Jump to content

Recommended Posts

Posted

Cześć, moja kurka siedzi na jajkach (nie mówcie, że nic z tego nie będzie bo jestem świadomy ryzyka i lubie przełamywać schematy) i ma termin na 21 listopada. W razie wielkich mrozów przeniosę ją do piwnicy. Moje pytanie jest takie, pisklęta się wylęgną (mam nadzieję, że się wylęgną) i co dalej? Nic nie mogą jeść przez 24 godziny a potem paszę dla piskląt lub jajko na twardo? Wytłumaczcie każdy, nawet najmniejszy aspekt totalnemu laikowi. (Pierwszy raz klują mi się pisklęta) Gdzie mam je trzymać, czy w piwnicy razem z kurą czy w kurniku czy bez kury pod promiennikiem podczerwieni (taką wielką żarówą dającą ciepło) czy jak? Serdecznie dziękuję za chęci i za odpowiedzi!  :D

Posted

napewno z kwoką a promiennik podczerwieni obowiązkowo, musi być ciepło i światło. Piwnica nie jest szczęśliwym rozwiązanjem bo światło słoneczne jest nie do zastąpienia. Klucie na zime też szczęśliwym nie będzie. Odnośnie żywienia nie pomogę - mały błąd i wszystko ci padnie.

Jest tu wątek porozmaiajmy o bodowli drobiu i tam znajdziesz wszystko co potrzebujesz.

Posted

Tak to prawda muszą mieć ciepło i do tego będzie potrzebny promiennik biały bądź podczerwony, osobiście polecam podczerwony bo uspokaja pisklaki. Co do żywienia to ja w pierwsze dni podaję do picia wodę a do jedzenia drobno posiekane gotowane jajko z pokrzywą (też posiekaną), dopiero tak po ponad tygodniu kupuję kruszonkę dla piskląt musi być drobnica specjalnie dla piskląt bo inaczej nie będą jej pobierały i to im powoli zaczynam podawać.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...