Jump to content

Recommended Posts

Posted

Cześć

Co sądzicie a zamontowaniu akumulatora gazowego do tylnego podnośnika? Często bywa tak że jak mamy zaczepioną maszynę i jedziemy po drodze i ciągnik na jedzie na nie równość to jak ta maszyna łupnie to aż strach. Tak sobie pomyślałem a jakby zamontować akumulator gazowy albo z dwa oczywiście z zaworem i otwierać go na czas transportu dałoby to coś?

Posted

To "łupnięcie" jest nie na cięgnach dolnych lecz na łączniku górnym. Zniweluj wszystkie luzy jakie tam występują to efekt będzie znacznie lepszy. Jeżeli używasz łącznika górnego hydraulicznego to wstawienie w jego obwód akumulatora hydraulicznego ma sens. Pozdrawiam!

Posted

do transportu możesz skrócić łącznik i też pomoże, przynajmniej z moich obserwacji jak jeździłem z pługiem 4 to były większe tompnięcia niż 6 korpusów. Jest tak wysoko ostatni korpus, że wymiata nad ogrodzeniami na łukach jak jade w pole.

Jednak rozsądniej jest jechać wolniej by uniknąć awarii

Posted

Nie porównuj Kolego Vademecum swojego traktora wyposażonego w sprawny amortyzator podnośnika, choć obserwacje trafne. Zresztą seria C-4011 - C-362 też ma amortyzator podnośnika, może nie tak sprawny jak jak w ciężkiej serii czy w C-335 z uwagi na umiejscowienie. Jak nie ma luzów na amortyzatorze to działa w miarę dobrze, choć na głupotę nie jest odporny. Jak po kilku latach pojawiają się luzy (w C 360 smarowanie amortyzatora należy o czynności codziennych, o ile pamiętam). Bardzo podobny amortyzator mam w MF 255 i do tej pory działa. Była jedna awaria spowodowana spękaną gumą zabezpieczającą (dokładniej moją głupotą) którą opisałem na tym Forum. W moim niedźwiadku pojawiły się luzy i jest do zrobienia.

Akumulator hydrauliczny jak sama nazwa wskazuje służy do akumulowania energii i jej oddawania. W tym przypadku gromadzenia kiedy maszyna bezwładnościowo idzie w dół i oddawania jej kiedy maszyna bezwładnościowo idzie w górę. Dzięki temu maszyna będzie jeszcze bardziej skakać, chyba że o to chodzi Koledze.

Amortyzator hydrauliczny to właściwie też akumulator, ale połączony z układem poprzez zawór zwrotno-dławiący, np. taki - https://sklep.martech-hs.pl/produkt/hydraulika-silowa-regulator-przeplywu-jednokierunkowego-zawor-zwrotno-dlawiacy-z-regulacja

Dzięki temu energia zgromadzona kiedy maszyna bezwładnościowo idzie w dół jest oddawania na zaworze zwrotno-dławiącym kiedy maszyna bezwładnościowo idzie w górę, a nie na układ hydrauliczny i następuje tłumienie drgań. Energię pochłania zawór zwrotno-dławiący. Zwróćcie uwagę, że nawet zwykły amortyzator od zawieszenia w samochodzie wysuwa się bez oporu, ale przy wsuwaniu energia wydziela się właśnie na zaworze zwrotno-dławiącym.

Pozdrawiam!

Posted

Ale skakać to będzie zawsze tak samo, dla porównania w turze raz miałem zamknięty zawór i jechałem po drodze polnej, mówię kurde co jest łupał jak cholera zatrzymałem się otworzyłem zawór i tur po tym owszem skakał ale miękko nie łupał tak dlatego myślę że może by to zrobić z podnośnikiem bo tak się składa że mam akurat 2 akumulatory gazowe mialem je sprzedawać ale myślę sobie może u siebie wykorzystam.

Dla przykladu ja mam ciągnik z podnosnikeim mechanicznym a ten sam wyposażony w ehr ma funkcje amortyzacji i ciekawe jak tam to działa hmm?

Posted

W turze masz zupełnie inny rozkład sił i inny jest sam cel amortyzacji. W traktorze z podczepioną ciężką i długą maszyną siły rozkładają się zupełnie inaczej. W turze masz ramiona przenoszące cały ciężar. Zarówno mocowanie ramion jak i podpierający je siłownik działają pionowo i pionowa amortyzacja siłownika jest jak najbardziej prawidłowa. Jeżeli naciskasz na łyżkę to ten nacisk przekłada się na siłę naciskającą siłownik i siłę skierowaną do góry na mocowaniu ramion. Zauważ, że w TUZ jest inaczej. Jeżeli naciśniesz podniesioną maszynę to ten nacisk przełoży się na siłę ściskającą cięgna, siłę rozciągającą łącznik górny oraz na siłę działającą poprzez cięgna na wieszaki. Popatrz teraz na dźwignie jakie powstają. Jeżeli maszyna zawieszana ma 2 m długości a wysokość kozła to ok 1 m. Zwróć uwagę, że twój nacisk przełoży się na dwukrotnie większą siłę ściskającą cięgna i dwukrotnie większą siłę rozciągającą łącznik górny. Więc oczywiście amortyzacja w cięgnach dolnych (jak np. w C335) lub w łączniku górnym (tak jest np. w C360) jest dwa razy bardziej skuteczna od amortyzacji siłownika czyli wieszaków. Teraz czas na mechanikę powstawania drgań. Jeżeli przód ciągnika opada (na wyboju w drodze) przykłada się to na siłę rozciągającą łącznik górny i siłę ściskającą cięgna (zawsze każdej akcji towarzyszy reakcja). Jeżeli przód traktora idzie w górę to odwrotnie. Na łączniku górnym powstaje siła ściskająca, czasami na tyle duża że przekracza siłę rozciągającą wynikającą z masy maszyny, oraz odpowiednia reakcja na cięgnach dolnych. Analogicznie jeżeli tylne koło wjedzie w wyrwę w drodze lub na kamień. Oczywiście kierunki akcji i reakcji są odwrotne bo to dźwignia dwustronna. Nie wiem czy dostatecznie jasno wyjaśniłem, ale właśnie dlatego w traktorach amortyzatory nigdy nie są po stronie wieszaków (czyli amortyzacja siłownika hydraulicznego) lecz albo na cięgnach dolnych albo na łączniku górnym.

Nawet gdyby maszyna miała długość co najwyżej równą wysokości kozła to też amortyzacja siłownika nie miałaby sensu.

Mam jeden traktor z amortyzacją w cięgnach dolnych i drugi z amortyzacją w łączniku górnym. Nie potrafię powiedzieć który system jest lepszy. Z punktu widzenia fizyki górny, ale producenci obecnie w większości instalują w cięgnach dolnych. Nie wiem czy wynika to z samej mechaniki czy z faktu, że taki amortyzator w cięgnach dolnych to gotowy miernik impulsów.

Nie wiem jaki masz traktor, ale może ma amortyzator? Jeżeli ma a nie jest sprawny to może warto go naprawić? Pozdrawiam!

Posted

Wielokrotnie większe są naprężenia w tuz niż turze. a podskakiwanie maszyny zaczyna sie na łączniku. Ruskie dt czy kirow mają w łączniku sprężyne, a łącznik waży tyle by o tym rozwiązaniu zapomnieć.

Wniosek taki, że jeździj wolniej

Posted

Ale sądząc po nicku ma C 360, a ten traktor ma sprężynę w górnym mocowaniu tzw. drabinki. Po latach użytkowania są tam takie luzy i tyle brudu że przestaje to działać. W ruskich traktorach tych starszych pochodzących jeszcze z ZSRR (jak jest obecnie jest nie wiem) nie było żadnej amortyzacji stąd ten patent ze sprężyną w górnym łączniku.

Dałeś mi do myślenia kolego Vademecum. Pół wartości drogiego traktora to zabezpieczenia przed głupotą traktorzysty (nie chcę nikogo urazić).

Jeszcze jedno. Sąsiad przy turze miał amortyzatory fabrycznie zamontowane i po kilku latach zdemontował. Twierdzi że uszczelnienie siłowników szybciej się zużywa bo cały czas pracuje, nie tylko jak podnosi albo opuszcza. Czy jeżeli założy się amortyzację na siłownik podnośnika nie będzie podobnego efektu?

Pozdrawiam!

Posted
A gdzie jest ta amortyzacja łącznika? Ja w kołach mam tył 1.5bar przód 2.5bar jeździłem wcześniej na 1.3 z tyłu ale pług mam 960kg teraz dlatego dobiłem na 1.5bar myślisz że na zimę lepiej obniżyć ciśnienie? Najniże możliwe wg instrukcji to 1.1bar
Posted

Jeśli mnie pamięć nie myli (a stary jestem) to maksymalne dopuszczalne ciśnienie przy pracach transportowych dla traktorów licencyjnych ursusa w kołach tylnych wynosi 0,14 MPa, a przy pracach polowych 0,11 MPa. W instrukcji powinieneś mieć tabelkę ile powinno być w kołach przednich, bo z przednim napędem jeśli np. z tyłu będziesz miał za duże ciśnienie to zedrzesz opony (wraz ze zmianą ciśnienia w ogumieniu zmienia się tzw. "skuteczna wysokość koła").

Tak jak napisał Kolega Vademecum z tyłu na plecaku wychodzi przez taką gumę ucho amortyzatora. Jak pojeździłeś bez tej gumy z rok to amortyzator nie żyje i wtedy szarpie. Ja, stary dureń, tak pojeździłem bo co pół roku mi ta guma leciała. Rozebrałem, wyczyściłem i złożyłem w godzinę. Ustawiałem przez tydzień i nie jest tak dobrze jak było. Do ustawiania tego podobno jest jakiś przyrząd.

Pozdrawiam!

Posted
1.5atm ustawiłem do pługa, wg instrukcji najniże ciśnienie można zrobić 1.1atm w tylnych kołach ale czasami mam wrażanie że przy takim opona za mocno się ugina jakby na kapciu jechał No sam nie wiem może to tylko mi się wydaje a jest ok
Posted

0.1 to jest duża różnica na szerokiej oponie. Ja mam 1.2 przy szerokości 18.4 ciągnik 6 ton , a pług 1.2 tony i ładnie idzie po dziurach, a jak jade bez pługa to bardziej rzuca.

2.5 w przodzie z napędem to też dużo.

Posted

No to może opuszczę do 1.3atm bo w sumie w zimę tylko z rozsiewaczem soli jeżdżę.

Na przodzie mam 2.5bar bo ciągnik ma ładowacz zamontowany i ja nie wiem czy wspomaganie jest słabe czy już z pompą coś bo tak to normalnie chodzi lekko się kręci na miejscu można skręcać ale jak mam przykladowo tonę soli na widłach to już w miejscu nie ukręce kierownicą jest strasznie ciężko, jak jadę to okej nie czuje obciążenia dlatego napompowałem 2.5bar na przód żeby się kręcić lepiej dało

Posted
No dużo i nie dużo, zależy, ciągnik w końcu 90-konny udziwg tura 1650kg więc ktoś tam chyba robi i liczy te wytrzymałości. Ta tona to jeszcze jest tak w miarę okej że nie boję się rozładować, zawsze tira na kostce się rozładowuje na obiekcie i robię to na biegach polowych tak rozładunek mi z 30-40min zajmuje z ustawieniem. Bywało tak że i palety z cementem zdejmowałem po 1500kg ale to kilka i już przedni napęd musiał być włączony No na nierównym tył szedł w górę i raczej takich ciężarów staram się nie robić usługowo tylko dla siebie ale to zdejmowanie soli to muszę robić niestety. Ogólnie myślę sobie kupić albo uspawać obciążnik i zalać betonem tak z 800kg i zaczepiać na tył przy rozładunku albo jak ładuje obornik łychą bo tam też są duże ciężary zwłaszcza jak się ziemi nabierze
Posted

W instrukcji obsługi Ursusa C-385 dla ogumienia 16,9/14-34 (oznaczenie oryginalne z instrukcji) zalecono do prac polowych 1,0 atm. Nośność opony wynosi wtedy 1900 kG. Traktor z obciążnikami i kabiną waży 4510 kG (1780 kG nacisk na oś przednią i 2730 KG na oś tylną). Przewidziane ciśnienie w instrukcji jest to dla opon jakie wtedy były. Radialne równie dobrze a nawet lepiej pracują przy ciśnieniu niższym o ok. 20%. Ja mam z tyłu radialne i pompuje 1,0 atm. Wystarczyłoby do pracy w polu 0,8 atm ale mam bardzo ciężki i długi agregat. Radialki są zwykłe, bez oznaczenia IF czy VF więc chyba dobre ciśnienie.

Pozdrawiam!

Posted

No u mnie bez tura (ew przedniego tuza) ten ciągnik nie ma racji bytu, ogólnie muszę mieć coś by zaczepić pług do śniegu niby wystarczyłby przedni TUZ ale przychodzą sytuację jak wspomniany rozładunek soli albo jak z dachu zrzucają śnieg to ja wtedy łyżka rzucam na przyczepe i wywożę go.

Co do ciśnienia macie rację po coś jest instrukcja skoro tam napisali ze najniżej może być 1.1bar to tak mogę napompować bo zimę jedyne co mam z tyłu to siewka do soli KŁOS (d. Motyl) i tam wchodzi 400kg więc nie duże obciążenie.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...