Jump to content

Recommended Posts

Posted
Witam. W załączniku wrzucam zdjęcie choroby, lub niedoboru w bobiku. Czy ktoś się z tym spotkał i wie czym może to być spowodowane? Zwijają się głównie liście od góry, nie ma żadnych przebarwień. Będę wdzięczny za pomoc, lub nakierowanie, bo już przeszukałem różne choroby i nic nie pasuje. Występuje to gdzie nie gdzie.

post-8624-0-91322500-1590831430_thumb.jpg

Posted

Choroba jest na korzeniach, a Kolega tak zrobił zdjęcie, aby nie można było jej rozpoznać. Pokuszę się jednak o dywagacje na temat jaka to choroba. Pierwsza z możliwych to rizoktonioza bobiku. Wydaje mi się że widać strzępki pleśni na szyjce korzeniowej, co jest typowym objawem tej choroby. Jeżeli strzępek grzybni nie ma na szyjce korzeniowej to może być sucha zgnilizna korzeni bobiku. Gdyby to był rak koniczyny to raczej korzeń pozostałby w glebie przy próbie wyrwania rośliny. Ponadto rakowi koniczyny sprzyja stale przekropna pogoda. Rizoktonioza bobiku i rak koniczyny przenoszą się przez glebę więc wart zastanowić się co tam rosło przez ostatnie trzy lata. Biorąc pod uwagę warunki pogodowe to najbardziej sprzyjały suchej zgniliźnie korzeni bobiku. Bez lepszych zdjęć nic więcej nie jestem w stanie podpowiedzieć. Pozdrawiam!

Posted

Choroba jest na korzeniach, a Kolega tak zrobił zdjęcie, aby nie można było jej rozpoznać. Pokuszę się jednak o dywagacje na temat jaka to choroba. Pierwsza z możliwych to rizoktonioza bobiku. Wydaje mi się że widać strzępki pleśni na szyjce korzeniowej, co jest typowym objawem tej choroby. Jeżeli strzępek grzybni nie ma na szyjce korzeniowej to może być sucha zgnilizna korzeni bobiku. Gdyby to był rak koniczyny to raczej korzeń pozostałby w glebie przy próbie wyrwania rośliny. Ponadto rakowi koniczyny sprzyja stale przekropna pogoda. Rizoktonioza bobiku i rak koniczyny przenoszą się przez glebę więc wart zastanowić się co tam rosło przez ostatnie trzy lata. Biorąc pod uwagę warunki pogodowe to najbardziej sprzyjały suchej zgniliźnie korzeni bobiku. Bez lepszych zdjęć nic więcej nie jestem w stanie podpowiedzieć. Pozdrawiam!

W takim razie poniżej wstawiam zdjęcie korzeni

post-8624-0-58612000-1590902815_thumb.jpg

Posted

w tych zwiniętych liściach możesz poszukać czegoś obcego np. oprzęd, odchody czy jakiegoś robala.

j

 

 

Rzecz w tym, że szukałem i nie ma nic... Dlatego to takie dziwne, że się zwijają,ale faktycznie może to coś od korzeni.

Posted

mam wraźenie ze widać nekroze na korzeniach i jasne przebarwienia, Zaprawiaĺeś nasiona fungicydem ? Jeśli masz dużo porażonych roślin to przy tej pogodzie tego nie uratujesz.

Nie zaprawialem fungicydem, rozumiem że następnym razem powinienem to zrobić? Chce wyciągnąć lekcje na przyszłość. Nie jest tego dużo i też nie na wszystkich polach się pojawiło. Czy to będzie postępować i będzie tego coraz więcej?

Posted

kolego, ta pogoda będzie to potęgować. Na tym samym polu przez wiele lat nie możesz uprawiać bobiku i

Nigdy nie miałem bobiku. W tym roku pierwszy raz wziąłem na spróbowanie stąd też ograniczona wiedza na ten temat. Znajomi którzy uprawiają Bobik też nie wiedzą co to jest, dlatego pytam tutaj.

Posted

Ta choroba to sucha zgnilizna korzeni bobiku. O ile wiem to ta choroba teraz nazywa się inaczej. Charakterystyczne objawy widoczne na zdjęciu to podłużne czarne plamy na korzeniach oraz zamieranie wiązek przewodzących na łodygach i liściach. Albo miałeś to Kolego na polu, albo, co bardziej prawdopodobne, przywlokłeś z nasionami. Pozdrawiam!

Posted

Ta choroba to sucha zgnilizna korzeni bobiku. O ile wiem to ta choroba teraz nazywa się inaczej. Charakterystyczne objawy widoczne na zdjęciu to podłużne czarne plamy na korzeniach oraz zamieranie wiązek przewodzących na łodygach i liściach. Albo miałeś to Kolego na polu, albo, co bardziej prawdopodobne, przywlokłeś z nasionami. Pozdrawiam!

Czy to będzie się rozprzestrzeniac na zdrowe rośliny? Zgaduję, że już nie jestem w stanie nic na to poradzić?

Posted

Raczej będzie się rozwijać, ale zazwyczaj występuje "placowo", zwłaszcza jeżeli źródłem są resztki pożniwne. Po ostatnich wycofaniach substancji czynnych ze stosowania nic mi nie przychodzi do głowy co można byłoby zastosować. Masz także choroby wirusowe, więc materiał siewny nie był najwyższej jakości i on też mógł być źródłem infekcji, nawet zaprawiany przeciwko chorobom grzybowym. Jedyne co możesz zrobić Kolego to zrezygnować na tym polu z uprawy strączkowych na co najmniej 5-6 lat. Może inni coś wymyślą. Pozdrawiam!

Posted

Raczej będzie się rozwijać, ale zazwyczaj występuje "placowo", zwłaszcza jeżeli źródłem są resztki pożniwne. Po ostatnich wycofaniach substancji czynnych ze stosowania nic mi nie przychodzi do głowy co można byłoby zastosować. Masz także choroby wirusowe, więc materiał siewny nie był najwyższej jakości i on też mógł być źródłem infekcji, nawet zaprawiany przeciwko chorobom grzybowym. Jedyne co możesz zrobić Kolego to zrezygnować na tym polu z uprawy strączkowych na co najmniej 5-6 lat. Może inni coś wymyślą. Pozdrawiam!

Dziękuję bardzo za informację!

Pozdrawiam ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...