Skocz do zawartości


Zdjęcie

Piec do ogrzewania domu.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
139 odpowiedzi w tym temacie

#61 Vademecum

Vademecum

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 8629 postów

Napisano 31 styczeń 2021 - 10:05

Bo gdzieś po drodze jest powietrze. Zmiana pieca niepowinna mieć wpływu na odpowietrzenie , a kiedyś to u Ciebie dzialaĺo, może gdzies przytkaĺy się te rurki odpowietrzające. Było nie było kaloryfer masz przykręcony z przodu i odpowietrznik z tyłu jak sprawdzisz poziomicą czy przód jest wyżej czy tył to tam spróbuj odkręcić na śrubunku, może sie uda
  • 1

#62 Jaga

Jaga

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 1385 postów

Napisano 31 styczeń 2021 - 14:56

Jest światełko w tunelu, tzn w rurze. Odwrócilismy bieg pompki i chyba pomogło. Kaloryfery się grzeją, ale powietrze jeszcze hula po instalacji. Mam nadzieję, nie stanie w tym samym miejscu ;)
  • 0

#63 DuzyGrzegorz

DuzyGrzegorz

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 3601 postów

Napisano 31 styczeń 2021 - 15:49

Hydraulikiem nie jestem i nie mam zamiaru być. Żeby usunąć awarię zawsze warto znać jej przyczynę Rura idzie raz wyżej, a raz niżej. Tam jest powietrze. W takich instalacjach dobiera się tak średnicę rur aby woda dała radę popchnąć bąbel powietrza. Obrazowo mówiąc prędkość z jaką przemieszcza się bąbel musi być niższa niż prędkość wody. Prędkość pęcherzyka powietrza w wodzie destylowanej to ok. 35 cm/sek., a w wodzie wodociągowej to 34 m/sek. Jeżeli prędkość wody w rurze jest większa niż te 34 cm/sek. (instalacja napełniona wodą wodociągową) to wypchnie powietrze do kaloryfera, gdzie prędkość wody spada poniżej 34 m/sek. W takiej instalacji zapowietrzyć się może tylko kaloryfer, nigdy rura. Jak powietrze będzie w kaloryferze to go się wypuści na zewnątrz. Jak rura ma zbyt dużą średnicę to woda płynie wolniej niż bąbel (>34 cm/sek.) i kicha. Może też ta nowa instalacja ma mniejszą średnicę niż stara i też kicha. U mnie tak jest, ale instalację robiłem sam i wstawiłem odpowietrzniki na rurach w miejscach gdzie nie jest możliwe odpowietrzenie przez kaloryfer. Na grzejniku mam tylko jeden odpowietrznik. Pozostałe 6 nie mają odpowietrzników bo odpowietrzane są rury. Łatwo to policzyć, ale obiecałem że na Forum nie będę zamieszczał obliczeń ani wzorów.

Zamknij wszystkie kaloryfery z wyjątkiem jednego który chcesz odpowietrzyć. Daj pompkę na full i wtedy może da radę spowodować, że woda w rurze będzie płynęła szybciej niż 35 cm/sek. i wtedy przepchnie powietrze z rur do kaloryferów. Najlepiej robić to "na gorąco" bo im woda cieplejsza tym mniej powietrza się w niej rozpuszcza więc po rozgrzaniu może być potrzeba powtórnego odpowietrzenia. Pozdrawiam!


  • 1

#64 Jaga

Jaga

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 1385 postów

Napisano 31 styczeń 2021 - 16:08

Hydraulik, który robił podlogówkę był Małomówny, hydraulik, który montował piec chyba złożył śluby milczenia :D, oni chyba już tak mają... Każdy ma swoją fantazję i nic nie tłumaczy, żeby nie dokładać sobie roboty. Jestem pod wrażeniem wiedzy o tych przepływach, nigdy nie myślałam takimi kategoriami. Niby próbowaliśmy wypchać bombla pod ciśnieniem (odkrecony 1 grzejnik), ale nie poszło...
Moja instalacja przypomina teraz zdekompletowane puzzle ;)
Póki co rozgrzewają się kaloryfery, jeszcze z pół godzinki i znów będziemy biegać, odpowietrzac co się da. Mam nadzieję, że już się to poodpowietrza jak należy. Pompka chodzi w miarę cicho, jeszcze teraz coś w laddomacie szura...
  • 0

#65 ali

ali

    Super Farmer

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 730 postów

Napisano 31 styczeń 2021 - 23:10

Wyrównawczy na strychu 140 l plus cała wiązka do niego to niezła strata ciepła.
  • 0

#66 Vademecum

Vademecum

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 8629 postów

Napisano 31 styczeń 2021 - 23:26

Dlatego wyrównawczy powinnaś mieć przy kotle, przeponowy. Już to widze to eco, okaże się, że masz nie te kaloryfery i nie te rury
  • 0

#67 Jaga

Jaga

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 1385 postów

Napisano 31 styczeń 2021 - 23:32

Jeszcze za wcześnie, żebym mogła coś powiedzieć na temat ekonomii tego ustrojstwa, choć może i można było zamknąć układ i wyrównawczy dać w kotłowni, ale gdzie go tam wcisnąć ;)
Zobaczymy. Jak coś zdążę zaobserwować, to się podzielę tu moimi odkryciami. Póki co jeszcze jestem zadowolona z działania systemu.
  • 0

#68 ali

ali

    Super Farmer

  • Użytkownik
  • PipPipPipPipPip
  • 730 postów

Napisano 01 luty 2021 - 00:44

U siebie mam układ otwarty i naczy nie zbiorniczek pod sufitem na piętrze w spiżarni . Wszystkie piony zostały wycięte jakieś 30cm powyżej zasilania grzejników i założone są automatyczne odpowietrzniki. Kiedyś też byl zbiornik na strychu z całą wiązanką i grzało się atmosferę i jak gdzieś złapalo rurkę przy większych mrozach to układ lubiał się zapowietrzac . Teraz spokój i mniej opału idzie .
  • 0

#69 Jaga

Jaga

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 1385 postów

Napisano 01 luty 2021 - 21:39

Po wstępnym wygrzaniu chałupy, mogę na razie powiedzieć tak, wczoraj późno rozpalałam, więc bufory słabo się naładowały, podłozylismy na noc, rano grzejniki były przyjemnie ciepłe, podłoga też. Dziś rozpalane w południe, dopala się trzeci wsad, 60 na kaloryferach i bufory na górze 85 stopni, pewnie jeszcze wskoczy na 90. Na noc dam 40 stopni i jutro zdam relacje. Palę na razie tylko brzozą i dużo wietrzę, bo lubię ;)
Zbiornik na strychu jeszcze nie zaizolowany. Na dworze -10, w domu 24.
  • 0

#70 pawel7991

pawel7991

    Farmer

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 01 luty 2021 - 21:50

Tak trochę nic nie wnosząc do tematu, ale zapytam. To prawda, ze w duże mrozy przy układzie otwartym zbiornik wyrównawczy możne zamarznąć i może dojść do wybuchu kotła?


  • 0

#71 Jaga

Jaga

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 1385 postów

Napisano 01 luty 2021 - 22:02

Zamarznąć na pewno może jak jest nie zaizolowany ;) i raczej jak w środku jest zimna woda, czyli jak piec jest zgaszony. Nic mi nie wiadomo na temat wybuchów :D
Ja w każdym bądź razie mam tyle zabezpieczeń, zaworów itp, że mam nadzieję mi się to nie przytrafi ;)
Nie było wełny w sklepie, trzeba będzie się wybrać jutro na poszukiwania do miasta.
  • 0

#72 pawel7991

pawel7991

    Farmer

  • Użytkownik
  • PipPipPipPip
  • 282 postów

Napisano 01 luty 2021 - 22:20

Własnie 2 dni temu był w gminie wybuch pieca i tak się zastanawiam jak to w ogóle możliwe że powstaje takie ciśnienie. Zamiast rozsadzić jakąś rurę cały kocioł wyleciał w powietrze wyrywając dziurę w ścianie i drzwi z futryną. Dwie ofiary śmiertelne a trzecia poparzenia 80%.

Ja u siebie mam obieg zamknięty ze zbiornikiem wyrównawczym przy piecu i dwa zawory bezpieczeństwa, raz miałem okazje się przekonać jak działają.


  • 0

#73 Vademecum

Vademecum

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 8629 postów

Napisano 01 luty 2021 - 22:40

Jak układ zamknięty to w przypadku awarii zaworów bezpieczeństwa może dojść do rozszczelnienia układu a nawet wybuchu. Jak jest poniżej zera wokół zbiornika wyrównawczego to zamarznie. Ciśnienie działa na powierzchnie , a więc tam gdzie duża powierzchnia ścianki tam działa największa siła a przeważnie jest to piec albo kaloryfery panelowe, sama róra ma małą powierzchnie i budowe okrągłą co jeszcze bardziej rure uodpornia. Owszem są piece wysokociśnieniowe ale mają inną budowe , są zaokrąglone i co 15 cm są przez płaszcz wspawywane płaskowniki wzmaxniające ściany takiego kotła.
Są też zegmentowe , z maĺych elementów.
Stare instalacje c.o. skręcane na konopiach mogą sie rozszczelnić i wtedy nie dojdzie do eksplozji.
Jak obieg zamknięty albo naczynie zbiorcze narażone na zamarznięcie to musi być jakiś zawór bezpieczeństwa.
  • 0

#74 Vademecum

Vademecum

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 8629 postów

Napisano 01 luty 2021 - 22:48

Ja miałem naczynie zbiorcze w łazience, ale klamot pod sufitem wkurzał mnie i przy odbudowie komina puściłem róre rogiem pomiędzy kominem a wkladem szamotowym i drugą spowrotem by przelew był do kanalizacji. teraz zbiornik wyrównawczy mam na strychu, częściowo w kominie do - 15 powinien wytrzymać.
  • 0

#75 Jaga

Jaga

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 1385 postów

Napisano 01 luty 2021 - 22:53

Nastraszyliście mnie teraz. Chyba pójdę mierzyć temp na strychu. Baniak jest co prawda nakryty futrem, ale licho nie śpi, to i ja nie będę ;) serio, i tak boję się tego kotła, żeby się nie przegrzal, a teraz to już nie zasnę w ogóle...
  • 0

#76 Vademecum

Vademecum

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 8629 postów

Napisano 01 luty 2021 - 23:16

Jeśli utrzymasz temperature na tym samym poziomie to nic sie nie stanie.
Jakby piec zimny rozgrzać przy zamarzniętym naczyniu zbiorczym to wtedy jest ryzyko zwiększenia ciśnienia wewnątrz układu
  • 0

#77 Jaga

Jaga

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 1385 postów

Napisano 01 luty 2021 - 23:43

No, to... Na strychu 2-3 stopnie, do rana pewnie spadnie...
Bufory zdążyły już spaść do 79, jednak nic nie dobiło już i nie mogło dobić,bo heheh kocioł na razie jest ustawiony tak, że pracuje na 82 -86 stopni i mąż mnie oświecił, że jak coś to cały bufor by tyle miał, a na górze bardziej nie wzrośnie :D :D ( możecie mówić mi na drugie "porażka")
Czyli że spokojem ducha można było pewnie zrobić 4 wsad. Niestety nie mam zegarów na buforach, jest tylko organoleptyczne łapanie za króćce i wyjściowa (górna) temp na sterowniku. Chyba to przegapiliśmy... Na oko to pół bufora ma 80 stopni.
Mam nadzieję nie wybuchniemy.
Muszę domontowac te zegary...
  • 0

#78 Vademecum

Vademecum

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 8629 postów

Napisano 02 luty 2021 - 07:56

Jak mieliśmy szklarnie to termometrem była ręka :) Na piecu był co prawda, ale w szklarniach na instalacji nie. Powiem ci ,ze na słuch można było wyczuć temperature,a i na dłoń i tak jak na powrocie już nie można było utrzymać dłoni to widomo że na piecu ponad 80 stooni. w latach 70- tych nie było automatyki i cza było pilnować organoleptycznie temp. pieca, instalacji i powietrza wewnątrz szklarni. Piec wielkosci busa :)
  • 0

#79 Jaga

Jaga

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 1385 postów

Napisano 02 luty 2021 - 09:32

Mogliśmy brać ten kocioł z super sterownikiem, co by wszystko ogarniał. Taki sterownik chyba z 1,5 tys, ale podłączenie prostsze i na jedno praktycznie by wyszło co i bez niego, ale nie było..., trzeba było czekać dwa tygodnie na niego i nie wiadomo co by z pogodą w między czasie wyszło... i czy stary kociołek by dociągnął ;)
W końcu mamy zimę ;), ciekawe czy będzie powtórka z przed 40 lat ;)
  • 0

#80 Jaga

Jaga

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 1385 postów

Napisano 02 luty 2021 - 10:06

Bufor ostygł na 32 stopnie. Na noc został się w pół otwarty lufcik w kotłowni...( nie chce mi się zamykać, bo wysoko do okna) Trzeba kratki zrobić i przydałoby się jeszcze zabudowę zrobić tym buforom, tylko jedno skrzydło okna już się wtedy nie otworzy w ogóle... , jeszcze trzeba kabel od pieca pociągnąć do skrzynki... Jeszcze trochę zabawy, jakieś wiadro z piachem, gaśnica... W lecie mąż chce wylewkę wzmacniać pod buforami, bo tam kiedyś podnoszony poziom był i nie wiadomo czy dziury pod spodem nie ma...;)
Teraz miejsca na opał nie ma, więc może kotłownia doczeka się wyjścia na dwór i drewutni (z tarasem?, wiatą na samochód?) heheh, może kiedyś ;)
  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych