mechaniq Posted October 15, 2021 Report Posted October 15, 2021 witamstałem się posiadaczem niecałych 2ha ziemi rolnejnie mam wykształcenia rolniczego , nie zakładałem żadnego gospodarstwa rolnego, nie uprawiam tej ziemi.czy powinienem płacić obowiązkowe oc rolników tylko dlatego że posiadam ziemię rolną? pozdrawiammechaniq Quote
DuzyGrzegorz Posted October 28, 2021 Report Posted October 28, 2021 Musisz płacić. Obowiązkowi posiadania ochrony ubezpieczeniowej podlegają osoby fizyczne, w których posiadaniu lub współposiadaniu pozostaje gospodarstwo rolne. Gospodarstwo rolne to obszar użytków rolnych, gruntów podstawami oraz użytki rolne pod zabudowaniami przekraczający łącznie powierzchnię 1,0 ha, jeżeli podlega on w całości lub części opodatkowaniu podatkiem rolnym. Czy uprawiasz czy nie, czy prowadzisz gospodarstwo rolne czy nie prowadzisz nie ma to znaczenia. Znaczenie ma że posiadasz. Jeżeli wydzierżawisz to przestaniesz być posiadaczem i jedna przesłanka odpadnie, a wszystkie przesłanki muszą być spełnione łącznie. Kara za brak OC wynosi aktualnie 280 zł (1/10 minimalnego wynagrodzenia za pracę). Pozdrawiam! Quote
Vademecum Posted October 29, 2021 Report Posted October 29, 2021 na całą wieś u mnie to tylko ja płace o.c. rolnika, inni nawet nie wiedzą o takim obowiązku, a kara 280 zł. to taka , że w praktyce mało kto placi. A więc skoro jest taki wymóg prawny, a nikt tego nie weryfikuje, a kara jest śmiesznie niska to w praktyce mało kto płaci, a więc nie musi placić.Z drugiej strony kto na tym traci ? ( że rolnik nie placi ) a kto zyskuje jak płaci ? Gdzie trafia kara na owe 280 zł . Przypuszczam, że ubezpieczyciel. Quote
DuzyGrzegorz Posted October 29, 2021 Report Posted October 29, 2021 Kara trafia do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego.Miałem taką historię. Facet z sąsiedniej gminy przekazał gospodarstwo dzieciom, a te sprzedały to gospodarstwo pozostawiając hektar z budynkami aby nie płacić podatku od nieruchomości. Nie płacili OC. Facet miał krowę którą prowadził na pastwisko i w tę krowę uderzył Toyotą inny facet. Samochód uszkodzony, przyjechała Policja. Spisali co trzeba i facet odjechał czyli samochód nie kwalifikował się do zabrania dowodu rejestracyjnego. Po pół roku dzieci tego faceta dostali z Funduszu do zapłaty ponad 400 tys. zł. Okazało się, że naprawa samochodu była ok. 50 tys. zł. W czasie naprawy jeździł taksówką, ok. 30 tys. zł. Coś mu się uszkodziło co miał w samochodzie - 20 tys. zł (chyba jakaś droga waza). Odszkodowanie za stres chyba coś ponad 100 tys. zł. Koszty leczenia stresu czy czegoś tam też chyba z 50 tys. zł. Do tego koszty Funduszu i odsetki i wyszło ponad 400 tys.Jak to możliwe? Otóż ten poszkodowany jeżeli nie ma OC występuje przeciwko Funduszowi, a ten sprawdził, że jedno z dzieci ma dom w sąsiedniej wsi. Więc im na wyższe odszkodowanie zgodzi się Fundusz tym więcej dla niego kosztów i odsetek. Dom poszedł pod komornika bo odpowiedzialność w tym przypadku jest solidarna.Pozdrawiam! P.s.Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny jest prywatny. Quote
Vademecum Posted October 30, 2021 Report Posted October 30, 2021 no, jest to przekonujące, ale jak widać jest to banda złodzieji.Winny, to zapłać ile masz. Quote
DuzyGrzegorz Posted October 31, 2021 Report Posted October 31, 2021 To właśnie jest ubezpieczenie przed złodziejami. To jest tak jak ze szkodami łowieckimi. Koto fachowo, bezstronnie i obiektywnie wyceni szkodę łowiecką? Prawidłowa odpowiedź może być tylko jedna. Fachowo, bezstronnie i obiektywnie szkodę łowiecką może wycenić tylko ten który jest zobowiązany do jej naprawienia!!!W tym przypadku fachowo, obiektywnie i oczywiście bezstronnie szkodę wycenia Fundusz, który ma "prowizję" od tej szkody. Większa szkoda = większa prowizja. I jakimś zbiegiem okoliczności gdy nie masz OC szkoda jest równa wartości całego majątku. Pozdrawiam! P.s.Ne quis absens puniatur - Nieobecny niech nie będzie karany Quote
Vademecum Posted October 31, 2021 Report Posted October 31, 2021 W Państwie Prawa nie powinno być takich sytuacji, Quote
DuzyGrzegorz Posted November 1, 2021 Report Posted November 1, 2021 Chyba nie bez przyczyny kolega użył wielkiej litery w tym "Prawie". A mnie się wydaje, że w Państwie Prawa to reguła. To w Państwie prawa powinno być inaczej. W Państwie Prawa prawo jest samodzielnym bytem niezależnym od sprawiedliwości, a nawet prawa, a w Państwie prawa prawo służy sprawiedliwości. W opisanym przypadku Prawo działało bezbłędnie, ale przecież działało nie w imię sprawiedliwości. Pozdrawiam! Quote
Vademecum Posted November 1, 2021 Report Posted November 1, 2021 Powiedział bym, że Prawo do omijania sprawiedliwości. Prawda jest taka, że jak masz majątek to można go łatwo stracić i nie jednokrotnie wymaga to poświęceń. Jak nie masz nic to masz wszystko gdzieś. Quote
DuzyGrzegorz Posted November 2, 2021 Report Posted November 2, 2021 Jeżeli dzięki Prawu możemy ominąć sprawiedliwość to znaczy tylko że nie jest w żadnym stopniu związane ze sprawiedliwością. Jak prawo byłoby związane ze sprawiedliwością to żeby ominąć sprawiedliwość równocześnie trzeba byłoby ominąć prawo. Pozdrawiam! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.