Serwus,
zastanawiam się nad opryskiwaczem spalinowym/placakowym do zadań amatorskich. Do obskoczenia mam okolo 30a pola, 15 drzewek i kilka krzaków które są siedliskiem demonicznych komarów.
Generalnie sprzęt nie będzie się kurzyć.
Czy korzystacie z takich sprzętów, jeśli tak to czy warto dorzucić do tego stihla czy oleo-mac? Porównując do chin, to jednak cena zaporowa.
Kuszące made in china na jednym z serwisów po 500-800zł sprawiło że postanowiłem zapytać Was o poradę.