Sołtys Michał Posted March 22, 2021 Report Posted March 22, 2021 jeden i drugi jest szkodliwy, brunatny to młody węgiel i potrzeba go około 3 tony na 1 rone kamiennego. Poczytaj dlaczego jest szkodliwy, bo narazie to bicie piany.To wiem, nic nowego mi nie mówisz. Lanie wody nić nie daje. Quote
Sołtys Michał Posted March 22, 2021 Report Posted March 22, 2021 Ale nie mówimy tu o spalaniu tego węgla, bo to inna broszka, choć jak kwasy humusowe pozyskane z brunatnego to i spalić by go wypadało... Dlatego lepszy jest kompost i nie kombinowanie.Kompost jest w porządku, ale nie w tych małych ilościach, kto to będzie robił na 5,10,20 hektarów? Quote
Jaga Posted March 22, 2021 Report Posted March 22, 2021 Nie samym kompostem pole żyje. Są gnojówki roślinne, jest obornik, naturalne opryski, skały naturalne, popiół. Wszystko da się kupić jak się nie chce robić. Bo to, że nie ma z czego to błąd w waszym myśleniu, jest z czego, tylko to wszystko ląduje w biogazowniach. Ile jedzenia się wyrzuca, z miast, ze sklepów, po produkcji, ile idzie odpadów gałęzi itp na bio paliwa, stale, płynne...., mączka zwierzęca, z tego też się da zrobić nawóz, choć raczej w formie popiołu, tyle tego jest,przedplony, poplony, do wyboru do koloru, ile trawy z miast i liści...,co się nie da jak ja wam mówię, że się da. Podjeżdża wam ciężarowa nawozu w cenie chemii i jest 100 razy lepiej, tylko trzeba chcieć. A jak będzie za mało to wtedy myśleć o sztucznych. Tylko producenta trzeba, a producent się znajdzie jak pojawi się popyt. Oprysk zrobić z zielska, to na pewno możecie zrobić, nazrywac wrotyczu jakiegoś czy kupić suszonego i zalać na dwa tyg. Pracy nie wiele. Można to uprawiać na dopłaty, tzn z wrotyczem konkretnie to nie wiem, ale wiecie o co chodzi. Jedno poletko na chwasty z pożytkiem dla pszczół i darmowy oprysk, można z suszonego zielska robić, dopóki producenty się nie pojawia. To będzie zresztą świetny biznes, kto pierwszy ten lepszy. Quote
Jaga Posted March 22, 2021 Report Posted March 22, 2021 Na dziś można kupić małe ilości tego, dla ogrodników, ale producenci już są, tylko popytu na większe ilości nie ma. Quote
Jaga Posted March 22, 2021 Report Posted March 22, 2021 Nie opodal mnie jest biogazownia. Rolnicy uprawiają kuku na dopłaty i sprzedają pod nosem do biogazowni i inne odpady, a mogłaby to być produkcja kompostu. Quote
Vademecum Posted March 23, 2021 Report Posted March 23, 2021 i co ? myślisz , ze taka ciężarówka za darmo przyjedzie ? sama sie załaduje ? Przedstawiasz argumenty oderwane od realiów rzeczywistosci i pozbawione podsfawowych warunków ekonomi. Ciężarówka też produkuje odpady jadąc. Inaczej. W tonie takiej zielonej bio masy bedzie przyjmijmy 30 kg. NPK, w tonie polifoski 6 masz 560 kg NPK . Czyli prawie 20 ton do 1 tony !!! Już masz 20 × wiecej masy, teraz do tych 20 ton zielonej masy dodaj wapno, gnojówke, kwasy, popioły, i pobrudź sobie tym rece bo tu też jest praca. Kosztowne rozwiezienie tego po polu. Wynik bedzie taki, że koszt kilograma NPK będzie około 200 razy większy w kompoście niż w nawozie sztucznym Czyli bochenek chleba kosztowałby nie 3 zł tylko 300 - 600 Teraz odpowiedz sobie czy cie stać na taki chleb ? Dlatego przestań ooowiadac bzdury jakie to dobre tylmo bierz sie za widły i dziaĺaj. Taka.osoba jak ty oderwana od realiów pkwinna posmakować tego co gĺosi Quote
DuzyGrzegorz Posted March 23, 2021 Report Posted March 23, 2021 Problemem jest postępujący rozdział produkcji zwierzęcej od produkcji roślinnej i kontrola rynku pasz przez obcy kapitał. Często to zjawisko objawia się powstawaniem wielkich ferm przemysłowych bez zarówno bazy paszowej jak i niezbędnej bazy do wykorzystania obornika. Ten rozdział produkcji roślinnej od zwierzęcej i uprzemysłowienie tej drugiej spowodował system dopłat jaki obowiązywał i nadal obowiązuje w UE. Brak dopłat do produkcji zwierzęcej powiązanych z powierzchnią paszową doprowadził do daleko idących przemysłowych wynaturzeń jak np. skarmiania odpadów poubojowych bydłem co z kolei doprowadziło do epidemii BSE W przemysłowych fermach, gdzie jakość rolniczej przestrzeni produkcyjnej nie ma produkcyjnego znaczenia bardzo często nie są szanowane także dobrosąsiedzkie zasady współżycia społecznego. Fermy przemysłowe są lokowane najczęściej na podstawie warunków zabudowy, bez żadnej kontroli władz zarówno władz lokalnych jak i Państwa. Mieszkańcy bardzo często protestują przeciwko intensywnemu odorowi, który roznosi się na znaczne odległości. Wg NIK ok. 65% skarg na uciążliwości odorowe dotyczy ferm przemysłowych. Przemysłowe fermy są zwolnione od podatku od nieruchomości. Obornik jest znacznie trudniejszy w preliminowaniu pracy, a w fermach przemysłowych generuje to znaczne koszty. W gospodarstwach rodzinnych to mniejszy problem. Wraz z przemysłową produkcją zwierzęcą w miejsce obornika, łatwego do magazynowania i stanowiącego najlepszy nawóz pojawia się gnojowica będąca rozcieńczonymi wodą odchodami zwierząt. W gnojowicy zachodzą procesy fermentacji beztlenowej (gnilnej), dlatego w budynkach bezściółkowych, w pobliżu zbiorników magazynujących gnojowicę czy oczyszczalni ścieków fermowych powietrze jest skażone uciążliwymi toksycznymi gazami (głównie amoniakiem, siarkowodorem, związkami karbonylowymi, lotnymi aminami, merkaptanami) często w promieniu kilku kilometrów. Suchej masy w gnojowicy jest od 2% do 5%, a w oborniku tej suchej masy jest 25% przez co ma formę stałą. Słoma zawarta w oborniku z uwagi na na bardzo szeroki stosunek węgla do azotu (C:N) wynoszący 30:1 jest znakomitym stabilizatorem łatwo ulatniających się form azotu (czyli amoniaku), przez co straty azotu są wielokrotnie niższe. Sam amoniak nie jest gazem cieplarnianym, ale utrzymując się w atmosferze przez ok. 12 lat ulega przekształceniu w N2 i cieplarniany podtlenek azotu którego żywotność w atmosferze wynosi ok. 150 lat (czas „życia” w atmosferze CO2 to od 30 do 90 lat). Ściółkowy chów bydła mlecznego w stosunku do bezściółkowego zmniejsza emisję podtlenku azotu aż 13 razy, co potwierdziły badania prezentowane przez dr Kamilę Mazur. Bezściółkowe, przemysłowe formy produkcji powodują powstawanie olbrzymiej ilości odpadów, konieczność ich transportu na znaczne odległości, uciążliwość dla środowiska i klimatu. Wspólna Polityka Rolna jest wyjątkowo niespójna w działaniach pro-środowiskowych i pro-klimatycznych. WPR z jednej strony wspiera swoimi programami i środkami rozwój przemysłowej produkcji zwierzęcej. Z drugiej strony nie wspiera bazy paszowej, zwłaszcza białka które jest w ponad 2/3 importowane, często z krajów które na ten cel tworzą pola usuwając lasy. Gdyby policzyć całą powierzchnię z której importowana jest tylko soja do UE to jej powierzchnia uprawy byłaby mniej więcej równa powierzchni gruntów rolnych Polski. Z drugiej strony WPR finansując biogazownie jako „panaceum” na odpad przemysłowego chowu , czyli gnojowicę zachęca do zużywania odpadów produkcyjnych przemysłu rolno-spożywczego lub biomasy. Odpady przemysłu rolno-spożywczego takie jak wysłodki czy wywar są doskonałą paszą białkową. Zajęta powierzchnia pod produkcję kukurydzy na biogaz może służyć produkcji białka, podobnie jak sama kukurydza może być paszą.Przy rozdziale produkcji roślinnej od zwierzęcej i koncentracji tej drugiej powstaje kwestia zagospodarowania gnojowicy. Jako panaceum na utylizację gnojowicy polecana jest biogazownia. Około 97% wszystkich produktów służących jako wsad substratów dla biogazowni rolniczych stanowią: gnojowica, kiszonka z kukurydzy, obornik, zielonki i kiszonki z traw. Wśród produktów ubocznych przemysłu rolno-spożywczego: wywar gorzelniany, pozostałości warzyw i owoców, wysłodki, serwatka i pulpa ziemniaczana. Należy zwrócić uwagę, że wszystkie są albo nawozem organicznym albo paszą, może za wyjątkiem niektórych pozostałości warzyw i owoców. Wraz z każdą 1 t zielonki czy kiszonki z kukurydzy zabieramy z pola ok. 3,7 kg N, 1,4 kg P2O5 i 4,6 kg K2O. Bilans azotu w Polsce wynosi 44,1 kg. Jest on znacznie wyższy w województwach gdzie skupiony jest chów zwierząt i w woj. wielkopolskim czy kujawsko-pomorskim wynosi średnio ok. 75 kg. Zakładając plon ok. 50 t/ha należy doliczyć tę stratę w ilości co najmniej 1 kg N na każdą tonę zielonej masy. Na wyprodukowanie, transport i zastosowanie każdego kilograma N potrzeba pomiędzy 9 kg równoważnika CO2 w przypadku saletrzaku do ponad 12 kg w przypadku mocznika.Pozdrawiam! Quote
Jaga Posted March 23, 2021 Report Posted March 23, 2021 Gdyby człowiek się zastanawiał nad tym co robi, to nie trzeba byłoby teraz doktorów nauk, którzy muszą się pocić nad tym jak to wszystko przywrócić do normalności. Do kolegi Vademecum nie dotrze ani doktor nauk, ani ekonomista, ani ekolog, Kolega widzi tylko dopłaty i potrzebę ich zwiększania, bo mu się nie opłaca. Quote
Jaga Posted March 23, 2021 Report Posted March 23, 2021 Dla niego wożenie paszy z drugiego końca świata jest bardziej oplacalne niż uprawa na własnym polu, tylko te dopłaty ciągle za małe... Quote
Vademecum Posted March 23, 2021 Report Posted March 23, 2021 ty nie rozumiesz, Jaka metoda wg. ciebie sprawdzi się by machać widłami w oborniku dla.dobra planety w bardzoszerokim znaczeniu ? wg. ciebie rolnik produkujący widłami ma dorównać kombinatowi zwierzęcemu ? Jedna osoba jest w stanie tradycyjnie chodować setke sztuk, na wysłodkach, pulpach, i innych śrutach poextrakcyjnych chów takzwany na mokro - na sucho to i 500 - w cyklu zamkniętym powiedzmy cza by drufiej osoby i cza by to pomnożyć przez 2 cykle w roku. Czyli mamy 200 - 1000 sztuk tuczników rocznie . i uwierz ,że byłby to taki max. zajob w cyklu zamkniętym czyli produkcja prosiąt.Teraz ile 2 osoby wyprodukują tuczników rocznie w przemysłowym chowie ? w cyklu otwartym bo takie przemysłowe hodowle osobno produkują prosięta, a rygor sanitarny niepozwala łączyć prosiąt z tucznikami. 10 000 sztuk ? robi to wrażenie na tobie ? Później kupujesz schab w sieciówce po 10 zł za kg. i mówisz , że drogo. Mowisz, żeby bez chemi produkować zywność. Ciekawe czy stać byłoby cię dać za kilogram schabu 100 zł Obawiam się, że mięso było by luksusem jak za rządów komunistów raz w tygodniu. Dziś cena żywca jest na poziomie oplacalności chowu przemysłowego, a ja jakbym chciał produkować mięso i obornik to musiałbym dołożyć do produkcji, tylko z czego ? Więc njechce dopłat tylko żeby ceny w sklepach poszĺy razy dziezięć !! Powiem ci, że w mojej hodowli miałem na tamten czas 100 000 zł w obrocie Przez prawie dwa lata ciągĺem to na deficycie stopniowo obniżając pogłowie . Doszło da takiego stanu , że przyjechał handlaż i z głupa wyceniliśmy prosięta, tuczniki, maciory , knury na bodaj 16 000 i sprzedaĺem mu wszystko za tą cene popłaciĺem faktury i zostało mi 6 000 zł. I co ? polityka rolna władzy okradła mnie z calego obrotu. Idź w końcu do pracy, może zrozumiesz, jak zarobisz grosze, a za dojazd oddasz połowe Quote
Jaga Posted March 23, 2021 Report Posted March 23, 2021 Po wojnie kiedy państwo było w ruinie, rolnik ekologiczny był w stanie wyżywić rodzinę, kupić maszyny i postawić budynki itd itd. Dziś w czasach złotego dobrobytu rolnik przemysłowy skomle o dopłaty. Czy dotrze do Ciebie kolego kiedyś, że jesteś w błędzie, że to błędne koło. Powinieneś się utrzymać ze 100 świń i paru Kurek, a rolnicy, którzy pracują na etatach, bo przemysł zabrał im gospodarstwa, też powinni wrócić do hodowli i się z tego utrzymać na odpowiednim poziomie. Pomijając już tak ważny aspekt ekologiczny i zdrowotny, niech dotrze do Ciebie to, że pracujesz za trzech, a nie zarabiasz połowy tego, co mógłbyś zarobić trzymając 100 świń i parę Kurek. Jesteś zależny od tego co wymyśli sobie Bruksela czyli Niemiec, jak sobie wymyśli, że masz robić za sześciu, to będziesz robił za sześciu.Nie do końca wierzę władzy, że chodzi im o zwierzątka itd w promowaniu małych gospodarstw, bo to kiełbasa, ale koniec końców, jestem za, bo może chociaż ciut zostanie cofniona ta paranoja globalizacji rolnictwa. Jest jeszcze jakże ignorowany aspekt duchowy, jako zabobon i gusła. Brakuje nam różnorodności, krótko mówiąc, my ludzie zamieniamy się przez to w świnie, w opasy żrące do przesytu przed tv. Quote
Jaga Posted March 23, 2021 Report Posted March 23, 2021 Nie mówię, że rolnik 500-set hektarowy ma nawozić ziemię naturalnie, bo nie o to tu chodzi. Chodzi o to, że powinno mu wystarczyć 50 ha czy nawet 20 ha by się utrzymać i przy takim polu, posiadając zwierzęta da się bez chemii. I da się żyć z tego. Wystarczy tel do producenta, że chcesz większe ilości kompostu czy czego tam i będziesz miał wszystko na telefon. Przy chowie sciolkowym, no niestety trzeba trochę więcej pracy włożyć, bo obornik, ale i tu jest lepiej niż widły po wojnie,nie? Quote
Jaga Posted March 23, 2021 Report Posted March 23, 2021 Kolejny argument to klimat i rynek. Jak masz 500 ha pszenicy, a rynek mówi Ci weźmiemy za 500 to leżysz. Jak Ci deszczu popada to leżysz. Quote
Jaga Posted March 23, 2021 Report Posted March 23, 2021 Jak Ci asf przyjdzie, to leżysz. Trzeba mieć tą różnorodność dla własnego dobra. Quote
Jaga Posted March 23, 2021 Report Posted March 23, 2021 Nikomu nie chodzi o to, żebyś całymi dniami widłował, życie trzeba sobie ułatwiać, macie nowoczesne maszyny, nowoczesne budynki gdzie da się wjechać jakimś wózkiem czy coś... Nikt nie karze Ci wiadrami wody nosić ze studni, jak kiedyś. Potrzeba matką wynalazków. Quote
Vademecum Posted March 23, 2021 Report Posted March 23, 2021 ale masz pstro w głowie, po wojnie dobrobyt ? nie było zboża na zasiewy, a chłopu z chlewika swinie wyciągali z bronią w ręku. dobrobyt ? Nowoczesne maszyny ? 1980, 1987, 1989 takie roczniki maszyn są u mnie. Nowa ladowarka to wydatek 100 000 kiedy ci sie to.zwróci,, a sprżęt na cbodowli gnije jak szalony a paliwo spalone to emologiczne wg. ciebie. Przecież w tych budynkach są zwierzęta. Quote
Vademecum Posted March 23, 2021 Report Posted March 23, 2021 Wiesz ile woda kosztuje ? w latach 80 - tych dzisiejszą złotowke, dzis 5 zĺ, prąd to podzielić cza przez 10, stal można porównać , wtedy II gatunek bo I szedĺ na wschud ponizej 1000 zĺ , a dziś 5000,Duzy pustak dziś ponad 10 zĺ wtedy grosze , z czego chcesz zaczynać produkcje ? Wszyscy mali zwijają się, masz dwie opcje albo płacić za zywność x 10 albo zaakceptować dopłaty do produkcji rodzinnej, i jestem przeciwny dopłaty do hektara, powinna być doplata do sprzedawanego towaru. Quote
Vademecum Posted March 23, 2021 Report Posted March 23, 2021 Skąd ma przyjść asf ? wystarczy wytępić dziki i zachować 10% tego co jest Quote
Jaga Posted March 23, 2021 Report Posted March 23, 2021 Czytaj ze zrozumieniem.Po wojnie w tej ruinie był tu lepszy dobrobyt niż teraz. Quote
DuzyGrzegorz Posted March 23, 2021 Report Posted March 23, 2021 ty nie rozumiesz, Jaka metoda wg. ciebie sprawdzi się by machać widłami w oborniku dla.dobra planety w bardzoszerokim znaczeniu ? wg. ciebie rolnik produkujący widłami ma dorównać kombinatowi zwierzęcemu ? Jedna osoba jest w stanie tradycyjnie chodować setke sztuk, na wysłodkach, pulpach, i innych śrutach poextrakcyjnych chów takzwany na mokro - na sucho to i 500 - w cyklu zamkniętym powiedzmy cza by drufiej osoby i cza by to pomnożyć przez 2 cykle w roku. Czyli mamy 200 - 1000 sztuk tuczników rocznie . i uwierz ,że byłby to taki max. zajob w cyklu zamkniętym czyli produkcja prosiąt.Teraz ile 2 osoby wyprodukują tuczników rocznie w przemysłowym chowie ? w cyklu otwartym bo takie przemysłowe hodowle osobno produkują prosięta, a rygor sanitarny niepozwala łączyć prosiąt z tucznikami. 10 000 sztuk ? robi to wrażenie na tobie ? Później kupujesz schab w sieciówce po 10 zł za kg. i mówisz , że drogo. Mowisz, żeby bez chemi produkować zywność. Ciekawe czy stać byłoby cię dać za kilogram schabu 100 zł Obawiam się, że mięso było by luksusem jak za rządów komunistów raz w tygodniu. Dziś cena żywca jest na poziomie oplacalności chowu przemysłowego, a ja jakbym chciał produkować mięso i obornik to musiałbym dołożyć do produkcji, tylko z czego ? Więc njechce dopłat tylko żeby ceny w sklepach poszĺy razy dziezięć !!Powiem ci, że w mojej hodowli miałem na tamten czas 100 000 zł w obrocie Przez prawie dwa lata ciągĺem to na deficycie stopniowo obniżając pogłowie . Doszło da takiego stanu , że przyjechał handlaż i z głupa wyceniliśmy prosięta, tuczniki, maciory , knury na bodaj 16 000 i sprzedaĺem mu wszystko za tą cene popłaciĺem faktury i zostało mi 6 000 zł. I co ? polityka rolna władzy okradła mnie z calego obrotu.Idź w końcu do pracy, może zrozumiesz, jak zarobisz grosze, a za dojazd oddasz połoweBez rolnictwa nie mogą się obejść nawet bardzo szczęśliwi ludzie. Albowiem zajmowanie się nim wygląda i na przyjemność, i pomnażanie dobytku domowego, i ćwiczenie cielesne prowadzące do wszelakich uzdolnień odpowiednich dla wolnego człowieka.Ksenofont z Aten (ok. 430 p.n.e. – ok. 355 p.n.e.) Ogłoszony w w 2014 roku Rzymie raport Organizacji ONZ ds. Wyżywienia i Rolnictwa wskazuje, że rodzinne gospodarstwa rolnicze dostarczają ponad 80 proc. żywności produkowanej na świecie wykorzystując ok 75% gruntów. Małe gospodarstwa rodzinne o powierzchni do 5 ha zajmują na świecie 25% powierzchni, a produkują ponad połowę spożywanej na świecie żywności.Pozdrawiam! Quote
Vademecum Posted March 23, 2021 Report Posted March 23, 2021 a.co ty mozesz wiedzieć o wojnie, po wojnie ? Ludzie niemal zeżerali sie na wzajem . Najlepiej na wsi było za gierka. Środków do produkcji pod dostatkiem do dzisiejszych cen to przez 5 i 10, Wystarczyło produkować na rynek i były maszyny i ciągniki. Co pare lat sprzedawało sie sprzęt i brało nowy, mój ojciec na przestrzeni 18 lat dostał 4 ciagniki, mase sprzętu, dziesiątki ton stali.Złoty czas miną, i tylko dobra polityka rolna może coś zmienić poprzez dofinansowanie deficytowej produkcji bo howu przemysłowego nikt nie zatrzyma Quote
Vademecum Posted March 23, 2021 Report Posted March 23, 2021 nie w europie , nie w ameryce. A to co dzieje sie w azji przyćmi każde statystyki fałszując je. Quote
Vademecum Posted March 23, 2021 Report Posted March 23, 2021 Na onecie masz ciekawy artykuł o kosztach taniego łososia Quote
marek258 Posted March 23, 2021 Author Report Posted March 23, 2021 Czytam i czytam, poszukuję nadal informacji o tych kwasach humusowych i trafiłem na fajny art. Autor pisze, że "nawożenie torfem (który jedt bogaty w kwasy humusowe) ograniczyło rozpuszczalność Zn w glebie oraz pobieranie Zn i Cd przez rośliny", suma sumarum więc jednak jakiś pożytek z pryskania kwasami huminowymi jest. Ograniczają metale cieżkie. I są naturalne. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.