Jump to content

Recommended Posts

Posted

Cześć 
Napisałem w temacie "luźna pogawędka" żebyście mnie nie zjedli za poglądy, otóż w czym problem, mam od niedawna mf255 chodzi nawet ładnie, podnośnik nie opada,skrzynia WOM ok. jedne co mnie martwi to silnik, wg mnie był ok. w zime przy -5st nawet palił na strzała chodzi dobrze, jedyne co to że kopcił strasznie po odpaleniu na zimnym, jak się rozgrzał to nic dymka nie puści o dziwo, dałem wtryski do roboty i zmieniłem skrzydełka w pompie ale nic nie pomogło, że pali ładnie to nie ruszam pompy na razie bo mało kto u nas dobrze umie ją zrobić, sąsiad "majster" robił dugiemu w 3p to potem tamten cieżko palił nawet w lato wiec ja już nie ruszam tego. 
To dymienie na zimnym idzie przeżyć, gorsza rzecz jaka mnie martwi to ciśnienie oleju, ciągnik jak pójdzie w robote to na jałowych pali się ciśnienie oleju, czasami tylko żarzy się kontrolka a czasami normalnie zapala, zamontowałem manometr by to monitorować i tak na zimnym silnik ma ciśnienie 3,5atm po rozgrzaniu no potrafi spaść poniżej 1atm na jałowych :-/ 

Co tu doradzicie w tej sytuacji? Remont silnika nie unikniony czy coś można się ratować tańszym jeszcze kosztem? 
Wiem że za to co teraz napisze moge zostać zlinczowany ALE ten ciągnik słuzy mi na razie jako pomocniczy,nawozy,siew, opryski, rotacyjna i tyle, żadna orka ani uprawa czy coś, trochę jest u mnie na razie krucho z forsą jak myślicie ci co znają perkinsa wytrzyma on jeszcze takie lekkie roboty? Myśle (nie bijcie za to) żeby jeździć nim na razie dopóki nie stanie, jak stanie to trudno wtedy remont, oleje filtry miał zmienione dbam o niego i chyba trzeba normalnie eksploatować tylko co z tym ciśnieniem? Jak coś robie i są obroty ono gaśnie (kontrolka) tylko na jałowych się pali znaczy nie ma wtedy smarowania? Zatre go jak zostawie na jałowych czy nic mu nie bedzie? 
Wiem że to co pisze mozecie uzanć (niektórzy) za partactwo ale na razie nie mam wyjscia :-/ 

 

 

Posted
Kolego, mf 255 jak jeszcze nie jest to będzie kultowy ciągnik. Urzytkuje go na ponad 50 ha, od roku 1987, hydraulika u mnie w oryginale, silnik zarżną mi pracownik w prasie. Remont na nowym polskim wale ale firma orżnęła mnie na pompe olejową i założyli starą, właśnie mi tak byle kiedy poświecało ciśnienie oleju. Po wymontowaniu pompy jak ją rzuciĺem to zażegotało, a jak nią machałem to grała jak grzechotka dziecka. Założyłem nową i wszystko było o.k. do zeszłego roku, teraz znowu mi poświeca, jestem na etapie rozwaźania wymiany pompy olejowej silnika, ale jak skończe siać nawóz i troche sie uspokoji z koronawirusem.
Posted

Mam specyficzne objawy, jak sie mży to zwiększam obroty, ale neśli mam ful obrotów to go gasze i po 10 sekundach odpalam i jakiś czas jest dobrze, potrafie siewnik wysiać więc nie jest to aż tak dokuczliwe. Nie mniej jednak tak być niemoże, brak ciśnienia na wale to nie tylko brak smarowania!! to ruwnież luz pomiędzy wałem i panewką, niecza wiele by ukrzywić i złamać wał korbowy a nawet uszkodzić blok silnika.

Też montowałem manowetr, ale wróciłem do lampki. Bardziej widoczna z tym problemem

Posted

Jeśli chodzi o koocenie, to też istotne jest na jaki kolor, czy na wolnych obrotach tak samo jak na zimnym. Jeśli kopci tylko na zimnym to nic nie rób. Za kopcenie odpowiada układ paliwowy, wtryski i pompa, to musisz sprawdzić. Dalej to kompresja i szczelność zaworów w głowicy, a to możesz sprawdzić pomiarem ciśnienia w cylindrach. Zaś z ciśnieniem nie polecam użytkować ciągnika poniżej 0.5 atm. na wolnych obrotach i pod obciążeniem poniżej 1 atmosfery technicznej.

Osobiście miaĺem przypadek w innym ciągniku poluzowanie smoka, wciągniętej uszcselki na smoku, czy odkręconym korku technologicznym na wale korbowym.

Posted

Kolego, skończ robote na tym i pilnuj by jednak ta kontrolka nie świeciła, ile masz motogodzin ?

Muj kolega w zeszłym roku kupił takiego mf i jak mu radziłem żeby kupił przytyranego za 20 tysi to dał za wyglądającego jak nowy ale 30 letni 37 tysi. Ma 4 ha :) i po sezonie też wyszedł problem z olejem, chciałem mu to rozważnie tanio zrobić, ale uparł sie na kapitalke w serwisie, po rozbiórce okazało sie że wszystko w środku pordzewiałe od stania, także nieźle popłyną.

Możesz zrobić tak. Jeśli masz pojęcie o silnikach. Wymontowujesz silnik, wykręcasz wtryski, zdejmujesz miske olejową, przewracasz do góry nogami, wymontowujesz pompe i pierwszą podpore, wału, kolejne też. Sprawdzasz czy wał ma rysy, z pewnością tak. Wyjmujesz wał wpychając tłoki do spodu i dajesz do szlifu na zakład kupujesz potrzebne części, uszczelniacze, koniecznie nowa pompa i nie ryzykuj zakładać starą. Tam jest tłoczkowa. Składasz i jeździsz.

Posted

Nie wiem ile miał mth, licznik zatrzymał się na 2500mth ale facet mówił że dawno nie pracował ten licznik. To jeszcze jest mf 255 nie mylić z 3512 rok 1986 więc podejrzewam że ma pewnie z 10.000mth od pierwszego właściciela nie znam jego historii jedyne co rozejrzałem się po gospodarstwie to takie typowe było polskie jakiś pług 2ka kultywator 1.8m brony sadzarka itd więc pewnie nie był tyrany. Jest w oryginalnym stanie nic nie malowane reszta podzespołów chodzi ok aż się zdziwiłem, jedynie ten silnik mnie martwi aczkolwiek z tego co koledzy mówią on ma za małe jałowe obroty bo coś koło 650obr a musi być 850obr. Mówisz kolego by to odkręcić dobra ale też są to koszta i trzeba gdzieś wał zawieźć po części jeździć a nie można :/

Myślę na razie jeździć tak jak jest podkręcić obroty i tyle niech się ta kontrolka żarzy

Posted

kolego, na 650 obrotów to wały w nich pękają, około 900 go ustaw, jak auto.

Ustaw na 900 i nic nie rób. Dziwie sie tym co potrafią poprawiać zalecenia, by coś na paliwie zaoszczędzić a stracić wał korbowy. Ursusy gasi sie obrotami a mf-y odcięciem paliwa ręcznym albo elektryczny. Ursusy robią 2-4 tysiące a mf 10000 godzin, Może jakby ursusa nie żyłować na wolnych obrotach na 300 obr/min to drugietyle by pochodził

Posted
wiesz co, silnik ten sam, a jalowe powinny być ustawione fabrycznie na pompie i tego sie nie rusza, ja moją pompe regenerowałem i i obroty ma ustawione fabrycznie, a nikt nigdy tego nie ruszał. W 3p pękały wały bo użytkownicy zmniejszali wolne obroty.
Posted

@vademecum odświeżam temat, ustawiłem około 850-900obr/min ciężko było ustawić bo śruba się nie rusza i prędzej ją zerwę niż przekręcę dlatego wkreciłem dwie na koniec nakrętki i skontrowałem i tak ustawiłem obroty, wiem prowizorka ale działa. Wracając do tematu mam te 900obr i każdy mnie je*ie za to...

że za głośno że za wysokie jałowe są bo oni w 3p to mają 650 jeden to nawet 500obr bo wystarczy i mniej pali a na mnie naskakują że "co ja zrobiłem"

Posted
kolego, ten silnik tak ma mieć, a jak ktoś chce oszczędzać paliwo kosztem złamania wału albo zatarciem go, to tylko jego sprawa. Sam wiesz że masz słabe ciśnienie, nie patrz na innych, ale też przygotuj sie na robote dołu silnika. Ja swojego będę chciał zrobić przed jesiennymi siewami, teraz obawiam się że cza będzie kroić waĺ a niebędzie gdzie z powodu wirusa w koronie

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...