ThisIsSparta Posted March 6, 2021 Report Posted March 6, 2021 Witam. Moje jedyne doświadczenie z produkcją roślinną to kilka lat zabawy w przydomową szklarnie 20m^2 czyli praktycznie żadne Teraz wchodzę w posiadanie kawałka ziemi, więc chciałbym zamienić szklarnię na trochę większą przydomową uprawę na użytek własny. Ziemia o której mowa to ok 1ha, "grunty orne", klasa IV i wygląda tak: Moje pytanie jest następujące: Czy zaczynając w maju, jest szansa żeby na tym osiągnąć jakieś zbiory w tym roku? Jak się do tego zabrać? Zakładam, że będę musiał wynająć kogoś ze sprzętem żeby mi to obrobił. Pytanie tylko co polecacie? Po prostu od razu zaorać? Najpierw okosić? Talerzować i bronować? To jest na użytek własny, więc nie interesuje mnie na razie jakaś optymizacja wydajności, byle coś rosło Dzięki z góry za wszelkie sugestie. Quote
Vademecum Posted March 6, 2021 Report Posted March 6, 2021 odzyzkanie takiego ugoru dla upraw to wyzwanie, Ja zrobiłbym tak: W okresie kiedy to sie zazieleni dałbym 150 - 200 kg saletry amonowej na hektar, jeśli rośliny osiągną do 20 cm zastosowałbym ok. 12 litrów czegoś na bazie glifosatu 36% Po 14 dniach orka dobrym pługiem, jeśli pług bylejaki to cza by to czymś rozdrobnić, dalej uprawa i siew. Rośline dobraĺbym do terminu w jakim sie wyrobisz. Quote
DuzyGrzegorz Posted March 6, 2021 Report Posted March 6, 2021 Zanim zastosujesz glifosat przeczytaj to - https://biotechnologia.pl/informacje/herbicyd-roundup-bardzo-szkodliwy,9667Pozdrawiam! Jaga 1 Quote
Vademecum Posted March 6, 2021 Report Posted March 6, 2021 Jednorazowe zastosowanie na szybkie odzyskanie ugoru to nie tosamo co dosuszanie , rzepaku, soji czy ziemniaków (desykacja) Jestem przeciwny desykacji, a widziaĺem w niemczech olbrzymie połacie wysuszonych łęcin ziemniaczanych niemal napewno przez glifosat. Quote
Jaga Posted March 6, 2021 Report Posted March 6, 2021 Jeśli chcesz to zrobić bez chemii to potrzeba więcej cierpliwości. Nie tylko osławiony glifosat jest szkodliwy, choć to wyjątkowe dranstwo. Trzeba to orać tak jak kolega Vademecum powiedział, jak odrosnie to znów płytka orka przed kwitnieniem i posiać grykę, albo inne rośliny fitosanitarne, żeby zgluszyc chwasty i zaorać najlepiej jeszcze zielone jako nawóz. Quote
Vademecum Posted March 6, 2021 Report Posted March 6, 2021 bez glifosatu i przy spapranej orce to nawet 5 lat może być kołton Quote
DuzyGrzegorz Posted March 6, 2021 Report Posted March 6, 2021 Jedni potrzebują pięć lat, a ja, nie chwaląc się, 6 tygodni. Pozdrawiam! Quote
Vademecum Posted March 6, 2021 Report Posted March 6, 2021 założyciel wątku pisze, że nowicjusz. Na głębokiej ziemi łatwiej, a jeśli warstwa orna jest płytka to już problem Quote
Jaga Posted March 6, 2021 Report Posted March 6, 2021 Jedni potrzebują pięć lat, a ja, nie chwaląc się, 6 tygodni. Pozdrawiam!Chętnie pobrałabym nauki u mistrza aby jeszcze dały mi prawo do bycia rolnikiem to już mogłabym umierać spełniona. Quote
ThisIsSparta Posted March 6, 2021 Author Report Posted March 6, 2021 Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.Tak sobie trochę poczytałem i skłaniam się ku rozwiązaniu bez chemii. Trochę sobie pogrzebałem w internecie, ale jeszcze mi się to wszystko miesza i nie mam całkiem jasnej wizji jak to ma wyglądać.Wydaje mi się, że jakoś tak:1) Trzeba by to zaorać. Kiedy? jak zacznie się zielenić, czy nie ma znaczenia?2) Posiać na tym np. grykę, która z tego co rozumiem ma to dwa zadania: pomaga zwalczać chwasty, a potem można by to zaorać i zostawić jako "nawóz". Czy dobrze to rozumiem? Z tego co rozumiem, zajęło by to cały ten sezon ale ziemia powinna być dzieki temu gotowa na kolejny. Czy to ma jakiś sens, czy całkiem pomieszałem? Będę wdzięczny za wszelkie wskazówki. Dzięki za cierpliwość do zapewne bardzo naiwnych pytań Quote
Jaga Posted March 7, 2021 Report Posted March 7, 2021 Ja sama też dopiero zaczynam przygodę z rolnictwem i jeszcze poruszam się po omacku... Jak Ci się uda kolego Myślę, że możnaby śmiało zacząć od talerzówki, potem orka, ale jak Vademecum mówi, że wystarczy dobry pług to mu wierzę Grykę sieje się po zimnych ogrodnikach tj chyba jakoś 10 maj. Chyba możesz już zaczynać jak uda Ci się wjechać w pole, potem jak chwasty się zazielenią, zanim wypuszcza nasiona musisz je zniszczyć, w twoim przypadku brony mogą nie wystarczyć, więc znów orka lub może kultywator, potem brony i siew. O gryce doczytaj kiedy najlepiej ją skosić, ale to jakoś pewnie w lipcu?, tak żeby była jeszcze zielona, miękka i zaorać lub zamiast kosic i orać powinno wystarczyć talerzowanie. Gryka odstrasza czy nawet zabija jakieś robale, tłumi chwasty, karmi pszczoły i rozkladajac się poprawia glebę i wzbogaca ją... Zostaw to na zimę, a w przyszłym sezonie możesz coś już próbować, nie wiem co tam masz w planach, co wyjdzie to będzie , ale może ktoś mnie poprawi jak coś... Dobrze ziemi robi łubin, przed lepsza uprawą, też poczytaj, dowiedz się jakie masz pH gleby i uprawiaj to co w takim pH urośnie, lub je zmień jak musisz. Ja osobiście z nawozów uznaje tylko zielona masę na zaoranie, słomę, a najlepiej obornik, kompost, popiół drzewny, nie z węgla. Popiołu będę używać do odkwaszania ziemi i kupę innych składników zawiera, nie masz popiołu to jakieś wapno pewnie będzie potrzebne. Quote
Vademecum Posted March 7, 2021 Report Posted March 7, 2021 jak nie chcesz chemi stosować to musisz to wzruszyć, pociąć, rozdrobnić w jak najpłytszej warstwie. i jak najwcześniej, czyli jak tylko da sie wjechać w pole. Dalej orka głęboka a potem uprawa i siew.Warto sprawdzić odczyn ph, jak sie wyrobisz w kwietniu siać to najtańszy owies, później to kukurydza, ale do niej cza mieć zaplecze, później to gryka, a jeszcze później to już tylko poplonowo.Najlepiej to jkabyś miał w okolicy kogoś kto uprawia kukurydze i oddaĺ mu to w dzierżawe na rok, miałbyś bez kosztów, Quote
Vademecum Posted March 7, 2021 Report Posted March 7, 2021 ja jestem przeciwnikiem bronowania przed siewem jak i zaraz po siewie, ale trzeba dysponować agregatem siewnym, albo siewnikiem talerzowym Quote
DuzyGrzegorz Posted March 7, 2021 Report Posted March 7, 2021 Ja wprost przeciwnie. Bronowanie jest uprawką zapobiegającą wysychaniu gleby i bronuję nawet żyto na wiosnę. Agregat to kiepski wynalazek, choć sam go używam. Bardzo niszczy strukturę gleby i wpływa "pozytywnie" na zachwaszczenie.Warto przejrzeć - https://www.cdr.gov.pl/images/Radom/pliki/Technologia_Produkcji/Techniki-uprawy-roli-ograniczajce-zachwaszczenie-i-umozliwiajce-ograniczenie-zuycia-herbicydw.pdfDość dobrze IUNG to ujął.Ja unikałem używania agregatu razem z siewnikiem. Teraz już trochę upraszczam. Do czasu kiedy w gospodarstwie nie był użytkowany kombajn w ogóle nie były stosowane herbicydy. MCPA pojawiło się wraz z kombajnem. Wszelkie uproszczenia i ograniczanie roli płodozmianu powoduje wprowadzenie kolejnych substancji.Pozdrawiam! Jaga 1 Quote
Vademecum Posted March 10, 2021 Report Posted March 10, 2021 Dostałem po południu 96 arów dwuletniego odłogu i wlaśnie go zaorałem, tam gdzie była trawa to szĺo ładnie ale tam gdzie zwierzyna wydeptaĺa czy wyryĺa to zamarznięte, ale udało się Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.