ZbyszekW8 Posted February 29, 2012 Report Posted February 29, 2012 Witam jestem nowy na forum. Piszę tu żeby zapytać o pomoc.Obok łaki mojej i sąsiadów przepływa rzeczka. Osiedliły sie na niej bobry i budują tamy.przez to rzeka wylewa na moj teren. Sasiedzi mowia ze trzeba to zglosic bo na wlasna reke nic nie moge ruszyc. Czy ktos moze poradzic co zrobic? dziekuje za wszystkei odpowiedzi. Quote
*SSaPeRR* Posted February 29, 2012 Report Posted February 29, 2012 Znajomy po prostu rozwalił tamy, cofnął tak że UNHZ stał w rzeczce i do dzieła. Po dwuch takich akcjach bobry się wyniosły. Oczywiście nie namawiam do takiego potraktowania bobrów, tylko piszę co sprawiło, że się wyprowadziły. Każdy wie, że bobry są pod ochroną, więc kiedy zgłosicie, że koło was są te zwierzątka, to wtedy raczej ich z tamtąd nie przegonicie. I podtapianie pól pozostanie. Słyszałem, że podobno w takim przypadku mogą zrobić nawet strefe ochronną i nawet nie będzie można zakłucać im spokoju, ale to tylko zasłyszana informacja i nie wiem czy tak napewno jest. Quote
Ojciec Posted February 29, 2012 Report Posted February 29, 2012 Nic nikomu nie zgłaszaj tamy rozbierz drzewo weź sobie na opał i po wszystkim nic nikomu nie mów tylko zrób to, oczywiście uważaj na tych z ptaszkiem na drzwiach oni tylko jeżdżą i szukają jak kasę wyciągnąć z kieszeni rolnika. Quote
Adams Posted February 29, 2012 Report Posted February 29, 2012 Popieram poprzedników.Nawet gdybyś zgłosił i tak byś nic nie dostał.Bo oni zawsze jakiś wykręt znajdą. A rozwal i tamy i przydałoby się rzeremie. Quote
ZbyszekW8 Posted March 1, 2012 Author Report Posted March 1, 2012 Dziękuje za odpowiedzi. Też tak chciałem wszystko po cichu załatwić, żeby problemów nie mieć, ale ci sasiedzi mi namieszali. Może gdyby ich tak zalalo to inaczej by mowili. Mam nadzieje ze to cos pomoże. żeremia szukalem i co prawda jest, tylko można tak je tez rozebrac? Quote
mazi1 Posted March 23, 2012 Report Posted March 23, 2012 Najszybszy sposób na zlikwidowanie tamy polecam;pług konny lub inne żelastwo uwiązane na linie zakotwiczyć w tamę i ciągnikiem przeciągnąć resztę zrobi spiętrzona woda . Quote
dnitrol Posted March 24, 2012 Report Posted March 24, 2012 a jestem przeciwny waszym wypowiedzią z tego co wiem należy zgłosić się do nadleśnictwa a odszkodowanie jest większe niż plon z tej łąki nie musisz się przyznawać wypytaj się i przekalkuluj a za zniszczenie takiej tamy są tak pieruńske kary bo wiadomo EKOLOGIA zanim coś zrobisz to policz sobie co się bardziej opłaca Quote
mazi1 Posted March 25, 2012 Report Posted March 25, 2012 a jestem przeciwny waszym wypowiedzią z tego co wiem należy zgłosić się do nadleśnictwa a odszkodowanie jest większe niż plon z tej łąki nie musisz się przyznawać wypytaj się i przekalkuluj a za zniszczenie takiej tamy są tak pieruńske kary bo wiadomo EKOLOGIA zanim coś zrobisz to policz sobie co się bardziej opłaca Ja nie wieżę w jakieś odszkodowania a agencja jak przyjedzie na kontrolę to nie będzie tłumaczenia się jakimiś tamami. Quote
Adams Posted March 28, 2012 Report Posted March 28, 2012 To jest strasznie trudny temat.A jednocześnie ryzykowny i BARDZO denerwujący. Quote
arturarsoba Posted April 3, 2012 Report Posted April 3, 2012 ciekawe bo bobry potrafia tame po 24 godzinach odbudowac. i co wtedy? Quote
ZbyszekW8 Posted April 4, 2012 Author Report Posted April 4, 2012 szkoda mi tych zwierząt ale jakos trzeba sobie poradzic, na razie sie przeniosly Quote
mazi1 Posted April 4, 2012 Report Posted April 4, 2012 ciekawe bo bobry potrafia tame po 24 godzinach odbudowac. i co wtedy? Ja zawsze tamę usuwałem na 1 ,2 tygodnie przed planowanym koszeniem łąki ,zanim tamę zrobiły i woda na nowo naszła to zdążyłem sprzątnąć. Jeśli by szybciej woda nachodziła to trzeba częściej tamę rozbierać , ale bez przesady nie co24 godz.W moim przypadku zależało mi na zbiorze , w innym miejscu znajomy nie niszczył tamy bo mu nie zależało na zbiorze a domagał się odszkodowania aż w końcu przyjechała koparka z gminy tamę usunęła w stu procentach i temat odszkodowania został zakończony! ślad po bobrach zaginął. Quote
ZbyszekW8 Posted April 5, 2012 Author Report Posted April 5, 2012 Ja tam nawet o żadne odszkodowanie się bawić nie chce, jedyne na czym mi zalezalo to żeby tej laki nie zalewalo i tyleNa razie sie udalo, zobaczymy co bedzie dalej Quote
ZbyszekW8 Posted April 6, 2012 Author Report Posted April 6, 2012 I też zlikwidowałeś czy zglosiles to? Tez ci wróciły tak jak tu pisza czy sie wyniosły? Bo u mnie na razie spokoj Quote
mazi1 Posted April 7, 2012 Report Posted April 7, 2012 Dokuczając im gdzieś się przeprowadziły i drugi rok ich nie ma. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.