aaronsalf Posted June 4, 2012 Report Posted June 4, 2012 Co sądzicie o tych maszynach, są one warte polecenia? ebay.pl/sch/Rolnictwo-i-le-nictwo-/11748/i.html?_nkw=salf&_catref=1&_fln=1&_trksid=p3286.c0.m282 Quote
marek kowalski Posted June 4, 2012 Report Posted June 4, 2012 Mój sąsiad z małopolskiego zakupił jakiś rozdrabniacz Dino od firmy Salf. Maszyna nie tylko wygląda solidnie ale pracuje również tak. Sam jestem posiadaczem rozbrabniacza Mashio i miałem cały czas problemy, tu z łożyskami, tu z rotorem czyli czekało mnie wyważanie. Sąsiad na Salfa maszynie jedzie już 2. sezon i zero serwisu. Poza tym zmłucona trawa wygląda jak by była wrzucona do sieczkarni Quote
BRT Posted November 1, 2012 Report Posted November 1, 2012 Mam złe doświadczenia z tą firmą. Drugi raz, za darmo bym od nich maszyn nie wziął, szkoda nerwów. Nie polecam. Quote
BRT Posted November 1, 2012 Report Posted November 1, 2012 Teraz dopiero przyjrzałem się postom powyżej, Bardzo dobrze obrazują one filozofię działania firmy Salf i ludzi o tym nazwisku. Jak się przyjrzeć pierwszemu postowi na pierwszy rzut oka jest ok? gość pyta o maszynę i podaje linka? tylko dlaczego zarejestrował się tak samo jak (chyba) syn właściciela czyli Aaron (częste imię w Polsce). Wychodzi na to że oni sami nie są pewni czy ich maszyny są warte polecenia. Po uwaga? 13 minutach odzywa się Pan Kowalski. Wie, że sąsiad zakupił ?jakiś rozdrabniacz? ale podaje dokładnie jego model i markę. Najlepsze jest potem czyli opis mojej sytuacji, aczkolwiek wyglądała ona całkiem inaczej. Od wielu lat korzystam z różnych maszyn Mashio w jednej z nich po 3 latach intensywnego użytkowania popsuł się rotor. Pan Salf obejrzał i powiedział, że nie da się naprawić musi być nowy i on taki zrobi. Ale zrobi o wiele solidniejszy niż dotychczasowy. Taki który wytrzyma nie 3 ale 5 lat. Uwierzyłem. Aby nowy większy rotor pasował do maszyny Pan Salf stwierdził że trzeba ją wzmocnić i zmienić konstrukcje. Łączna wartość usługi 8610zł Płatne gotówką z góry. Trochę mnie to zdziwiło, ale się zgodziłem. ?Naprawiona? maszyna popracowała uwaga ?3 dni i się zaczęło. Najpierw zatarło się łożysko (to już nie był rotor Mashio jak pisze powyżej p. Kowalski) ale całkowicie od nowa stworzony rotor Salf na jego łożyskach). Po zatarciu łożysk?. tak jak napisał p.Kowalski czekało mnie wyważanie. Efektem było dospawanie po jednej stronie kilku kilogramów żelastwa (skoro dospawali tylko po jednej znaczy, ze rotor od początku był źle wyważony). Maszynę odebrałem i po kilku godzinach pracy okazało się że strasznie wibruje rozrywając obudowę. Ponownie wróciłem do pana Salfa , ten jednak stwierdził, że to nie jego wina i nie będzie się dłużej zajmował tą sprawą. W tym miejscu p. Kowalski idealnie ujął podejście Salfa ?..?i zero serwisu?. Ja kupiłem nową Mashio.. do dziś chodzi bez problemów, a maszyna Pana Salfa po 4 dniach pracy ??wygląda jakby była wrzucona do sieczkarni?. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.