elaoss Posted February 2, 2012 Report Posted February 2, 2012 Próbowałam zadać rano pytanie w kwestii dotyczącej ACTA i legalność upraw, ale może coś źle zrobiłam bo go nie widzę nigdzie. Znalazłam na innym forum coś na ten temat, a nie wiem gdzie zweryfikować to co znalazłam i się zaczęłam zamartwiać... Zna się ktoś z Was na tym temacie? Pozdrawiam,Ela Quote
Pasterz Posted February 2, 2012 Report Posted February 2, 2012 Daj spokój z tym ACTA podpisane i tyle, dobre czy złe? Nie ma zanczenia nie zaczną odrazu po ludziach jeździć i ich zamykać. Ja jestem spokojny, że nie zabije nas żadna Acta tylko inne pomysły i niegospodarnośc naszych władz. Quote
elaoss Posted February 2, 2012 Author Report Posted February 2, 2012 Z tego co zrozumiałam to jeszcze to musi ratyfikować sejm, nawet jest akcja zbierania podpisów by odbyło się referendum w tej kwestii... Więc to chyba jeszcze nie jest tak że podpisane i już. Mam nadzieję przynajmniej. Jakby miał mi ktoś zza wody bez sądu zabrać moje plony bo powie, że to "matryce" do piracenia jego opatentowanego wzoru rośliny, i jeszcze miała bym go podawać do zagranicznego sądu by udawać, że nie jestem wielbłądem, to nie wiem co bym zrobiła. Zostało to czarno na białym opisane, i tylko jest to tak okropne że na to pozwala rząd, że aż sienie chce wierzyć. Quote
rolnik1500 Posted February 2, 2012 Report Posted February 2, 2012 ja uważam że cała ta ACTA to jest po prostu legislacyjny Bubel. Tak jak Elaoss piszesz jest tam dużo niedociągnięć, dwuznaczności i niedopowiedzeń. Z drugiej strony jak ścigać przestępców internetowych. Boty co wchodzą co jakiś czas nawet na to forum i piszę głupie posty o tematyce erotycznej. Kto za tym stoi. Jakoś trzeba ich ścigać, myślę że prosty obywatel może spać spokojnie. Quote
elaoss Posted February 2, 2012 Author Report Posted February 2, 2012 Przepraszam, że tak mnie ta sprawa poruszyła. Zgadza się - internet to nawet może ta ACTA uregulować, bo ludzie będą się czuli mniej bezkarnie, ale to co przeczytałam mnie przeraża. Pocieszcie mnie ludzie... Jak mam wskazać wypowiedź na obcym forum o którą mi chodzi, by ludzie wiedzieli dokładnie o czym piszę? Mam zrobić załącznik zamiast linka (zrobiłam link ale został chwilę temu usunięty)? Quote
muzyk Posted February 2, 2012 Report Posted February 2, 2012 Witam.W skrucie ELU postaram się wyjaśnić jak ja to rozumiemdotyczącejACTA jest to zbiór przepisów ograniczających wolnośc jak narazie w internecie a umacniających własność intelektualną jeszczeb bardziej.Mamy czas podpisania umowy do 2013r. ale nasi politycy myślą że wszystko im wolno ale młoda generacja powiedziała ;STOP;tak trzymać.Pozdrawiam. Quote
przemo137 Posted February 2, 2012 Report Posted February 2, 2012 "Młoda generacja powiedziała STOP." w sumie to się dziwie bo nie dotyczy to tylko młodej generacji ale i wszystkich innych. Anti-Counterfeiting Trade Agreement, ACTA (pol. Umowa handlowa dotycząca zwalczania obrotu towarami podrabianymi) najprościej. Przychodzi dziadek do sklepu i chce kupić do swojego 20 letniego autka amortyzator. Ma do wyboru oryginalny za 100 zł i zamiennik za 60zł. Wybiera zamiennik bo ledwo starcza mu na leki a do lekarza dojeżdżać czymś musi. Po podpisaniu i zatwierdzeniu acta nie będzie miał wyboru zostanie mu do kupienia tylko oryginalny. Wiec sie dziwie ludziom starszym ( bo wszyscy mówią że tylko "młodzi" walczą) że siedzą z dup..... w domach i nic nie robią. Quote
muzyk Posted February 2, 2012 Report Posted February 2, 2012 PRZEMO nic dodać nic ująć tylko z tą różnicą jak ty widzisz tych starszych ludzi na ulicy jeśli oni nie wiedzą o co się rozchodzi.Trochę wyrozumiałości. Quote
przemo137 Posted February 2, 2012 Report Posted February 2, 2012 Jakieś dziadki czy babcie to jeszcze rozumiem, ale np moi rodzice nie wiedza kompletnie co to znaczy bo w wiadomościach słyszą tylko o tym że się młodzi buntują bo coś tam premier podpisał. Tu kolejna rola środków masowego przekazu. Pokazują to co chcą lub to co góra każe, Lepiej zrobili by porządny artykuł i uświadomili czarną cześć społeczeństwa ;/ Quote
muzyk Posted February 2, 2012 Report Posted February 2, 2012 Zgadzam się z TOBĄ w całej rozciągłości. Quote
edwin Posted February 2, 2012 Report Posted February 2, 2012 No tak, to całe ACTA to kręcenie wody na młyn. Wszystkim tym kręcą media. Na początku wyszło może 100 osób na ulicę w Warszawie, to we wiadomściach pokazywali to jakby wyszedł cały naród.A ci na górze oczywiście, teraz nagle jak się zaczął robić jakiś problem to oczywiście stwierdzili, że trzeba się nad tym zastanowić. Wynika z tego jedno, że ruchami polityków kierują media przez wyolbrzymianie wybranych wątków. Przecież jak nic by się nie działo to co by mieli w dzienniku pokazywać? Quote
muzyk Posted February 2, 2012 Report Posted February 2, 2012 Nie w wszystkim zgadzam się z tobąEDWIN dziennikarze pokazują i sygnalizują problem i taka jest ich rola.Ludzie zaczeli protestować a nie ważne ilu było czy 100 osób czy 50. Quote
elaoss Posted February 3, 2012 Author Report Posted February 3, 2012 Teraz już wiem że nie powinnam była dodawać linków do zewnętrznych stron. Niestety nie wiem jak dodać ten znaleziony dokument w załączniku, dlatego wklejam go poniżej (ma dwie strony A4) - powiedzcie mi proszę moi drodzy co to znaczy... Dlaczego ACTA może być bardzo szkodliwe dla rolnictwa i środowiska w Polsce (i w innych krajach) Zastrzeżenie: ten tekst nie występuje przeciwko stosowaniu GMO. W odpowiednich warunkach może być ono bardzo pożyteczne. Jednak, poprzez kwestie związane z patentami, można z niego zrobić bardzo zły użytek. Poniżej zostanie pokazane, jak międzynarodowa umowa ACTA może zmusić polskich rolników do płacenia ogromnych opłat licencyjnych na rzecz obcych firm, oraz jak bardzo może przyczynić się do zniszczenia środowiska naturalnego naszego kraju. ACTA, choć została ogłoszona na Radzie ds. Rolnictwa i Rybołówstwa UE, pozornie ma niewiele wspólnego z rolnictwem... w końcu, który rolnik ma czas na siedzenie godzinami w Internecie i oglądanie pirackich filmów... Jednak to tylko pozory. Już w obecnie obowiązującym w Polsce prawie można przeczytać, iż: "Produkty pirackie są przeważnie kopiami wytworów pracy intelektualnej (np. płyt DVD, oprogramowania, filmów) często niemożliwymi do odróżnienia od oryginałów, wytwarzanymi bez zgody właściciela praw własności intelektualnej (tantiem). Nie wykorzystują żadnych oznaczeń marki. Za towary podrabiane lub towary pirackie uważa się również formy lub matryce, które są przeznaczone lub przystosowane do wytwarzania podrabianych znaków towarowych, towarów oznaczonych takimi znakami i towarów pirackich." (Dz.U. 1999 Nr 16 poz. 141 ROZPORZĄDZENIE RADY MINISTRÓW z dnia 2 lutego 1999 r. w sprawie sposobu i trybu postępowania organów celnych przy zatrzymywaniu towarów w wypadku podejrzenia naruszenia przepisów dotyczących ochrony własności intelektualnej, handlowej i przemysłowej.) Ponieważ pewna międzynarodowa firma (Monsanto) w wielu krajach opatentowała m.in. fragmenty kodu genetycznego produkowanych przez siebie nasion roślin (m.in. rzepak, kukurydza, soja, np. polski patent 199928, zgłoszenie nr 348225/2001, ogłoszony 28.11.2008 WUP 11/08), i można łatwo powielić ten kod za pomocą roślin nie pochodzących od tej firmy (rośliny te są wiatropylne), to w myśl powyższych przepisów wszystkie "naturalne" rośliny tych gatunków są towarami pirackimi, jako narzędzia/matryce umożliwiające nieprawne powielanie opatentowanego kodu genetycznego. (!) ACTA ułatwi egzekwowanie licencji i patentów bez wyroku sądu, gdzie w przypadku złej woli, np. firma Monsanto jednym prostym pismem może zmusić polskie urzędy do konfiskaty wszystkich naturalnych ziaren i roślin należących do zaskarżonego rolnika, zniszczenie ich lub przetrzymywanie tak długo aż oskarżana strona (rolnik) udowodni, że nie kopiował opatentowanych roślin Monsanto. W obecnym unijnym prawie dotyczącym ochrony własności intelektualnej, w odniesieniu m.in. do towarów pirackich, czytamy bowiem: "1. Bez uszczerbku dla innych środków odwoławczych, z których może korzystać osoba będąca właścicielem prawa, Państwa Członkowskie podejmują niezbędne środki mające na celu umożliwienie właściwym organom: a) zgodnie z zasadą ogólną i stosownymi przepisami ustawodawstwa krajowego zniszczenie towarów uznanych za towary określone w art. 1 ust. 2 lit. a) bądź umieszczenie ich poza obiegiem handlowym, tak aby nie spowodowało to uszczerbku dla osoby będącej właścicielem prawa, bez jakiegokolwiek odszkodowania i ponoszenia kosztów przez Skarb Państwa; podjęcie w stosunku do takich towarów wszelkich innych środków, które faktycznie pozbawią dane osoby możliwości uzyskania korzyści gospodarczej z przeprowadzonej transakcji.? (Dziennik Urzędowy L 027 , 02/02/1999 P. 0001 - 0005, 31999R0241, [tu był link do eur-lex.eu (CELEX:31999R0241) oraz do mf.gov.pl (rozp_ke_1891.pdf)] Niestety, zgodnie z patentami uzyskanymi przez Monsanto, rolnik musiał by zapłacić tej firmie ogromne opłaty licencyjne już za samo pozwolenie na sprawdzenia kodu genetycznego wszystkich podejrzanych ziaren (jest to proces opatentowany), nie wspominając o kosztach samego sprawdzenia wszystkich roślin czy ziaren. Gdyby zaś choćby jedno ziarno lub roślina jednak zawierało opatentowany kod genetyczny, to rolnik byłby winny piractwa w skali przemysłowej. Przykłady innych krajów (m.in. Paragwaj, Meksyk, Brazylia, Indie) pokazują zaś, iż kod genetyczny roślin Monsanto łatwo roznosi się przez wiatropylność, przypadkowe wysianie itp., a szczególnie gdy Monsanto robi "próbne zasiewy" w danym kraju (w Polsce robi się je od kilku lat w wielu miejscach ? m.in. Gęsice, gmina Domianów). W takiej sytuacji Polski rolnik, któremu nagle zostaną zabrane całe zbiory, zapewne podpisze wszystko byle nie płacić ogromnych kar lub nie walczyć latami po sądach i nie popadać w długi... A pozostali podpiszą to samo już z własnej woli, gdy zobaczą kilka takich pokazowych spraw (przykład z Kanady: [tu był link do "rolnik-kontra-monsanto"]). Firma Monsanto wielokrotnie działała w sposób nastawiony tylko na zysk (jak to duża firma) i nie ma oporów przed pozywaniem rolników. Trudno więc oczekiwać, że w Polsce będzie inaczej. Danie obcej, pazernej korporacji prawa (ACTA) do łatwego (bez wyroku sądu, bez kosztów) przejęcia kontroli nad produkcją żywności, pasz i wielu innych produktów z nich wytwarzanych, jest wystawianiem kraju na wielkie niebezpieczeństwo. Uwaga! Jest jednak jeszcze jedno, być może gorsze, niebezpieczeństwo: Monsanto uzależnionym od siebie rolnikom narzuca niezwykle rabunkowy model eksploatacji środowiska ? w skrócie: "siej tylko nasiona Monsanto i koniecznie co roku opryskuj je środkami Monsanto (np. Roundup) , które zabiją wszystko inne (rośliny, zwierzęta, owady itp.)" Roundup jest niezwykle toksyczny, rakotwórczy i niebiodegradowalny (pozostaje w glebie i wodzie przez lata - po zastosowaniu rozkłada się w tempie ok. 3%/miesiąc). Przykładem problemów powodowanych przez ten środek jest obecny pomór pszczół na całym świecie. Środek ten ma też tragiczny wpływ na zdrowie ludzi, bydła, ptactwa wodnego, owadów itd. oraz radykalnie zmniejsza szanse na urodzenie zdrowego potomstwa (ma silne działanie mutagenne). Środowisko po zastosowaniu powyższego środka i metody uprawy jest praktycznie zniszczone. Jest monokulturą roślin Monsanto z wyjałowioną i skażoną glebą (brak naturalnej flory i fauny). Skażona zostaje też woda - przez Roundap rozprzestrzeniający się wraz z opadami. Jest to coś, czego nikt rozsądny nie chciałby przekazać w spadku kolejnym pokoleniom! ACTA i wprowadzone na jej podstawie umowy międzynarodowe spowodują, że w praktyce tylko od woli Monsanto i firm jej podobnych będzie zależało kiedy zagarną dorobek wielu pokoleń naszych rolników i co zrobią z naszym środowiskiem! Nie wolno dawać nikomu takiej szansy! Dlatego w przypadku referendum przeciwko ACTA - NIE dla ACTA! Referendum jednak nie będzie, jeśli o nie nie poprosimy! Chcesz referendum w sprawie ACTA? Wypełnij wniosek ze strony: [tu był link do strony o referendum][ogólnopolskie zbieranie wniosków już od 03 lutego 2012, zostało niedużo czasu ] Przekaż też ten tekst znajomym i koniecznie obejrzyj film ?Świat według Monsanto?:[tu były podane linki do wersji z lektorem i bez ale wycinam... myślę że każdy może sobie znaleźć] Mnie to przeraża... Quote
Jan-ros77 Posted February 3, 2012 Report Posted February 3, 2012 Całą esencje tematu masz tu: Monsanto (firma zajmująca się GMO - czyli Organizmy Modyfikowane Genetycznie) w wielu krajach opatentowała fragmenty kodu genetycznego produkowanych przez siebie nasion roślin. Można je łatwo powielić za pomocą roślin nie pochodzących od tej firmy ( bo są wiatropylne), co w myśl ACTA rośliny tych gatunków są towarami pirackimi, umożliwiającymi nieprawne powielanie opatentowanego kodu genetycznego.Znaczy to,że z głupiego przypadku możesz się pozbyć wszystkich plonów. Żeby sprawdzić kod genetyczny trzeba będzie zapłacić bo to tez jest opatentowany proces. Wszystko tak zrobione żeby przejąć kontrolę nad tym co siejesz, produkujesz.Dzięki ACTA wraca do nas cenzura...W internecie wielu przestępców działało, można ich było wykryć...teraz nikt nic nie będzie wstawiał i wszystko będzie się odbywało po cichu, bo jak ktoś chce to znajdzie sposób. Quote
elaoss Posted February 3, 2012 Author Report Posted February 3, 2012 Ale jaka to cenzura? Dlaczego nie będzie można uprawiać zwykłych roślin, które były dobre od setek lat? I jeszcze trzeba będzie zagranicznym firmom płacić za to co mamy teraz na swoich polach i jeszcze będą nas zmuszali do niszczenia środowiska... Toż to jak podbój gospodarczy wygląda po prostu... Czy mi się to wydaje bo to koszmar jakiś? Znaczy to,że z głupiego przypadku możesz się pozbyć wszystkich plonów. Nawet nie z przypadku... tam jest przecież napisane, że nasze roślinki z definicji są matrycami do podrabiania opatentowanego kodu genetycznego, nie ważne czy rzeczywiście to się odbywa czy nie. Zwykłe ziarno z definicji będzie "towarem pirackim" - i za to będą nas mogli zmusić do czegokolwiek. Quote
muzyk Posted February 4, 2012 Report Posted February 4, 2012 Witam.Stokrotne dzięki CI ELAOSS za trud i napisanie tego opracowania i sami możecie się przekonać szanowni koledzy i koleżanki na co chcieli nas narazić przez gorliwość i głupotę. Quote
Guest jarki Posted February 4, 2012 Report Posted February 4, 2012 w tym wszystkim najbardziej podobała mi się dojrzałość tych młodych ludzi i to jak potraktowali Palikota:Ptak my rolnicy powinniśmy traktować WSZYSTKICH polityków którzy próbowali i próbują zbić kapitał polityczny na naszych protestach Quote
muzyk Posted February 4, 2012 Report Posted February 4, 2012 Niestety tak nie jest przykładem morze być kanapowa partia p.Pawlaka która uważa się za chłopską tylko dla chłopów nic nie robią. Quote
przemo137 Posted February 5, 2012 Report Posted February 5, 2012 Mówicie o GMO. A czy ktoś z was sieje ziarno z swoich plonów, nie kupowane z np centrali nasiennych? Co z opłatami licencyjnymi do agencji nasiennych? Quote
muzyk Posted February 5, 2012 Report Posted February 5, 2012 Witam.Gdzie KRYM a RZym PRZEMO cały czas jest dyskusja oACTA czytaj linki bo nie wiadomo o co ci chodzi. Quote
przemo137 Posted February 5, 2012 Report Posted February 5, 2012 Całą esencje tematu masz tu: Monsanto (firma zajmująca się GMO - czyli Organizmy Modyfikowane Genetycznie) w wielu krajach opatentowała fragmenty kodu genetycznego produkowanych przez siebie nasion roślin. Można je łatwo powielić za pomocą roślin nie pochodzących od tej firmy ( bo są wiatropylne)' date=' co w myśl ACTA rośliny tych gatunków są towarami pirackimi, umożliwiającymi nieprawne powielanie opatentowanego kodu genetycznego.Znaczy to,że z głupiego przypadku możesz się pozbyć wszystkich plonów. Żeby sprawdzić kod genetyczny trzeba będzie zapłacić bo to tez jest opatentowany proces. Wszystko tak zrobione żeby przejąć kontrolę nad tym co siejesz, produkujesz.Dzięki ACTA wraca do nas cenzura...W internecie wielu przestępców działało, można ich było wykryć...teraz nikt nic nie będzie wstawiał i wszystko będzie się odbywało po cichu, bo jak ktoś chce to znajdzie sposób.[/quote'] Tu masz więcej wiec czytaj to co jest wyżej napisane. Jeśli już ktoś połączył w tym temacie GMO z acta i prawa autorskie oraz licencjackie to niech poczyta czym miedzy innymi zajmuje się Agencja nasienna. Nie czepiaj się mnie więcej bo ja wiem o czym pisze i zawsze na temat. Widzę że jesteś człowiekiem który nie znosi krytyki, teraz będziesz zaglądać pod każdy mój post i go krytykował bezpodstawnie. A ktoś krytykował AF o dziecinadę. Quote
Guest jarki Posted February 5, 2012 Report Posted February 5, 2012 panowie spokojnie na każdym forum są spory wiem coś o tym bo jestem moderatorem na jednym z nich z resztą też rolniczym wracamy do ACTA bo nawet premier zrozumiał że zrobili błąd sprawa nie jest wcale taka prosta ale moim zdaniem wystarczy przestrzegać naszych polskich przepisów związanych z piractwem a jak sobie np. @jarki ściągnie jeden filmik to nikt nie zbankrutuje wiadomosci.onet.pl/raporty/protest-przeciw-umowie-acta/internauci-pisza-do-tuska-ws-acta-nie-przyjdziemy-,1,5018158,wiadomosc.html Quote
elaoss Posted February 6, 2012 Author Report Posted February 6, 2012 Rozmawiałam ze znajomym prawnikiem i powiedział mi, że najwyraźniej niestety takie będą realia jeśli ACTA wejdzie w życie. Liczne przykłady pokazują, że zachodnie firmy są bardzo skuteczne w zmuszaniu do przestrzegania ich reguł gry. U nas przepisy są rozbudowane, ale straszą albo krótkim więzieniem (i tak brak miejsc) albo śmiesznie małymi karami pieniężnymi - bo to nasze prawo i przygotowane dla nas (cytuję prawnika: "które jak matka - stara się nie być za surowe, by wychowywać a nie robić krzywdę"). ACTA zaś, to droga do dopuszczenia do stosowania u nas obcych zasad, które są bezlitosne i nastawione tylko na zysk (no bo co zachodni koncern będzie obchodził los ludzi w kraju na drugim końcu świata, szczególnie gdy nie obchodzi ich los ludzi we własnej ojczyźnie). @przemo137"Jeśli już ktoś połączył w tym temacie GMO z acta i prawa autorskie oraz licencjackie to niech poczyta czym miedzy innymi zajmuje się Agencja nasienna." To co zacytowałam o ACTA to jednak coś innego niż "Agencja nasienna". Agencja działa w oparciu o ustawę z dnia 26.06.2003r o ochronie prawnej odmian roślin (Dz. U. 2003 nr 137 poz. 1300), która została znowelizowana 1 lipca 2011 r. (Dz.U. 2011 nr 186 poz. 1099). Wyraźnie jest tam zaznaczone, że rolnik nie musi płacić opłat licencyjnych za ponowne użycie samodzielnie wyhodowanych odmian objętych licencjami (tzw. Odstępstwo rolne) gdy posiada nie więcej niż 10ha (w niektórych przypadkach 25ha). Dotyczy to m.in. kukurydzy, rzepaku, owsa, żyta, pszenicy, rzepiku, bobiku itp. Ułatwia to funkcjonowanie na rynku chłopom małorolnym, którzy i tak mają trudne życie oraz zabezpiecza ich przed ew. nieuczciwymi praktykami polegającymi na podrzuceniu kilku opatentowanych ziaren na pole i ciągnięcia rolnika za te kilka roślin przed sąd. W przypadku zastosowania postanowień ACTA tego typu zwolnienia z opłat licencyjnych nie miały by racji bytu. Zachodnie firmy nie pozwalają na takie ciułanie na boku... i uzależniają siłą lub niszczą małych przedsiębiorców, którzy nie chcą pracować na ich warunkach. W szczególności ACTA dopuszczając stosowanie u nas bardzo odmiennych praw krajów takich jak np. USA, znosiła by też wspomnianą ochronę przed nieuczciwą konkurencją... już za jedną roślinę, za kod genetyczny przywiany z wiatrem lub za sam fakt możliwości powielania opatentowanego kodu genetycznego można by stać się winnym. Ale pal sześć opłaty licencyjne, jest istotniejsza różnica - Agencja nasienna nikogo nie zmusza do stosowania takich a nie innych odmian nasion, a szczególnie nikogo nie zmusza do stosowania środków "ochrony roślin" od wyłącznie określonego producenta, które zabijają wszystko inne niż rośliny danego producenta... chcesz być ekologiczny - nie ma sprawy. Przy uzależnieniu od firm takich jak Msnto, rolnik nie ma wyboru. Ich Rndp musi być stosowany niemal do wszystkiego i bez możliwości wycofania się (no chyba, że na zawsze przestaniesz być rolnikiem). A to, że dzieci rolnika (a może i konsumenta) będą chore a ich dzieci może w ogóle się żywe nie urodzą, to już firmę guzik obchodzi. Więc nie należy tych spraw zrównywać. ACTA zaś takie uzależnienie ułatwia, a nawet daje zachodnim firmom na tacy. Nawet kosztów sądowych by nie musieli ponosić. Nawiasem mówiąc, strategia pozyskiwania klientów przez tego typu firmy, na swój sposób, jest genialna - wystarczy jeden rolnik w okolicy, który będzie lał w dużej ilości Rndp na pole, to za chwilę plony sąsiadów, którzy nie kupowali nasion typu "Rndp ready" będą gorsze, bo im niebiodegradowalny Rndp rośliny wytruje. Więc za chwilę sami będą zmuszeni "przesiąść" się na rośliny odporne na Rndp itd. To jest model zdobywania rynku analogiczny do zarażenia chorobą - jedni klienci sami zarażają nowych. I to jest chore, bo niszczy albo gospodarkę albo środowisko - nie ma alternatywy. Wydaje mi się, że w ogóle powinno się zakazać stosowania nieselektywnych środków "ochrony roślin". Jak na to patrzę to mi się włos na głowie jeży. Sama zresztą kiedyś stosowałam ten niby biodegradowalny Rndp by wytruć coś za domem. A po kilku miesiącach z krzaczków nieopodal dawałam dzieciom truskawki (myte ale pewnie i tak to paskudztwo tam było). Koszmar. Quote
elaoss Posted February 9, 2012 Author Report Posted February 9, 2012 Z tego wszystkiego wzięłam i zadałam Panu Premierowi kilka pytań na poruszone niżej tematy (podczas debaty o ACTA na twitterze)... ciekawe czy rzeczywiście rząd odpowie... W czasie debaty jeszcze tylko kilka osób na twitterze pytało o rolnictwo, jakby tylko internet się liczył. Nawet ktoś powiedział, że mogą mu jedzenie zabrać a internetu nie odda... Pewnie by inaczej zaczął śpiewać jakby jedzenie było niesmaczne albo kilka razy droższe. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.