioza na bank! Badania są mało skuteczne. Wiem, bo sama mam boreliozę. Dwa wrotycz odstrasza kleszcze jeśli gdzieś rośnie, ale cholerstwo się rozplenia. Podobno świetne są opryski (na podwórko) z wrotyczu. Na ubrania czy skórę, nie wiem jak działa. Pozdrawiam.
Posted
nie na wrotyczu, na byle zielsku, nie tak dawno zatłukłem żmije za domem. Pierwszy raz miŁem do czynienia z żmiją, wycofała się w sprężynę i syczała - niema miejsca u mnie na takie paskudztwa.
Posted
Mój Owczar znosi to do domu całymi stadami. Nie ma dnia żeby kilku nie złapał. Wcześniej miałam sukę, ale skończyła tragicznie. Wcześniuteńką wiosna, po spacerze i kąpieli w rzeczce 50szt miała. Dobry tydzień żeśmy wyciagali... Nie wszystkie się zdążyły wbić na szczęście.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...