Mojemu oku nie dorówna laboratorium. Ale nie każdy ma takie oko więc warto zrobić badania. Niestety, jest tu haczyk. Otóż samo badanie składników to za mało. Gleba może zgromadzić tylko określoną ilość danych składników. Za gromadzenie odpowiada próchnica. Optimum to co najmniej 3% i podawane zawartości dotyczą właśnie tego poziomu próchnicy. Tymczasem 90% gleb w Polsce ma zawartość próchnicy poniżej 2%, a ogólny bilans próchnicy od ponad 20 lat jest ujemny. Jeżeli otrzymamy badanie z którego wynika, że mamy za mało jakiegoś składnika, zwłaszcza występującego w glebie w postaci anionu i uzupełnimy do poziomu zalecanego, a poziom próchnicy wynosi np. 1% to 2/3 nawozu pójdzie do wód podziemnych. W Polsce wg GUS na każdym hektarze w ten sposób tracimy 66 kg N (nie uwzględniając tego co trafia z opadami i tego syntezowanego przez bakterie). Pozdrawiam!